Magic 2014

Recenzja gry Magic – Duels of the Planeswalkers 2014

Ocena: 8,5

Plusy:
+ tryb Sealed Deck
+ mnóstwo możliwości rozgrywki
+ wiele rzeczy do zrobienia i odblokowania
+ świetny samouczek
+ multiplayer
+ rozbudowany tryb dla jednego gracza
+ sporo drobnych, ale znaczących zmian
+ integracja z serwisami społecznościowymi

Minusy:
- uczucie powtarzalności i odcinania kuponów
- brak trybu Archenemy
- trochę nieprzemyślane mikrotransakcje


Zaczynało się od wspólnego przesiadywania przy stole podczas rozgrywek nierzadko trwających po kilka godzin. Później pojawiły się komputery i Internet, a co za tym idzie, ograniczyły się spotkania w cztery oczy. Oczywiście nie dla kolekcjonerów czy rozgrywających turnieje. Historia karcianych gier od firmy Wizards of the Coast jest nie tylko długa, ale i również doniosła. Niemal każdy słyszał o Magic: The Gathering zarówno w wersji papierowej, jak i tej elektronicznej. Firma przyzwyczaiła nas również do nowych wydań każdego roku. Nie inaczej sytuacja wyglądała teraz.

Magic 2014 jest trzecią już odsłoną słynnej gry karcianej w wersji elektronicznej. Podobnie, jak w ubiegłym roku, tak również i teraz, Wizards zdecydowało się na zgranie dwóch wydań i udostępnienie wersji fizycznej i elektronicznej w tym samym czasie. Mogłoby się zdawać, że kolejna iteracja Magica w wersji komputerowej będzie niczym innym, jak odcinaniem kuponów, jednak nie tym razem! Mamy bowiem do czynienia z produktem wprowadzającym wiele zmian i to zdecydowanie na lepsze.

Magic 4

Już na samym początku witają nas pozytywne poprawki. Samo menu jest zdecydowanie bardziej przejrzyste i mniej konsolowe. Nie jest już konieczne przerzucanie kolejnych kart odpowiadających za wybory: tym razem zdecydowano się na zwykłe, proste i standardowe menu, gdzie wszystko widzimy od razu. Nie zabrakło jednak akcentów charakterystycznych dla Magica, jak Chandra stojąca obok i będąca cały czas w ruchu. Poszczególne opcje również zostały rozpisane przejrzyściej, nawet dotarcie do Deck Managera zostało ułatwione i możemy przejść do niego od razu z poziomu menu głównego. Tutaj jednak pojawia się mankament związany z nowym trybem gry: aby dostać się do zarządzania własną talią i tak konieczne jest przeklinanie się przez kilka poziomów menu, natomiast sam Deck Manager oferuje jedynie dobór kart w taliach gotowych. Dla nowych graczy ważny może okazać się samouczek. Otrzymujemy nie tylko serię sześciu gier, podczas których jesteśmy prowadzeni za rączkę a w tle tłumaczone nam są zasady, ale również krótki poradnik w formie pisanej podzielony na dwie części. Z pewnością ułatwi to wielu osobom zagłębienie się w tajniki Magica, bo gra potrafi się skomplikować dość szybko.

Jak już o tym wspomniałem, to  czas przejść do najważniejszej nowości w Magic 2014, czyli trybu Sealed Deck. W tymże trybie sami tworzymy talię od podstaw. Dreszczyku emocji dodaje fakt, że początkowo otrzymujemy sześć boosterów, z których, jak to z prawdziwych, dostajemy losowe karty. Następnie dobieramy z nich te najbardziej przydatne dla naszego wyobrażenia niezwyciężonej talii oraz dodajemy karty odpowiedzialne za manę. Wszystko w bardzo przejrzystym, prostym i przyjemnym edytorze, gdzie dodatkowo jesteśmy informowani o szacunkowej sile naszego decka, jego procentowym składzie, a także możemy poradzić się komputerowego doradcy odnośnie zwiększenia zasobów many. Wszystkiemu towarzyszą też bardzo dobrze opisane dymki z pomocą. Niestety – cała gra dostępna jest jedynie w wersji angielskiej, co może odrzucić część graczy, jednak zaznajomieni z zasadami z pewnością się odnajdą. Kiedy już przygotujemy nasz własny skład talii możemy powalczyć w przygotowanej do takich rozwiązań kampanii lub od razu rzucić się w wir rozgrywki wieloosobowej. Zalecam jednak rozpoczęcie od tego pierwszego wyzwania, ponieważ co kilka potyczek, dokładnie zresztą wyróżnionych na liście, otrzymamy kolejne pakiety kart do rozpakowania. Łącznie bonusowych boosterów możemy zdobyć jedynie trzy, co znacząco ogranicza pole manewru. Zawsze jednak istnieje możliwość stworzenia kolejnej talii. W przypadku gdybyśmy wciągnęli się w tworzenie talii możemy również zakupić 3 dodatkowe miejsca, jednak już na zasadzie mikrotransakcji w cenie dwóch euro od każdego slotu. Później możliwe jest dokupienie pakietów po 5 miejsc w cenie 9 euro za pakiet.

