feat -pny-cs2211

Dysk SSD PNY CS2211 – test

Plusy:
- szybkie NAND od Toshiby na pokładzie
- zaskakująco elegancki wygląd
- rozsądna cena

Minusy:
- prędkość zapisu mogłaby być lepsza


PNY CS2211 to dyski SSD, które amerykański producent oferuje w wersjach 240, 480 i 960 GB. Do testów otrzymaliśmy najmniejszy z nich.

test -pny-cs2211

Chyba już każdy gracz wie, jaka jest różnica między HDD a SSD, jeśli idzie o wirtualną rozrywkę. Im więcej małych plików, tym większa różnica. Ładowanie kolejnych map może się skrócić z minuty do dziesięciu sekund. W grach z serii Total War, gdzie każda bitwa to w sumie dwa długie ładowania (wejście na mapę taktyczną i wyjście z niej) przy dziesiątkach starć nagle zyskujemy całkiem sporo czasu. W grach z serii Battlefield to może być różnica polegająca na tym, że jedziemy czymś zamiast zasuwać z buta. Dysków SSD jest na rynku naprawdę dużo, dlatego warto się zastanowić, co zapewni nam szybki odczyt za rozsądną cenę.

test -pny-cs2211-1

O ile producentów dysków SSD jest sporo, o tyle producentów elementów składowych zdecydowanie mniej. Krótko mówiąc, większość z nich różni się tym, jak projektant skomponował podstawowe elementy i jaką wydajność z tej układanki udało mu się osiągnąć. Z PNY nie jest inaczej, w CS2211 znajdziemy komponenty z firm Phison, Toshiba i Nanya. Czyli Amerykanie połączyli w swojej konstrukcji myśl technologiczną Japonii, Chin i Tajwanu. Z całkiem udanym efektem, trzeba przyznać. Od Toshiby wzięto to, w czym od dłuższego czasu firma się specjalizuje, czyli pamięć NAND w standardzie 15 nm. Właściwa pamięć DRAM to dzieło chińskiego koncernu Nanya, taiwański Phison odpowiada za kontroler.

test -pny-cs2211-2

Całość opakowano bardzo gustownie, co na pewno wyróżnia PNY CS2211 na tle większości całkiem nijakich z wyglądu dysków SSD. Ktoś zapyta, jakie to ma znaczenie? Otóż dla osób, traktujących swój rig jako ozdobę mieszkania, może mieć spore. Jeśli mamy podświetlane wnętrze obudowy i przeszkolą ściankę boczną, jest spora szansa, że dyski SSD są widoczne, bo albo lądują na “podłodze” albo na wewnętrznej ściance obok płyty głównej. Szare nijakie coś będzie burzyło estetykę. Powierzchnia wyglądająca jak ułożona z czarnych heksów, z dynamicznym czerwonym akcentem na pewno podniesie walory estetyczne.

test -PNY-CS2211

        Wynik testu dysku: Kingstone

Estetyka swoją drogą, ale znacznie ważniejsza jest przecież wydajność. PNY CS2211 to nie jakaś gorąca nowość, dyski są na rynku od nieco ponad roku. W chwili premiery wypadały naprawdę nieźle, ustępowały jedynie znacznie droższym modelom konkurencji. Dziś to po prostu wyższa średnia półka jakościowo, niższa średnia cenowo. Dla przykładu na szybko zestawiliśmy produkt PNY z dyskiem SSD od Kingstona. Od razu widać to, co zapewnia NAND od Toshiby w technologii komórki wielostanowej, czyli prędkość odczytu. Pod tym względem dyski CS2211 wypadają naprawdę dobrze i przez jakiś czas nie zostaną poważnie zdeklasowane, bo w tej technologii zmiany nie są ostatnio rewolucyjne a ewolucyjne. Nie powinna też martwić słabsza od konkurenta prędkość zapisu w niektórych zakresach. To nie o zapis chodzi w grach.

test -PNY-CS2211-2

Wynik testu dysku: PNY

Podsumowując, mimo upływu kilkunastu miesięcy od premiery, dyski PNY CS2211 są wciąż godne polecenia, bo zapewniają duża prędkość odczytu przy całkiem sensownej cenie. No i z eleganckim wyglądem. Szkoda, że akurat testowany przez nas model jest najsłabszy w rodzinie, bo ze względu na architekturę i wykorzystane kości pamięci, jest ciut mniej wydajny od pozostałych dwóch.

FacebookGoogle+TwitterPinterestLinkedInBlogger Post

Wygląd: 5/5
Wykonanie: 5/5
Funkcje: 4/5
Stosunek ceny do jakości: 4/5
Ogólnie: 4,5/5

PODSUMOWANIE:

Jednak i dysk SSD może wyglądać ładnie. Do tego bez kompromisów w wydajności.

Komentarze