feat -modecom-MAG-C5

Obudowa Modecom MAG C5 + zasilacz Volcano 650 – test

Plusy:
MAG C5
- futurystyczne wzornictwo
- dużo miejsca w środku
- ciekawie rozwiązane umiejscowienie HDD
- gustowne podświetlenie

Volcano 650
- dobre materiały i komponenty
- odpinane przewody
- skuteczne chłodzenie

Minusy:
MAG C5
- brak filtrów w górnym i przednim panelu
- słaby dostęp do dolnego filtra

Volcano 650
- na upartego można znaleźć minimalnie tańsze zasilacze 80 Plus


Niezbyt duża na zewnątrz, ale większa niż się zdaje w środku. Dotarła do nas kolejna obudowa z powiększającej się oferty polskiej firmy Modecom.

Pierwsze co zwraca uwagę w obudowie Modecom MAG C5 to wzornictwo. Widać, że postanowiono, że ma ona robić wrażenie. Zaskakuje zwłaszcza wielkie podobieństwo przedniego i górnego panelu. Na tyle duże, że przez kilka sekund człowiek myśli, jak powinien to postawić. Podobieństwo nie jest jedynie optyczne, ale i praktyczne – oba te panele to głównie atrapy z osłaniające zestawy wentylatorów. Wewnętrzne otwory tworzą sieć wydłużonych heksagonów, a od zewnątrz przesłonięte są drobniejszą siatką, co w połączeniu z czerwonym podświetleniem LED daje futurystyczny efekt, odlegle kojarzący się z materiałami reklamowymi tworzonymi dla serii Crysis. Szkoda, że wspomniana siatka tylko optycznie przypomina filtry – oczka są na tyle spore, że wiele zanieczyszczeń może się dostać do środka. Oba panele montowane są na plastikowe rozporowe wciski, co zawsze wywołuje u mnie niepokój, bo z czasem mogą się one połamać. Cóż,nie ma tu prawdziwych filtrów do czyszczenia, więc może i zdejmowania nie będzie za wiele.

test -Modecom-MAG-C5

Gniazda znalazły się na górnym panelu, standardowy zestaw dwóch USB 2.0, jednego USB 3.0 i komplet słuchawki/mikrofon. Przedni panel wyposażony jest w klapkę, za którą chowają się dwa miejsca pod montaż napędów oraz – co zawsze cieszy – zamontowane czytniki kart SD/TF. Firmowo zainstalowane są wszystkie potrzebne wentylatory. Wszystkie są w standardzie 120 mm, ale pary na górze i z przodu wyposażone są w diody LED, dokładnie po 15 sztuk. Piąty wentylator, umieszczony z tyłu, nie ma dodatkowych światełek. Wiatraki nie należą do super cichych, a fakt, że jest ich pięć, sprawia, że słychać ich pracę dosyć wyraźnie. Mówimy jednak o owszem, świetnie wyglądającej, ale obudowie z półki cenowej około 250 złotych. Do tego zaprojektowanej z myślą o maksymalnej wentylacji, nie zaś wyciszeniu.na tym polu zaś trudno mieć zastrzeżenia.

test -Modecom-MAG-C5-1

Obudowa Modecom MAG C5 to konstrukcja na poziomie koncepcyjnym, związanym z rozplanowaniem miejsca wewnątrz, bardzo bliska opisywanej przez nas wcześniej obudowie REA. Wręcz siostrzana. Przede wszystkim zastosowano to samo rozwiązanie związane z umieszczeniem dysków twardych. Nie instalujemy ich z przodu ani od strony głównej komory, lecz zupełnie od drugiej strony, w końcowej części tunelu pod zasilacz. Trochę to trąci herezją, ale powiedzmy sobie szczerze: co za różnica, gdzie je upchniemy, grunt by nie przeszkadzały w instalacji komponentów, w tym przede wszystkim kart graficznych, które potrafią osiągać niebanalne rozmiary. Miejsca na HDD nie ma tam co prawda wiele, na dwie sztuki, ale to akurat tyle, by zmieściły się dwa pojemne dyski spięte w mirroringu. Odkąd SSD nie kosztują fortuny, stare “twardziele” to przecież rodzaj magazynu danych nie wymagających szybkiego dostępu.

