mobilny garaz 9 angry birds go!

Mobilny Garaż #9 — Angry Birds Go!

Firma Rovio dzięki swojej marce Angry Birds zdobyła ogromną sławę i wielkie pieniądze. Wystrzeliwane z procy ptaki, które muszą trafić złe świnki to chyba najpopularniejsza gra świata, ale jedna, sprawdzona formuła nie będzie wstanie utrzymać rzeszy fanów przy sobie. Dlatego postanowiono stworzyć coś innego, lecz pozostawiając wiele elementów, które się ludziom podobały. Powitajcie Angry Birds Go!

Wyścigi z udziałem Angry Birds to nic innego jak wariacja tytułów typu Mario Kart czy Crash Team Racing. Rzecz jasna, nie mamy tutaj do czynienia z jakąś chamską kopią, a jedynie oparcie całości na sprawdzonym schemacie. Ot co ścigamy się po kolorowych torach, gdzie oprócz zdobycia pierwszego miejsca można wykonywać różne zadania. Trybów rozgrywki jest całkiem sporo, zaś możliwość ulepszania pojazdu oraz zakupowania zupełnie nowych mocno urozmaica zabawę. Sporą różnicą jest zrezygnowanie z grafiki 2D na rzecz trójwymiarowego środowiska gry. Sam klimat jest nieco inny, ale to nadal znane i lubiane Angry Birds.

mobilny garaz 9 angry birds go! sc1

Zasady w tejże produkcji są naprawdę proste. Wybieramy swój pierwszy pojazd i możemy ruszać w drogę. W zależności od preferencji, autkiem możemy kierować poprzez naciskanie dwóch strzałek po bokach ekranu, bądź obracając telefonem. Zapomnijcie o przyciskach odpowiadających za gaz i hamulce. Tutaj bryczka jedzie sama, co akurat jest dość sporym udogodnieniem, ale pamiętajmy, że GO! ma nas bawić na krótką chwilę, a nie wymagać od nas umiejętności jak w Gran Turismo czy Forza Motorsport.

Każdy z etapów dzieli się na pięć mniejszych, gdzie mamy: zwykły wyścig, pojedynek 1vs1, wyścig na czas, zbieranie owoców oraz walkę z bossem. Przedostatni to jedynie wariacja normalnego wyścigu, tylko z tą różnica, iż trzeba zebrać określoną liczbę owoców zanim dojedzie się na metę. Natomiast walki z bossami to nic innego jak 1vs1, lecz nasz oponent podobnie jak my może używać swojego dopalacza. Red — nasz pierwszy bohater, jako power-up dostał nitro, które pozwala na chwilę jechać dużo szybciej. Inni — na przykład Stella, wpada w bańkę i lewituje na krótki czas, a Black Bird wysadza się, co warto użyć mając oponentów koło siebie. Po pokonaniu bossa, ów postać przechodzi na naszą stronę i można ją sobie wybrać.

Angry-Birds-Go-31

Wszystkie pojazdy mają konkretne parametry: ogólna prędkość, przyspieszenie, skręcanie i wytrzymałość. Po wygranym wyścigu otrzymujemy żetony, które są nam potrzebne, aby usprawnić nasze autko. Jak wiadomo, im więcej zdobytej waluty, tym lepiej. O ile sama bryczka nie ma podanej ogólnej wytrzymałości, tak nasze ptaszki już tak. Każdy z bohaterów może przystąpić jedynie do kilku wyścigów. Potem dana postać musi odpocząć ileś tam czasu — na początku gry około 20 minut, bądź można ja naładować za sprawą kryształów, które podobnie jak żetony, uzyskujemy za wykonywanie zadań i wygrywanie wyścigów. Problem w tym, iż może nam zabraknąć tego minerału i wtedy trzeba zapłacić prawdziwymi pieniędzmi. Mikropłatności atakują nas z każdej strony i co chwila o sobie przypominają, podobnie jak małe reklamy podczas loadingów. Kiedyś Rovio nie było aż tak nachalne i potrafiło oddać nam grę, którą bez problemu można przejść nie płacąc ani grosza. W przypadku tych wyścigów jest inaczej, bo o ile da się wszystko zaliczyć, tak czas nam się strasznie wydłuży, bo może braknąć kryształów na „rehabilitację” danej postaci.

Od strony wizualnej jest naprawdę nieźle. Na moim Lenovo A820 gra działa płynnie, choć widać, iż rozdzielczość gry została nieco obniżona, aby całość hulała jak należy. Patent znany bardziej z PC, który wdarł się do rynku mobilnego z czego się cieszę, bo nie muszę patrzeć na chrupiącą animację. Sam design przypomina CTR i Mario Kart z zachowaniem stylistyki Angry Birds. Raczej nikt nie powinien narzekać, choć osobiście bardziej odpowiada mi oprawa z wersji Star Wars — konkretnie chodzi o 2D. Muzyczki lecące gdzieś tam w tle są przyjemne dla ucha i podobnie jak utwór przewodni pierwszego Angry Birds, może zagościć w waszej głowie na dłużej.

angry_birds_go mobilny garaz

Wyścigi z udziałem wkurzonych ptaków to naprawdę solidny tytuł, który każdy z was powinien samemu sprawdzić. Gierka jest darmowa i powinna się wam spodobać. Mikropłatności to spory minus, ale przecież nie musicie przechodzić całej produkcji, aby się dobrze bawić. Zachowano ten sam dobry humor, co w poprzednich odsłonach, więc i nie raz na waszej twarzy pojawi się uśmiech.

FacebookGoogle+TwitterPinterestLinkedInBlogger Post

Komentarze