feat - tv superstars rev

TV Superstars – recenzja gry

Ocena: 3,0

Plusy:
+ polska wersja językowa

Minusy:
- cała reszta


Ktoś kiedyś wpadł na dziki pomysł, że jeżeli to, co jest obecnie modne wrzuci się na przykład do gry komputerowej, to mamy niemal murowany sukces. Taka idea musiała kołatać się po głowie komuś z Cambridge Studio, kto był odpowiedzialny za stworzenie gry TV Superstars. Szkoda tylko, że poprzestał jedynie na wymieszaniu kilku składników, w międzyczasie nie próbując, czy to, co wychodzi, jest zjadliwe.

TV Superstars łączy w sobie trzy rzeczy, które są na czasie: gry imprezowe, Playstation Move i programy telewizyjne, w których kreowani są „celebryci”. Gracze wcielają się w tej produkcji w osoby, które z szarych, nieznanych nikomu myszek chcą przeistoczyć się w bywalców salonów, rozpoznawanych i wielbionych przez tłumy. Droga ku temu celowi jest długa i ciężka, a wiedzie przez szereg programów telewizyjnych, o niesamowicie zróżnicowanej tematyce.

Zanim jednak zanurzymy się w telewizyjny świat, musimy stworzyć swoje alter ego. Jako że gra korzysta z PS Move, mamy do dyspozycji kamerę. Robi nam ona kilka fotek, dzięki czemu nasz wirtualny odpowiednik ma szansę na zyskanie naszej twarzy. Do tego dochodzi możliwość nagrania swojego „bojowego okrzyku” i jesteśmy w zasadzie gotowi na podbój małego ekranu.

rev - tv superstars

W ramach owego podboju bierzemy udział w różnych programach telewizyjnych. Występy przekładają się na rosnąca popularność, a ta na dostęp do nowych programów, czy wyzwań, jak na przykład kręcenie reklam. Programy dostępne w grze są humorystycznym odzwierciedleniem produkcji, na jakie można się natknąć siedząc przed gadającym pudełkiem. Co prawda można trafić na coś, czego się nie zna, ale nie zapominajmy, że w dalekich krajach, pojawiają się programy, o których jeszcze nie słyszeliśmy. A wachlarz tematyczny jest spory. Mamy show z cyklu Pimp my Apartament, w którym należy doprowadzić do stanu używalności jakieś mieszkanie. Jest program wzorowany na japońskich torach przeszkód, który ma sprawdzić naszą tężyznę i zręczność. Są programy o modzie, czy wreszcie obowiązkowe gotowanie z (przyszłą) gwiazdą.

Każdy taki show, to tak naprawdę nic innego jak zestaw mini gier, w trakcie których musimy wykorzystać na różne sposoby PS Move. Będziemy nim machali jak młotkiem, zbijając tynk w remontowanym pokoju. Poprzechylamy i pokręcimy kontrolerem, siedząc w kuchni i pichcąc przepyszne naleśniki. Pomachamy na boki kręcąc bioderkami na wybiegu. Niestety, choć idea wydaje się trafiona, to bardzo szybko okazuje się być wręcz przeciwnie. Mini gierki miały pokazać potencjał i dokładność Move, a zwyczajnie nudzą i usypiają. Weźmy dla przykładu gotowanie z rapującym kucharzem. Nalewanie składników do miski, mieszanie, czy krojenie są powolne i nużąc. Kiedy pojawia się nieco trudniejsze zadanie, jak na przykład podrzucenie naleśnika na patelni, czy próba rozbicia jajka, okazuje się, ze będziemy to robić poprzez rymowanie. Kucharz prowadzący zapodaje „raperską nawijkę”, a my musimy ją „powtórzyć” machając w odpowiednim momencie kontrolerem na boki, bądź w górę i w dół. Na usta ciśnie mi się tylko jedno określenie: „słabo”. Nie takiego wykorzystania Move oczekiwałem.

rev - tv superstars 2

Kolejnym kiepskim elementem TV Superstars jest grafika. Domyślam się, że gra imprezowa nie musi oszałamiać realistyczną oprawą wizualną, czy niesamowitymi efektami specjalnymi. Jednak TV Superstars jest po prostu brzydkie. Przyznam, że bardziej podobały mi się gry z serii Buzz! Junior wydawane na Playstation 2. Możliwość umieszczenia swojego zdjęcia, jako twarzy na postaci w grze wcale nie ratuje sytuacji. Nieruchoma twarz, wygląda momentami jak szkaradna maska, nawet jeśli gości na niej promienny uśmiech. Jest w tym niekiedy coś przerażającego.

Lepiej wypada udźwiękowienie gry. Polska wersja jest w pełni zlokalizowana, co jest sporym plusem. Dodatkowo, SCE Polska kontynuuje gwiazdorski trend i zaprosiło do współpracy wiele znanych (mniej lub bardziej) osób. I tak w roli kucharza rapera usłyszymy Tede’go, a na wybiegu pokieruje nami Tomasz Jacyków. To oczywiście nie wszystkie sławy, ale resztę rozpoznawajcie sami. Trzeba jednak pochwalić polskich celebrytów, którzy użyczyli swojego głosu postaciom w grze. Nie odbębnili tego zadania po łebkach, a wręcz przeciwnie. Słychać w tym nie tylko zacięcie i chęć jak najlepszego „wejścia w rolę”, ale również jest w tym luz i humor, który w grach imprezowych jest nieodzowny. Polska wersja językowa to zdecydowanie najjaśniejsza strona TV Superstars.

Podsumowanie będzie proste, choć niemiłe. To zdecydowanie nie jest gra, która powinna pojawić się wśród pierwszych tytułów na PS Move. Jest brzydka, nudna i pomimo pierwszego wrażenia, które mówi, iż pokaże nam na co stać ten kontroler, wcale tego nie robi. Jeśli chcecie imprezówkę na Move, bierzcie Start the Party, tam na pewno będziecie się bawić o niebo lepiej. Od TV Superstars trzymajcie się z daleka. Szkoda nerwów.

FacebookGoogle+TwitterPinterestLinkedInBlogger Post
Leciwy już człowiek. Rocznik 76, XX wieku. Niektórzy mówią, że trzeba już złomować, ale się nie daje. Ciągle działa, dzięki swoim najlepszym cechom charakteru, czyli złośliwości i wyjątkowej wredocie. Prywatnie szczęśliwy mąż i ojciec. Córka Oliwia, urodzona na początku 1999, syn Gabriel urodzony na początku 2008 roku, żona Żaneta...nie powiem kiedy urodzona...w każdym razie ma 18 lat (wartość prawdziwa niezależnie od tego kiedy to czytacie :P).

Komentarze