feat - uncharted 2 at

Uncharted 2: Among Thieves – recenzja gry

Ocena: 10,0

Plusy:
+ realistyczna oprawa graficzna
+ ciekawa fabuła
+ świetny tryb Multiplayer i Co-Op
+ kamień milowy w świecie elektronicznej rozrywki

Minusy:
- BRAK!


Kilka lat temu, za czasów gdy PlayStation 2 było prawdziwym królem nikt nie mógł się spodziewać, że ktoś wyciśnie z tej platformy jeszcze więcej. Wszystkim szczęki opadły, gdy na scenę wskoczył Kratos, który całkowicie rozgromił konkurencję, zniszczył kultowe serie jak Onimusha, Ninja Gaiden czy też Devil May Cry, jednak to był tylko przedsmak prawdziwego triumfu. God of War 2, mówi wam coś ten tytuł? Jeżeli nie, to oznacza, że przez ostatnie lata zatraciliście się w rzeczywistości i nie wiecie co się wydarzyło w świecie gier komputerowych. Owa produkcja to prawdziwa perełka, dowód na to, że jak developer chce to wyciśnie z danej konsoli ostatnie soki. W taki sam sposób myślą ludzie z Naughty Dog. Wiele godzin ciężkiej pracy i główkowania i pozwoliły im stworzyć Uncharted na PS3, a chyba już każdy słyszał, jak wygląda tworzenie gier na tę konsolę. Drake’s Fortune to jedna z najlepszych gier akcji ostatnich lat i nawet pionier tego gatunku  jakim jest Lara Croft, musiał przełknąć gorzka pigułkę porażki. Pozycja jaką wypracował sobie Nathan Drake jest obecnie nie do zdobycia, głównie przez to, że druga odsłona Uncharted ustanowiła nowy standard w świecie elektronicznej rozrywki. Dynamiczna gra akcji z elementami logicznymi przedstawiona w hollywoodzkim stylu to coś zupełnie innego, czegoś takiego jeszcze żaden gracz nie doświadczył. Skończyła się era filmów, nadszedł czas na interaktywną zabawę, gdzie atmosfera cały czas nabiera tempa, aż dochodzi do granicy, gdzie każdy człowiek chciałby się znaleźć. W taki oto sposób krótko opisałem czym jest Uncharted 2: Among Thieves, nadszedł czas na konkrety, zacznę od porównania starszego brata z młodszym, zobaczymy jak dużo zmieniło się przez 2 lata.

Uncharted vs Uncharted 2 – Duży Progress w okiełznaniu PS3!

Screen, który macie powyżej tak naprawdę wyjaśnia wszelkie wątpliwości dotyczące produkcji Naughty Dog, jednak nie każdy widzi te różnice. Gra świateł, tekstury, modele postaci jak i sama animacja to aspekty, które dostrzeże się jedynie na 40 calowym telewizorze FullHD w waszym salonie, inaczej człowiek czuje się trochę oszukany. Nie martwcie się, przepaść jaką dzieli Drake’s Fortune i Among Thieves jest tak duża, że nawet Batman nie przeskoczy jej na swojej ultra lince. Takie efekty udało się uzyskać dzięki dogłębnej penetracji bebechów konsoli Sony. Twórcy musieli się nieźle napocić, aby ich silnik graficzny był wstanie wyświetlić taką grafikę na ekranie telewizora/monitora. W tym momencie fan boye innych platform mogą zacząć płakać, gdyż architektura PS3 jest tak potężna jak wcześniej zapowiadano, wspaniale wykorzystany Cell to klucz do sukcesu. W tym roku udowodnił to Killzone 2 i teraz Uncharted 2, niebawem do grona dołączy Gran Turismo 5 i God of War 3, wtedy większość graczy straci szczęki, a u protetyka ustawią się gigantyczne kolejki.

