1-610

Logitech G35 — test

Plusy:
+ wygląd
+ dźwięk
+ izolacja mikrofonu i słuchawek od zewnętrznych hałasów
+ szybka konfiguracja
+ poradnik szybkiego startu
+ oprogramowanie, profile, przyciski funkcyjne i modulacje głosu

Minusy:
- cena!
- brak standardowych wtyków mikrofonu i słuchawek
- dźwięk 7.1 nie różni się od 5.1
- brak wymiennych nauszników
- brak pokrowca


Logitech to firma, która uczciwie wypracowała sobie renomę i poważanie w środowisku graczy. Jej produkty charakteryzują się wysoką jakością wykonania, wygodą użycia i funkcjonalnością. Czy tak samo jest w wypadku najnowszych słuchawek dla graczy – G35? Zapraszam do lektury recenzji.

Zacznijmy od tego, co widzimy jako pierwsze, czyli pudełka. Na pewno rzuca się w oczy, jest duże, w połowie wykonane z przezroczystego plastiku, więc możemy przed zakupem zobaczyć, jak słuchawki prezentują się w rzeczywistości. A prezentują się wprost świetnie. Użyto bardzo dobrej jakości materiałów, zarówno tworzyw sztucznych, jak i metalu. Kolorystyka – matowy czarny i kilka oznaczeń w mocnym, czerwonym kolorze, wraz z ostrym, prostokątnym designem nauszników, na pewno spodobają się graczom. Poza słuchawkami, w opakowaniu znajdują się :  płytka ze sterownikami, 3 wymienne gąbki do pałąka i mini instrukcja, pokazująca, jak podłączyć sprzęt do komputera, regulować długość słuchawek czy przełączyć się między trybem stereo a 7.1. Niestety, wersja drukowana poradnika nie posiada polskiej wersji językowej. Nie jest to jednak dużą niedogodnością, bo wszystko jest czytelnie pokazane na obrazkach. Poza tym pełna instrukcja po polsku znajduje się na płycie CD, której i tak trzeba użyć, żeby zainstalować sterowniki i program do personalizacji G35. Wspomniane gąbki niestety nie zostały dodane do zestawu wysłanego do nas przez Logitech, więc nie jestem w stanie nic o nich powiedzieć.

Po włączeniu programu w oczy rzuca się duża ilość opcji. Są te podstawowe, czyli ustawienie poziomów głośności, basu, sopranu i czułości mikrofonu, ale też tak przydatne, jak światełka wyciszenia mikrofonu, przypisywanie masy różnych funkcji trzem przyciskom znajdującym się na lewym nauszniku czy włączenie jednej z sześciu modulacji głosu (m.in.: mutanta, kosmity, Kosmicznej Wiewiórki). Tę ostatnią funkcję należy jednak potraktować jako miłą i udanie wykonaną ciekawostkę. Do jej jakości nie mam zastrzeżeń, jednak nie ma ona zastosowania na dłuższą metę, ponieważ w rozgrywkach sieciowych inni gracze będą chcieli usłyszeć nasz prawdziwy głos, a nie wysilać się przy próbie zrozumienia tego modulowanego.

Czasu od rozpakowania do pierwszego użycia słuchawek nie mierzyłem, ale na pewno jest on bardzo krótki. W zasadzie jest to tylko kwestia zainstalowania oprogramowania i już można w pełni cieszyć się zestawem G35. Jeśli chodzi o jakość dźwięku w słuchawkach, to jest on świetny, zarówno w systemie 7.1, jak i stereo. Dźwięki są wyraźne, także te nisko- i wysokotonowe. Z tego powodu słuchawek można bez problemu używać, tak do grania, jak i słuchania muzyki czy oglądania filmów. Nauszniki dobrze odcinają nas od otoczenia, a jemu zapewnia się spokój o dźwięków naszych gier czy muzyki. Niemniej jednak usłyszymy, gdy ktoś nas głośniej zawoła, co zaliczam na plus. Nie chcielibyśmy przecież, aby nasza matka/dziewczyna/żona zdenerwowała się, że w ogóle jej nie słuchamy.

Teraz jednak trochę minusów. Szkoda, że przy projektowaniu wymiennych gąbek pałąka nie pomyślano o wymiennych wkładkach nauszników. Po dłuższym czasie, niektóre osoby mogą poczuć lekki dyskomfort ze względu na gorąco we wnętrzu. Gdyby tylko nauszniki były trochę większe, można by uniknąć tego problemu. System dźwięku przestrzennego idealnie oddaje wszystkie odgłosy, od wystrzałów, poprzez wybuchy, aż po kroki przeciwnika, „informując” nas, w którym miejscu ten się aktualnie znajduje. Jednak wydaje mi się, że użycie systemu 7.1 jest lekką przesadą. Miałem porównanie ze słuchawkami wyposażonymi w 5.1 i nie odczułem żadnej różnicy, więc jeśli większa liczba głośników decyduje o wyższej cenie słuchawek, to myślę, że bardziej opłaca się wykorzystywać te z 5.1.

Mikrofon bardzo dobrze wykonuje swoje zadanie. Nasz głos jest czysty, wyraźny i pozbawiony jakichkolwiek zakłóceń. Pałąk mikrofonu wykonano z dobrego, łatwo gnącego się materiału, który jednocześnie łatwo utrzymuje pożądany przez nas kształt. Przydatną funkcją jest także wyłączanie mikrofonu przyciskiem na lewym nauszniku lub poprzez podniesienie mikrofonu do pozycji pionowej. O wyłączeniu mikrofonu informuje nas też łatwo widoczna, czerwona dioda LED na krańcu pałąka.

FacebookGoogle+TwitterPinterestLinkedInBlogger Post

Wygląd: 5/5
Wykonanie: 4/5
Dźwięk: 5/5
Funkcje: 3/5
Instrukcja: 4/5
Stosunek ceny do jakości: 3/5/5
Ogólnie: 4/5

PODSUMOWANIE:

Kończąc artykuł, warto by jeszcze zaznaczyć, że na plus zasługuje także rolka do sterowania głośnością, znajdująca się, tak jak wszystkie przyciski, na lewym nauszniku. Jedyne, co mnie zabolało, i to dosłownie, to fakt, że rolka ta jest cyfrowa, a nie analogowa, przez co nigdy nie wiemy, na jaką głośność są w danej chwili nastawione słuchawki. Dodatkowo, brakuje też zwykłych wejść komputerowych dla mikrofonu i słuchawek. Oczywiście wtyczka USB jest dużo bardziej uniwersalna i nie powoduje problemów, które niekiedy występują przy podłączaniu mikrofonu. Jednak użycie zwykłych wtyków i dodanie przejściówki USB, zwiększyłoby funkcjonalność słuchawek, szczególnie, że ich kabel ma długość aż 3 metrów. Może się zdarzyć, że wszystkie porty USB będziemy mieli zajęte, zechcemy użyć jedynie mikrofonu, odtwarzając dźwięk w głośnikach lub nawet podłączyć słuchawki do wieży Hi-Fi lub telewizora. Ostatni zarzut to brak jakiegokolwiek pokrowca. W końcu są to słuchawki stworzone z myślą o graczach, a ci, jeżeli nie jeżdżą po turniejach, to zawsze mogą się spotkać chociażby na LAN party. W takich sytuacjach podobne akcesorium byłoby bardzo pomocne.

Komentarze