philips miniatura

Test monitora dotykowego Philips 231C5 SmoothTouch

Plusy:
+ świetny design
+ jakość obrazu
+ duża ilość wejść
+ regulowane odchylenie
+ świetnie działająca technologia SmoothTouch
+ dotyk działa dobrze nawet z Windowsem 7
+ wbudowane głośniki...

Minusy:
-... które zawodzą przy słuchaniu muzyki
- wystająca kamerka
- ciężko działająca nóżka
- skrzypiący plastik
- palcowanie i odbijanie otoczenia
- dość wysoka cena


 Z ekranów dotykowych korzystamy codziennie. Wkradły się do naszego życia wraz ze smartfonami, tabletami czy odtwarzaczami muzycznymi. Wśród przenośnych komputerów coraz popularniejsze stają się urządzenia 2 w 1, takie jak Asus Transformer. Dzisiaj nawet urządzenia AGD wyposażone są w małe ekraniki obsługiwane dotykiem. Jednak pecety są ostoją tradycyjnych monitorów, które wzbraniają się od muśnięć naszych palców. Nie zanosi się również na to, żeby w tej kwestii nastąpiła jakaś rewolucja, czego dowodem jest, zaplanowany na przyszły rok, Windows 10 powracający do bardziej tradycyjnej interfejsu.

Nie znaczy to jednak, że monitory dotykowe, dedykowane pecetom, nie istnieją. Jest to jednak mało popularna nisza na rynku. Do takiej niszy zalicza się Philips, z którym spędziłem ostatnie dwa tygodnie. Całkiem miłe dwa tygodnie, trzeba przyznać.

philips 231c5 - foto 1

Philips 231C5 to dwudziestotrzycalowy, dziesięciopunktowy monitor dotykowy wykonany w technologii IPS. Wyświetla on obraz w rozdzielczości 1920×1080 z odświeżaniem 60hz. Wyposażony jest w sporą ilość portów:

  • HDMI x2
  • VGA
  • MHL-HDMI
  • DisplayPort
  • Audio In & Out
  • USB 3.0 x2

philips 231c5 - foto 2

Niestety, wszystkie te porty  umiejscowione są na dole monitora, co bardzo źle wpływa na ergonomię i do podłączenia jakichś nowych urządzeń do monitora musiałem stawiać go na boku. Przesunięcie chociaż części portów na tył lub bok sprzętu rozwiązałoby problem. Do tego dochodzą wbudowane głośniki stereo. Z przodu spogląda na nas kamerka, mikrofon oraz panel dotykowy. Z tyłu znajdziemy podstawkę, a właściwie nóżkę, na której monitor się opiera. Jej kąt możemy regulować dowolnie w zakresie od 12 do 57.5 stopnia. Jednak chodzi ona bardzo ciężko i pierwsza próba odchylenia jej zapewniła mi szybsze bicie serca. Wszystko za sprawą trzasków i skrzypienia obudowy – niestety, wykonana jest ona ze średniej jakości plastiku. Na szczęście nieco lepiej jest w kwestii designu. Swoją budową monitor przypomina komputer all-in-one i na biurku prezentuje się prześwietnie. Brak klasycznej podstawki zapewnia mu bardzo elegancki i prosty wygląd, natomiast przedni panel dotykowy zaprojektowano tak, żeby używało się go wygodnie niezależnie od kąta nachylenia ekranu. Jedyna wada, o której muszę tutaj wspomnieć to kamerka, która umiejscowiona jest nad ramką – znacznie lepszym rozwiązaniem byłoby umieszczenie jej trochę niżej.

No dobra, ale monitor służy do czegoś więcej niż stania na biurku. Szczególnie taki, który wyposażony jest w ekran dotykowy. I tutaj miła niespodzianka. Mimo, że nasz bohater dedykowany jest Windowsowi 8, co mówi już samo opakowanie, to nawet na Windowsie 7 dotykowe funkcje sprawdzają się całkiem nieźle. Jest to zasługa dobrych sterowników, które nie ograniczają się do podstawowych funkcji, takich jak gest powrotu w przeglądarce. Wyskakująca klawiatura ekranowa przy zaznaczeniu pola tekstowego czy powiększenie przycisku przenoszącego nas automatycznie na pulpit naprawdę ułatwiają korzystanie z monitora w starszym systemie.