W taki oto sposób zarabia nie tylko Sony, ale i ludzie z normalnego marginesu społeczeństwa polskiego, czyż to nie jest wspaniałe? Pewnie tak, gdyby nie fakt, że jak zwykle odbiegam od tematu, zatem o co tak naprawdę chodzi. Zadaniem twórców było wyeliminowanie błędów poprzednika i zastąpienie ich innymi, lepszymi rozwiązaniami czy sądzicie, iż spełnili oni swój cel? Oczywiście, że spełnili w innym wypadku nie czytalibyście tej recenzji z takimi wypiekami na twarzy. Naughty Dog zaczęło od urozmaicenia środowiska gry, tym razem odwiedzimy wiele różnych lokacji, których brakowało w poprzedniej odsłonie, ale oni dokładniej napiszę potem. Następnie poprawiono realizm a także fizykę, której tak naprawdę wcześniej nie było. Teraz nasz bohater przewraca beczki, butelki, krzesła itp. Przedmioty. Rzucane granaty zachowują się całkiem naturalnie, a fruwające ciała latają jak trzeba, a nie na pół kilometra ( no może trochę mniej ). Gracz od razu odczuje różnice, tym bardziej, że na wszystkich poziomach znajduje się o wiele więcej materiałów wybuchowych, nawet samochodziki typu fiat 126p dają się zniszczyć. Dodatkowo mamy większe pole do walki, możemy wejść na jakąś frakcje, schować się gdzieś, uciec dalej a nie tylko mały obszar działania, to zdecydowanie nadało dynamiki samej rozgrywce. Walka w ręcz także zmieniła swój wymiar, a kontrataki to fajna sprawa. Sami widzicie, że różnic jest sporo, jednak warto przyjrzeć się im nieco bliżej, może teraz zajmę się otoczką fabularną, iż to strasznie ważny aspekt tejże gry.

Tajemnica Marco Polo – Czyli jak zgubić 13 statków…
Akcja Uncharted 2 ma miejsca kilka lat później po wydarzeniach z pierwszej odsłony. Tym razem Drake wziął sobie na cel rozwiązanie zagadki Marco Polo, która mówi o tym, jak Facet wypłynął z 14 statkami i 600 osobami w załodze, a wrócił z jednym statkiem. Wszystko kręci się dookoła Shambhali, gdzie spoczywa wielki skarb, chodzi o szafir Chintamani , który jest warty wiele miliardów dolarów, a także posiada w sobie jakąś niebywałą moc, dającą niewyobrażalną siłę. Łatwo się domyślić, iż ktoś chce go zwędzić i zawładnąć nad światem, jednak wcześniej trzeba się dowiedzieć, gdzie go schowano. W taki oto sposób Nathan zostaje wplątany w spisek, gdzie jego dawny znajomy Harry Flynn odgrywa bardzo dużą rolę. Owy mężczyzna podstępem zwabia podróżnika do buddyjskiej świątyni, aby pomógł mu zwędzić pewien przedmiot. Drake, chętny rozwikłania tajemnicy „Mareczka” wpada w ręce policji i zostaje zamknięty na 3 miesiące do więzienia. Na ratunek przybywa Victor Sullivan znany z pierwszej odsłony, sami widzicie, że zwrotów fabularnych tu nie brakuje. Dodatkowo ponownie spotkamy gorącą blondynkę Elenę Fisher, która jednak przy Chloe wypada naprawdę blado. Wspomniana kobita to istna seksbomba, która uwielbia kręcić swoim tyłkiem pomiędzy napalonymi facetami. Dziewczyna wie czego chce i nie boi się ryzyka, dawno nie spotkałem tak energicznej i zaskakującej postaci drugoplanowej i uwierzcie mi, jej 4 litery pozostaną mi w pamięci na długie lata. Mógłbym zdradzić jeszcze wiele innych spoilerów, ale chyba nie oto chodzi, najlepiej samemu się przekonać, co stanie się dalej, więc teraz zmieniamy klimaty…

