feat - blacklist na wii u

Kto ma Wii U i chce nowego Splinter Cell’a?

Bo wiecie, Wii U ze swoim kontrolerem otwiera przed agentami specjalnymi zupełnie nowe możliwości. I nie piszę tego złośliwie. Naprawdę.

Wii U kusi użytkowników (choć bardziej chyba tych potencjalnych), niespotykanymi u konkurencji gadżetami. A właściwie gadżetem, czyli padem z ekranem, który w grach pełni setki funkcji.

I tak w przypadku Splinter Cell: Blacklist, pad ten, ma stać się gadżetowym centrum Sama Fishera. Sterowanie kamerami, rotorami, zaznaczanie wrogów, cuda na kiju. I to wszystko działa, tak wynika ze zwiastuna.

I wiecie co. Jestem w stanie w to uwierzyć. Bardziej, niż we wszystkie cuda, których miał dokonywać Kinect. I nawet posiadaczom Wii U zazdroszczę wersji gier spersonalizowanych na tę konsolę.

FacebookGoogle+TwitterPinterestLinkedInBlogger Post
Leciwy już człowiek. Rocznik 76, XX wieku. Niektórzy mówią, że trzeba już złomować, ale się nie daje. Ciągle działa, dzięki swoim najlepszym cechom charakteru, czyli złośliwości i wyjątkowej wredocie. Prywatnie szczęśliwy mąż i ojciec. Córka Oliwia, urodzona na początku 1999, syn Gabriel urodzony na początku 2008 roku, żona Żaneta...nie powiem kiedy urodzona...w każdym razie ma 18 lat (wartość prawdziwa niezależnie od tego kiedy to czytacie :P).

Komentarze