Klawiatura. Niby nic takiego. Na rynku dostępna masa różnych modeli. Od zwykłych zbiorów klawiszy za 25 złotych, po niesamowite świecące kombajny za setki monet. A kiedy człowiek dostaje do testów kolejne urządzenie, zaczyna się zastanawiać, co tu jeszcze można nowego wymyślić.