TECHNO_szablon

Test monitora Philips Brilliance 288P

Plusy:
+ jakość obrazu
+ cena
+ rozdzielczość 4k
+ sprawdza się tak w grach jak i podczas pracy w programach graficznych
+ oddanie kolorów...

Minusy:
- ... jednak dopiero po ustawieniu w menu OSD
- czasem zdarza mu się wariować przy zmianie rozdzielczości
- nie zawsze wychodzi z uśpienia
- przyciski do obsługi menu OSD


Na rynku pojawia się coraz więcej monitorów oferujących rozdzielczość 4K czy nawet UHD. W większości są to jednostki, które służą grafikom czy osobom potrzebującym dużego obszaru roboczego. Tak też jest w przypadku Philips Brilliance 288P. Jednak czy dążenie do tak dużych rozdzielczości przy mniejszej niż trzydzieści cali matrycy ma sens?

monitor (1 of 5)

Z zewnątrz monitor prezentuje się bardzo dobrze. Dwadzieścia osiem cali robi z niego duży, ale nie przytłaczający, monitor. Cienkie ramki w jednolitym kolorze nie odwracają uwagi od ekranu – przynajmniej ta górna i boczne. Dolna część ramki zawiera srebrny pasek z ciągnący się przez całą jej długość. To był nietrafiony pomysł, gdyż jest on wypolerowany i światło bardzo lubi się od niego odbijać, co przeszkadza podczas użytkowania. Całość, poza wcześniej wymienioną wstawką, wykonana jest z solidnego, matowego tworzywa sztucznego. Producent dał nam bardzo duży wybór interfejsów przyłączeniowych: VGA, DVI-D, Display Port oraz HDMI. Monitor posiada również porty USB 3.0 oraz wbudowane głośniki. Aby powiesić monitor używamy stelaża w standardzie VESA 100×100. Ustawienie sprzętu możemy regulować aż w czterech płaszczyznach: wysokość, odchylenie, możemy obrócić wyświetlacz lub zmienić orientację na pionową.

monitor (2 of 5)

Po prawej stronie znajdziemy dotykowy panel, chyba największą zmorę tego sprzętu. Pominę już fakt, że przyciski nie są w żadnym stopniu uwydatnione czy podświetlone, co sprawia, że trafienie w nie w nocy graniczy z cudem. Jednak nawet jak je znajdziemy to, by podziałały, trzeba dosyć mocno nacisnąć, wręcz stuknąć w nie palcem. Obraz jest bardzo ładny, duża w tym zasługa rozdzielczości 4k. Mimo moich obaw, że 28′ to za mało na 4K, to okazało się, że bez problemu można tak pracować. Prawdą, niestety, jest, że w najnowsze gry nie byłem w stanie pograć, jedynie te mniej wymagające, które rzadko obsługiwały taką rozdzielczość. Jednak kilka tytułów odpaliłem na 2K i muszę przyznać, że wyglądały świetnie. Ograłem na nim takie tytuły jak Just Cause 3, Total War: Atilla czy Fallout 4. W każdej grze sprawował się bardzo dobrze. Czas opóźnienia wynosi 5ms, jednak nie zauważyłem by kiedykolwiek mi smużył podczas pościgów czy wybuchów. Niestety, czasem zdarza mu się wariować kiedy mimo ustawień 4k postanawiam odpalić grę na Full-HD. Jak wyżej wspomniałem, monitor dedykowany jest grafikom. Dawno tak dobrze nie pracowało mi się na żadnym sprzęcie. Wielka przestrzeń robocza w połączeniu z pięknym czystym obrazem to nie lada gratka dla grafika. Było jednak kilka momentów, w których 4K było zbyt duże i, aby zobaczyć, co jest napisanie na ekranie, musiałem się do niego znacznie przybliżyć.

monitor (4 of 5)

Nie może być jednak aż tak różowo. Monitor ma swoje wady i, niestety, jest ich całkiem sporo. Zacznijmy od wbudowanych głośników, których jakość jest słaba, dźwięk z nich brzmi po prostu źle. Potrafi trzeszczeć na wyższych dźwiękach oraz basach, nie wspominając już tego, co się dzieje jak się da muzykę głośniej. Kolejną bolączką jest problem z wychodzeniem z uśpienia. Nie wiem czy to tylko w moim przypadku, ale monitor potrafił nie włączyć się po poruszeniu myszką. Jedyne, co mi pozostawało, to wyłączyć go i włączyć. Oddanie kolorów jest dobre, jednak dopiero po mozolnym tego ustawieniu w menu OSD.

monitor (5 of 5)

FacebookGoogle+TwitterPinterestLinkedInBlogger Post

Wygląd: 5/5
Wykonanie 3,5/5
Obraz: 4,5/5
Stosunek ceny do jakości: 4/5
Ogólnie: 4/5

PODSUMOWANIE:

Philips 288P jest monitorem dobrym. Jeśli patrzeć na rynek sprzętów 4k, to jest stosunkowo tani. Cena na Amazonie wynosi 450 dolarów. Jeśli szukacie ładnego i dużego monitora do pracy, to ten jest wyborem bardzo dobrym, jednak jeśli szukacie gamingowego sprzętu, to jednak odradzałbym go z dwóch powodów. Mało kto jest w stanie grać na 4k w najnowsze produkcje na najlepszej jakości. Drugi powód, to cena: za dwa tysiące można dostać o wiele lepszy monitor dedykowany dla graczy.

Komentarze