Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem Kingdom Hearts byłem oczarowany. Gra łącząca ze sobą dwa wydawałoby się odmienne światy. Disneya i Final Fantasy. Po prostu mózg mi eksplodował. Dziś jestem niemal jakieś szesnaście lat starszy i mogę w końcu zamknąć przygodę z Kingdom Hearts, dzięki trzeciej odsłonie tej serii. Ale, czy aby na pewno?