feat - fm2012

Football Manager 2012 – recenzja gry

Ocena: 9,0

Plusy:
+ rozbudowany
+ kamera meczowa
+ baza danych
+ świetny samouczek
+ możliwość dodawania lig w trakcie gry

Minusy:
- niektórych może przytłaczać


Ciężko jest mi recenzować najnowszą odsłonę Football Managera. Z jednej strony, dla fanów serii, wystarczyłoby abym napisał „Jest lepiej” i wszystko byłoby jasne. Z drugiej strony dla ludzi, którzy gry nie znają recenzja będzie wyglądała jak opis Excela z dodatkowymi fajnymi opcjami. Naprawdę ciężko zrecenzować coś, co opiera się na setkach tabel, współczynników i wybieraniu opcji z list rozwijalnych. Mimo wszystko spróbuję się z tym zmierzyć.

Seria Football Manager to uznany król piłkarskiej menadżerki w elektronicznym wydaniu. Oparty na rozwiązaniach wypracowanych przez Sports Interactive przez dobrych paręnaście lat, zmienia tylko to co konieczne, aby być jeszcze lepszym. W zamierzchłych czasach prowadzenie drużyny Sprowadzało się do porównania kilku statystyk i dokonaniu kilku wyborów. Teraz mamy do dyspozycji setki opcji przez które trzeba się przegryźć. Jednak o dziwo (choć nie dziwi to znawców serii) wszystko to jest ułożone w sposób przejrzysty i łatwo zrozumiały.

Idea gry nie zmieniła się od lat. Wybieramy sobie klub i prowadzimy go do sukcesów o jakich się nikomu nie śniło. Oczywiście można poprowadzić tych największych, jak ManU, Barca, czy Real, ale gracze lubiący wyzwania i przyglądanie się jak procentuje własna praca, będą mogli wybrać drużynę z najniższej ligi wybranego przez siebie kraju.

Skoro już jesteśmy przy wyborze kraju, ligi i drużyny, to kryje się tu pierwsza wielka innowacja FM 2012. W poprzednich odsłonach, w trakcie tworzenia gry trzeba było przewidzieć nasze zachcianki i włączyć wszystkie kraje i ligi, co do których podejrzewaliśmy, że może w siedemdziesiątym sezonie zabawy będę chciał przejąć team z tego kraju. Powodowało to, iż przez cały czas, komputer był narażony na przetwarzanie danych z lig, które w danym momencie nas zupełnie nie interesowały. Często kończyło się tak, że nie zmieniało się kraju i te dodatkowe ligi były tylko kulą u nogi. Teraz na początku można wybrać faktyczny kraj i ligi startowe, a jeśli w trakcie gry najdzie nas ochota zmienić środowisko, wystarczy podłączyć nowy kraj z jego ligami do gry. Proste, łatwe i przyjemne. Aż człowiek się zastanawia, dlaczego dopiero teraz wprowadzono to udogodnienie.

Zmiany dosięgły również ogólny wygląd gry. Poprzestawiano trochę okienek i opcji, podjęto próbę upchnięcia jak największej liczby informacji na jak najmniejszym obszarze. Na przykład w widoku transferów, wszystkie oferty jakie złożono Twojemu klubowi dotyczące jakiegoś zawodnika, są zebrane na jednym ekranie. Uproszczono również dostęp do statystyk zawodników na ekranie składu. Nie ma już potrzeby przeklikiwania się przez kilka ekranów. Wystarczy najechać na delikwenta myszą.

Wiele zmian ma charakter ułatwiający zarządzanie zespołem, przy jednoczesnym pogłębieniu znaczenia i możliwości dostępnych przy pewnych opcjach. Podczas negocjowania kontraktów, można wyłączyć pewne obszary z negocjacji, dając piłkarzowi do zrozumienia, że na przykład innej stawki za bramkę na pewno w tym momencie u nas nie wynegocjuje.

Ciekawa zmiana trafiła się też ustawieniom taktycznym. Gracz może przygotować sobie trzy ustawienia – jedno wyjściowe i dwa rezerwowe – a gra podpowie, jak dane ustawienie współgra z obecną formacją drużyny. Dzięki temu można szybko zmieniać taktykę, dostosowując się do różnych sytuacji. Oprócz taktyk domyślnych, można też stworzyć własne, korzystając z niezwykle rozbudowanego kreatora.