philips 231c5 - foto 3

Prawdziwa zabawa zaczyna się jednak z Windowsem 8. Nagle obsługa kafelków staje się bajecznie prosta i przyjemna. Aplikacje, jak Fresh Paint, dużo zyskują dzięki obsłudze przez dotyk. Jeśli dodamy do tego programy dostępne z poziomu sklepu, otrzymujemy bardzo wygodny sposób na przeglądanie internetu, czy korzystanie z portali społecznościowych. Samo dotykanie działa bez zarzutu. Wszystkie gesty odczytywane są poprawnie, a monitor nie wymaga od nas chirurgicznej precyzji czy wielkiej siły. Należy jednak wspomnieć o tym, że ekran strasznie się „palcuje”. Praktycznie każdy ruch po jego powierzchni pozostawia po sobie smugę. Problemem będzie również to, że przy mocniejszym świetle dokładnie się w nim przejrzymy – odbijanie otoczenia to zdecydowana wada. Omawiając „dotykowy” aspekt sprzętu nie można pominąć gier, które z tej funkcji korzystają. Na swoim komputerze odpalałem Civilization V oraz Back To The Future. O ile w przypadku Cywilizacji moje ręce szybko zaczęły się męczyć o tyle granie w ten sposób w gry przygodowe to bardzo dobra alternatywa.

Do tej pory wszystko fajnie, ale co jeśli chcemy napisać dłuższy tekst albo pracować z programami graficznymi? Tutaj technologia SmoothTouch zda się na niewiele. Lepiej i szybciej jest pisać na zwykłej klawiaturze, natomiast rysowanie będzie znacznie wygodniejsze na dedykowanych do tego sprzętach.

philips 231c5 - foto 4

Jak nasz sprzęt sprawuje się w klasycznej roli monitora? Naprawdę świetnie. Jest to element, do którego nie mogę się przyczepić. Matryca wykonana jest w technologi IPS i oferuje świetnie kąty widzenia. W tym modelu jest to szczególnie ważne, ponieważ będziemy pracować z nim w pionowej, jak i przystosowanej do obsługi dotykiem, mocno odchylonej pozycji. Obraz, jaki oferuje Philips 231C5 to naprawdę wysoka półka. Kolory są bardzo ładnie odwzorowane i nasycone – nie ma mowy o jakichkolwiek przekłamaniach. Monitor nie zawodzi również w kwestii wyświetlania czerni, bolączki wielu monitorów. Tutaj jest ona po prostu czarna. Monitor wyposażono również w wiele ustawień obrazu, więc jeśli ktoś woli bardziej lub mniej nasycone kolory, z łatwością dostosuje je do własnych potrzeb.

Wspominałem wcześniej o wbudowanych głośnikach stereo. Jak to w przypadku wbudowanych głośników bywa, nie powalają one swoją jakością. Jeśli zamierzacie słuchać na nich muzyki to mocno się zawiedziecie: są do tego za ciche a dźwięk, który się z nich wydobywa, jest zbyt płaski. Świetnie za to sprawdzają się przy oglądaniu filmów czy codziennej pracy z komputerem.

philips 231c5 - foto 5

Zamontowana na górnej ramce kamerka nie powala. W dobrze oświetlonym pomieszczeniu obraz jest wyraźny i nie występują na nim większe zakłócenia. Sytuacja zmienia się drastycznie przy słabszym oświetleniu – tutaj wszechobecne ziarno to standard. Jej jakość jest jednak wystarczająca by prowadzić komfortowe wideorozmowy. Zdecydowanie lepiej wypada tutaj mikrofon, który bardzo dobrze zbiera dźwięk, a szumy nie wpływają znacząco na jakość rozmów.

FacebookGoogle+TwitterPinterestLinkedInBlogger Post

Wygląd: 4.5/5
Wykonanie: 3/5
Obraz: 5/5
Stosunek ceny do jakości: 4/5
Ogólnie: 4/5

PODSUMOWANIE:

Oto cały Philips 231C5. Bardzo ładny monitor, ze średniej jakości materiałów, który walczy o uwagę klienta dotykowym ekranem oraz naprawdę dobrą jakością obrazu. Jego obecna cena to około 1500 złotych. Dość sporo, szczególnie, że za niższą cenę można kupić monitory o większej przekątnej i podobnej jakości obrazu. Jeśli jednak dotykowy monitor to obiekt waszych marzeń - bierzcie śmiało. Technologia SmoothTouch zapewnia świetną jakość w kwestii dotyku, a matryca IPS dostarcza bardzo dobrych kątów widzenia oraz niesamowicie dobre kolory.

Ogarniam głównie newsy, czasem skrobnę jakiś dłuższy tekst. Jeśli chcecie dziennej dawki moich przemyśleń związanych z grami - zajrzyjcie na twittera: @albisaint

Komentarze