Bum, Bum, Bum nadszedł czas na szum!
Rozgrywka w Uncharted 2 jest zupełnie inna niż w pierwszej części, bezmyślne strzelanie na prawo i lewo to tylko jedna z dróg jaką może iść na bohater. Walka w ręcz została urozmaicona poprzez różnego rodzaju kontrataki, które możemy wykonywać za pomocą trójkąta. Dzięki temu kontakt z oponentem nie jest tak nudny jak wcześniej, nabrał dynamiki i wspaniałego feelingu, gracz w pełni czuje kontrole nad postacią, czyli tzw. wbudowany puppet master. Zwykłe naparzenia oponenta jest teraz całkiem przyjemne i proste, taka alternatywa sprawdza się naprawdę świetnie, dodatkowo w grze wprowadzono element składanki, zatem wystarczy podejść po cichu i szybko załatwić wroga. Na wysokim poziomie trudności jest nieco zabawy z tym, ale na normalu bez trudu załatwiłem pod rząd 10 żołnierzy, bez alarmowania innych o mojej obecności. Tutaj pojawia się mały paradoks, gdyż nasi wrogowie są strasznie głupi, dopiero gdy zostaną poinformowani o moim istnieniu w sekundę zaczyna się walka o życie. Chłopaki potrafią atakować z różnych stron, flankować mnie czy też rzucać z daleka granatami. Na dodatek nie boją się podejść i skopać mi tyłka, widać że SI nie próżnuje i zmusza ich d działania. Pod dużym ostrzałem ciężko jest załatwić kogoś szybko strzałem w głowę, dlatego szybkie i przemyślane ruchy to klucz do sukcesu. Oczywiście w grze możemy skorzystać z najróżniejszego rodzaju broni palnej, karabiny, pistolety, wyrzutnie rakiet, granaty itp. bajery są na początku dziennym. Nowością są beczki z Brzyną, które możemy rzucać w wrogów, przy upadku Nathan strzela w nie i jest duże boom. Trzeba przyznać, że ten patent dobrze się sprawdza, gdy mamy mało amunicji. Jeżeli kogoś to nie rusza, to może taka osoba złapać za jaką broń przytwierdzoną do pojazdu i wystrzelać z 1000 kulek w wroga, to zawsze działa. Zupełnie inaczej się jest w…

Trybie Multiplayer
Pierwszy Uncharted był grą dla pojedynczego gracza, mimo magii jaką w sobie posiadał nie udało mu się przykuć widzów na dłuższe godziny. Twórcy poszli po rozum do głowy i w ciężkich bólach udało im się zrobić coś zupełnie nowego i świeżego w temacie rozgrywki sieciowej. Tryb multiplayer w Among Thieves daje jeszcze więcej emocji niż kampania dla samotnego gracza, pozwala 10 osóbą walczyć po stronie dwóch frakcji. Możemy się wcielić w bohaterów takich jak Drake, Elena, Chloe itd. bądź przejąć kontrolę nad żołnierzami „opozycji”.  Jeżeli chodzi o tryby to jak zwykle nie zabrakło Deadmatchu, gdzie 5vs5 strzela do siebie na jednej z kilku wspaniale zaprojektowanych map. Oprócz zwykłej wyrzynki można spróbować swoich sił w Plunder, gdzie musimy znaleźć skarb i zabrać go do bazy, taki Capture The Flag. Więcej na temat multi opiszę w innym artykule, gdyż jest tego tyle, że spokojnie załapie się jako nowa recenzja.

Podsumowując Uncharted 2: Among Thieves to interaktywna gra akcji z dużą dawką adrenaliny dla prawdziwych graczy. Świetna grafika, niezapomniane chwile i wiele godzin wspaniałej rozrywki powinny was zachęcić do zakupienia tego tytułu, zresztą ocena mówi sama za siebie.

FacebookGoogle+TwitterPinterestLinkedInBlogger Post

Komentarze