Nowi gracze zakochają się pewnie w samouczku. W prosty i przejrzysty sposób, pokazuje nowicjuszom pełnię możliwości FM 2012. Oczywiście nie od razu, ale systematycznie. Pozwala wgryźć się w najgłębsze otchłanie menadżerki, a kiedy trzeba poprowadzi za rączkę, aby pokazać jak można osiągnąć zamierzony cel. Dzięki temu, Football Manager przestał być grą dla zatwardziałych fanów footballu i ma szanse wyjść nawet ku tym mniej doświadczonym.

Bardzo ciekawym dodatkiem jest tonowanie wypowiedzi w trakcie meczu. Oprócz możliwości wyboru informacji, jakie chcemy przekazać zawodnikom przed meczem, w trakcie przerwy i po jego zakończeniu, można tez dobrać ton do każdej z nich. Dzięki temu zdanie typu „Zagraliście słabo, zawiodłem się na Was”, może zostać powiedziane bez większych emocji, ale również wykrzyczane zawodnikom z furią prosto w twarz (nie ma jeszcze opcji rzucania krzesełkami po szatni, ale kto wie). Zmiana świetna, bo pozwala graczowi jeszcze lepiej wyrazić swoje emocje, które do tej pory znosił tylko monitor.

Takich rewelacyjnych zmian mniejszych i większych jest jeszcze mnóstwo. Doszły nowe kamery do meczowego trybu 3D, dzięki czemu ogląda się go dużo przyjemniej. Zmieniło się nastawienie scoutów, do poszukiwania zawodników. Teraz częściej oprócz informacji o ewentualnej przyszłości zawodnika, mówią też jak wpasowałby się on w nasz team. Drobnostka tu, kosmetyka tam. Ciekawa opcja w lewym rogu, rozwinięcie ustawienia w prawym. To wszystko zebrane razem sprawia, ze Football Manager 2012 to po raz kolejny gra niemal idealna. Niemal, bo zgrzyty zawsze się znajdą. Czasem SI coś sobie przeliczy nie tak jak uważamy, że powinno. Czasem będziemy wpatrywać się w ekran z wyrazem twarzy mówiącym „Ale dlaczego?”. Czasem zirytuje nas jakaś zmiana w interfejsie, która postawiła na głowie to co znaliśmy z poprzednich odsłon. Nie da się tego uniknąć.

FM2012 ma oczywiście polską wersję językową, która jest bardzo poprawna. Nie znalazłem w niej żadnych większych błędów, czy bezsensownych sformułowań. Komentarz meczowy też stoi na bardzo dobrym poziomem, a jedyne błędy składniowe, mogą wynikać ze specyfiki angielskiej gramatyki i blokowego budowania zdań, z wykorzystaniem zmiennych. Tego się już nie przeskoczy.

Football Manager 2012 w zasadzie nie ma konkurencji na rynku. Championship Manager już dawno dostał zadyszki i przestał liczyć się w tym pojedynku. Jednak ten rok pokazuje, ze Sports Interactive nie zamierza spoczywać na laurach. Brak konkurencji i tytuł niekwestionowanego króla managerów, nie oznacza, ze można przestać rozwijać grę. Wręcz przeciwnie. Football Manager 2012 to przykład świetnego rozwoju. To gra, która na pewno usatysfakcjonuje wszystkich fanów gatunku i przysporzy mu wielu nowych. To jedyny słuszny wybór. Po prostu.

FacebookGoogle+TwitterPinterestLinkedInBlogger Post
Leciwy już człowiek. Rocznik 76, XX wieku. Niektórzy mówią, że trzeba już złomować, ale się nie daje. Ciągle działa, dzięki swoim najlepszym cechom charakteru, czyli złośliwości i wyjątkowej wredocie. Prywatnie szczęśliwy mąż i ojciec. Córka Oliwia, urodzona na początku 1999, syn Gabriel urodzony na początku 2008 roku, żona Żaneta...nie powiem kiedy urodzona...w każdym razie ma 18 lat (wartość prawdziwa niezależnie od tego kiedy to czytacie :P).

Komentarze