recenzja - resident evil hd remaster

Resident Evil HD Remaster – recenzja gry


Procesor: Intel Core 2 Duo E6300 1.86 GHz
RAM: 3.37GB Kingston
GPU: GeForce 8800GTS
OS: Windows 7 x86
Klawiatura: Natec Genesis R11
Myszka: Razer DeathAdder
Słuchawki: Mad Catz Tritton AX 180
Pad: SPEEDLINK XEOX PRO


Przy takiej konfiguracji sprzętu gra działa płynnie. Dlatego jest to dobra wiadomość dla osób, które posiadają delikatnie mniej wydajny komputer.




Wielu gracz pamięta, że w 2002 roku Capcom wydał Resident Evil Remake jako ekskluzywny tytuł na platformę Nintendo Game Cube. Odświeżona wersja gry zrobiła wrażenie na wszystkich, ale nie każdy miał okazję zagrać w tę odsłonę. Jednak 20 stycznia 2015 roku wszystko się zmieniło, ponieważ kultowy survival horror z zombie stał się dostępny na kilka platform w wersji HD. Sprawdzamy więc czy powrót do tajemniczej rezydencji w górach arklay jest w stanie podnieść nasz poziom adrenaliny.

Kto by pomyślał, że dopiero po trzynastu latach będzie można zagrać w taką perełkę na innej platformie. Nie wszyscy gracze byli na tyle zdesperowani, aby nabywać konsolę NGC dla jednej lub dwóch gier, a powody tego były przeróżne. W takim przypadku Resident Evil HD Remaster jest swojego rodzaju nowością dla pewnej grupy odbiorców. Choć mechanika gry może się wydać delikatnie przestarzała, to ma to swój urok. Nie każda produkcja musi być łatwa do ukończenia, nawet jeśli występuje backtracking.

resident evil hd remaster - 1Przed rozpoczęciem mrożącej krew w żyłach przygody, wybieram poziom trudności gry oraz bohatera, którym jest Chris Redfield lub Jill Valentine z oddziału S.T.A.R.S. Alpha Team. Należy zauważyć, iż wybór scenariusza także będzie miał wpływ na rozgrywkę, mowa tutaj m.in. o dodatkowych potworach, przedmiotach defensywnych i ograniczeniach w ekwipunku. Ponadto Jill będzie mogła liczyć na pomoc Barry’ego Burtona w trudnych sytuacjach, które będą miały miejsce w trakcie odkrywania kolejnych pomieszczeń w rezydencji. Nie oznacza to jednak, że uchroni ją to w pełni od przypadkowej śmierci, jeżeli do pomieszczenia wtargnie wygłodniały zombie lub inny stwór.

resident evil hd remaster - 2W stosunku do oryginalnej wersji Resident Evil z 1996 roku z PSXa lub, jak kto woli, PSOne, twórcy zaimplementowali pewne zmiany. Dotyczą one rozkładu pomieszczeń, dokumentów, przedmiotów, potworów oraz głównych bossów. Jeżeli mieliście okazję zagrać w wersję z ’96, to zmiany powinny Wam przypaść do gustu. Choć osobiście uważam, iż nawet zwiedzanie znanych już lokacji na nowo daje wiele satysfakcji i emocji. Głównie dlatego, że zwłoki odstrzelonych zombie nie znikają po przejściu do kolejnego pomieszczenia. Chyba, że delikwent, dosłownie, straci dla nas głowę lub go spalimy. W innym przypadku możecie się spodziewać niespodzianki. Zwłoki przechodzą dodatkową mutację i po jakimś czasie mamy do czynienia z Crimson Head. Nie ma określonego czynnika, który pozwoli ustalić, czy przeciwnik wstanie teraz czy później.

resident evil hd remaster - 3Pora napisać kilka słów o wyposażeniu bojowym, które nie jest tak obszerne, jak w Residnet Evil 6 lub Resident Evil Revelations, ale się spisuje. Podstawową jest nóż, a także dołączony pistolet, z którego niekiedy można uzyskać pięknego headhota. W dalszym etapie przygody uzyskujemy dostęp do dwóch rodzajów strzelby, Magnum, mini-pistoletu z jednym pociskiem, miotacza ognia i granatnika. Zaś przy ukończeniu gry poniżej trzech godzin otrzymujemy specjalny bonus w postaci wyrzutni rakiet. Jak już pisałem wcześniej, w grze występują przedmioty defensywne, które ratują np. przed ugryzieniem umarlaka. Wśród tych rozróżniamy sztylet dostępny dla obu postaci, paralizator dedykowany dla Jill oraz granaty dla Chrisa. Jeżeli kłapiący zombie was dopadł, to przy granatach musimy jeszcze oddać jeden strzał.

resident evil hd remaster - 4Wypada też zaznaczyć, że w trackie odkrywania mrocznego sekretu rezydencji możemy się lekko pogubić lub po prostu staniemy, a na naszej drodze pojawi się łamigłówka. Same zagadki nie są mocno skomplikowane, ale warto dokładnie przeglądać nowe przedmioty w ekwipunku. Twórcy nie zaimplementowali systemu nawigacji, który poprowadzi gracza za rączkę od początku do końca. Trafiasz do kompleksu z krwiożerczymi potworami i musisz sobie radzić. Muszę przyznać szczerze, że brakuje mi tego typu gier na współczesnym rynku rozrywki elektronicznej.

resident evil hd remaster - 5Od strony audiowizualnej, Resident Evil HD Remake/Remaster prezentuje się bardzo dobrze. Grafika w jakości HD potrafi zachwycić wzrok, zaś ścieżka dźwiękowa buduje istny klimat grozy oraz niepewności. Osoby niemające styczności z pierwszymi odsłonami serii mogą odczuć pewną niedogodność spowodowaną statycznymi kamerami. Jednak ma to swoje zalety i można się do tego szybko przyzwyczaić.

resident evil hd remaster - 6Gdy ukończymy tytuł, otrzymujemy specjalne bonusy, które zachęcają do ponownego przejścia i sprawdzenia reszty zakończeń. Choć prawdziwym wyzwaniem może okazać się tryb przetrwania, gdzie dwa ugryzienia zombie mogą zakończyć naszą przygodę, a przedmioty włożone do danej skrzyni są dostępne tylko w niej. Ujmując ten fakt w dużym skrócie: jeżeli klucz został włożony do skrzyni w domku za rezydencją, to musimy się tam, niestety, udać z obecnej lokacji. W dalszym postępie naszej rozgrywki kolejno odblokowujemy tryb z jednym niebezpiecznym zombie oraz niewidzialnych przeciwników. Cóż mogę tutaj powiedzieć? Niejednokrotnie zobaczymy czerwony napis na ekranie, ale ukończenie całości potrafi dostarczyć wiele satysfakcji.

resident evil hd remaster - 7Czas spędzony przy Resident Evil HD Remaster uważam za miło spędzony. Jest to prawdziwa okazja na zagranie w legendarnego klasyka z platformy Nintendo Game Cube oraz króla gatunku survival horror. Sprawę nieco ułatwi alternatywne sterowanie oraz obsługa pada pod komputery osobiste.

FacebookGoogle+TwitterPinterestLinkedInBlogger Post
Grafika w wersji HD robi solidne wrażenie, do tego trzeba doliczyć znakomitą ścieżkę dźwiękową oraz klimat grozy. Dodatkowe tryby gry, w tym podniesiony poziom trudności, powinny zadowolić każdego miłośnika gatunku survival horror. Klasyk z NGC!
Nie wszystkim może przypaść do gustu. Kontrolowanie protagonisty w opcji oryginalnej.

Komentarze