test -Modecom-MAG-C5-2

Zarówno dyski HDD jak i zasilacz w tunelu montuje się banalnie prosto. Dla dysków przewidziano dość miękkie, plastikowe sanki. Jeśli idzie o zasilacz, to trzeba pamiętać o dwóch rzeczach: tunel ma swój konkretny rozmiar, do tego musi mieć wentylację kierowaną na dół. Tam znajduje się bowiem otwór wentylacyjny osłonięty filtrem. Niestety, aby zdjąć filtr do czyszczenia trzeba położyć całą obudowę na boku. Szkoda, wygodniej byłoby, gdyby dało się go wyciągnąć od tyłu. Cyrkulacja powietrza jest możliwa dzięki odstępowi od podłoża, który zapewniają plastikowe nóżki z miękkimi gumowymi podstawkami. Jeśli idzie od dyski twarde, to łapią się na nawiew z przedniego panelu.

test -Modecom-volcano-650

W komplecie z obudową MAG C5 dostaliśmy zasilacz Volcano 650. Firmowy, całkowicie przystosowany do współpracy z tą obudową. Posiada certyfikat 80 Plus, ale w wersji brązowej, czyli daleko mu do testowanego z obudową REA Volcano 750 Gold. Dalej jednak zapewnia wystarczającą jakość, a przy okazji jest znacznie tańszy, można mieć go już za około 250 złotych. Co razem zamyka nam taką konfigurację w koszcie pół tysiąca złotych, czyli co najmniej atrakcyjnym. 650 Wat wystarczy zaś do zasilenia większości konfiguracji, poza najbardziej wyśrubowanymi. Mocniejsza wersja jest droższa o sto złotych, a wspomniany potężny model “złoty” to już cztery stówy. Może warto zaoszczędzić, bo wszystkie zasilacze Volcano są dobrze wykonane, bez oszczędzania na materiałach. Nie pobierają też drakońskich ilości prądu. No i wszystkie mają odpinane przewody, co bardzo pomaga przy aranżacji wnętrza.

test -Modecom-volcano-650-1

Wnętrze zaś jest ważne, bo Modecom MAG C5 ma wielkie okno na ścianie bocznej. W połączeniu z czerwoną poświatą rzucaną przez 60 diod LED w wentylatorach, dobrze zaaranżowane podzespoły wyglądają niesamowicie. Estetykę wzmacnia przemyślane wyrzucenie okablowania za ściankę montażową. Warto przy okazji zadbać o dobrze się prezentujące dyski SSD, bo miejsce na nie (dwie sztuki) mamy tuż obok płyty głównej, na tej samej ściance. Obudowa jest z kategorii Midi Tower, więc jest w stanie pomieścić nie tylko Micro ATX/ITX ale i pełnoprawne płyty ATX. Wyrzucenie HDD do tunelu sprawia zaś, że maksymalna długość karty graficznej to aż 400 mm. Tylny panel ma oczywiście siedem miejsc na rozszerzenia, więc bez trudu da się tu wkomponować dwie olbrzymie, wydajne karty graficzne. Tyle, że wtedy potrzebny będzie jednak potężniejszy zasilacz, niż w testowanym zestawie.

test -modecom-MAG-C5

Ogólnie ta obudowa wypada ciut gorzej od modelu REA, ale za to mieści większe płyty główne i współdzieli ciekawe rozwiązania, pozostawiające wiele miejsca w środku. Testowany zasilacz zaś udowodnił mi, że przy niektórych konfiguracjach można sporo zaoszczędzić, nie idąc na zbytnie kompromisy.

FacebookGoogle+TwitterPinterestLinkedInBlogger Post

MAG C5
Wygląd: 5/5
Wykonanie: 4/5
Funkcje: 4/5
Stosunek ceny do jakości: 5/5
Ogólnie: 4,5/5

Volcano 650
Wygląd: 5/5
Wykonanie: 5/5
Funkcje: 5/5
Stosunek ceny do jakości: 5/5
Ogólnie: 5/5

PODSUMOWANIE:

MAG C5
Wnętrze obudowy zaprojektowane w bardzo sprytny sposób, dzięki czemu jest ona jak Tardis z Doktora WhO: większa w środku. No i świetnie wygląda.

Volcano 650
Jak na zasilacz za 250 złotych, jest to kawał świetnego sprzętu. Jeśli nie montujecie potwora, spokojnie możecie zaoszczędzić.

Komentarze