Magic 2

Cała gra opiera się zresztą o mikrotransakcję, jak miało to również miejsce w przypadku poprzednich odsłon cyklu. Prócz dodatkowych miejsc na własne decki możemy również zdecydować się na zakup kompletnych talii przygotowanych przez twórców, jak również i tak zwane Foil Converstion, czyli specjalne karty z efektem graficznym imitującym hologram (nie jest to jednak wymagane, aby uzyskać dodatkowe animacje na kartach – te bowiem pokazywane są jedynie na nielicznych, nawet normalnych, podczas przybliżenia). Nie ma jednak możliwości dokupienia boosterów do własnych decków. Dla cierpliwych pozostaje żmudne odblokowywanie dodatkowych kart poprzez wygrywanie kolejnych rozgrywek, jak również i odblokowanie talii definiowanych poprzez zwycięstwa w trybie kampanii.

W trybie kampanii gra oferuje nam 5 różnych Planów, na których toczyć będziemy pojedynki. Każdy z nich to początkowo cztery potyczki. Po ich wygraniu możemy odblokować jednego z Planeswalkerów, z którym chcemy się zmierzyć, a tym samym starać się o odkrycie jego talii w dalszej rozgrywce. Wszystko układa się w historię, która ma urozmaicić odwiedziny kolejnych krain. Nie ukrywajmy jednak faktu, że to nie fabuła jest tutaj najważniejsza. Prócz standardowej kampanii istnieje też możliwość rozegrania wyzwań dla własnej satysfakcji (i osiągnięć oczywiście). Jest ich zaledwie 10 i podzielone zostały na dwie kategorie: Initial oraz Advanced, czyli odpowiedniki łatwych i trudnych. Wisienką na torcie dla jednego gracza jest możliwość rozegrania własnej gry, również w trybie Two-Headed Giant, czyli kooperacji dwóch na dwóch, z pomocą sztucznej inteligencji. Osobom, które już wcześniej sięgały po wirtualnego Magica, z pewnością rzuci się w oczy lekko zmodyfikowany interfejs samych pojedynków. Zmiany są widoczne i ułatwiają rozgrywkę, jednocześnie nie są drastyczne i nie wymagają przyzwyczajania się od podstaw.

Magic 1

Nie ukrywajmy, że główną atrakcją Magica jest granie z żywym przeciwnikiem, czyli tryb dla wielu graczy. Nie obszedł się on bez modyfikacji. Zrezygnowano z flagowego trybu wersji z numerkiem 2013, czyli Archenemy. Zamiast tego będziemy mogli bawić się własnymi taliami. Pozostałe tryby gry nie zostały wiele zmienione, więc przyjdzie nam zasiąść ze znajomym do trybu kooperacji Two-Headed Giant oraz trybu Free-For-All, czyli każdy na każdego, w których w rozgrywce może wziąć udział od dwóch do czterech graczy. W Two-Headed Giant bawić się możemy we dwójkę przy jednym komputerze, jednak wymagany jest wtedy dodatkowy kontroler. Sealed Deck przeznaczony jest jedynie dla dwóch graczy. Niestety, granie w ostatnim z trybów nie odblokuje nam dodatkowych pakietów kart.

Z innych ciekawostek i urozmaiceń należy wspomnieć o podglądzie profilu gracza. Tutaj dowiemy się o naszym ulubionym kolorze many, jak również poznamy inne statystyki. Jesteście ciekawi ilości swoich wygranych, maksymalnych punktów zdrowia, czy może największej ilość stworzeń, które przyzwaliście? Zajrzyjcie tutaj! Gra oferuje również zabawę w odblokowywanie nowych portretów, tytułów czy osiągnięć. Tych ostatnich mamy aż 38, natomiast przydomków, którymi możemy się chwalić jedynie 26, a obrazków służących za awatary konta 30. W związku z tym jest co robić, nawet jeśli zdecydujemy się na zakup wszystkich kart bezpośrednio ze sklepu. W ramach opcji dodatkowych umieszczono również tak zwane Extrasy. Znajdziemy tam między innymi charakterystyki głównych Planeswalkerów oraz ich artworki autorstwa różnych rysowników odpowiedzialnych za karty. Prócz tego będziemy mogli prześledzić odblokowane już filmy. Dla chętnych na więcej po wersji elektronicznej przygotowano również lokalizator najbliższego sklepu, który zajmuje się dystrybucją kart Magic: The Gathering – wystarczy podać nazwę miasta i voila.

Magic 3

Magic – Duels of the Planeswalkers 2014 jest produkcją nadającą serii nowy kierunek. Umożliwienie tworzenia własnych kart od podstaw w tak rozbudowanej bibliotece i mechanice jest krokiem w dobrą stronę. Trochę rozczarowuje wycofanie się z pomysłu na tryb Archenemy, ale wiele zastosowanych rozwiązań w pełni to rekompensuje. Mankamentem jest jedynie fakt, że po raz kolejny zmuszeni jesteśmy do zakupu kolejnej, nowszej, iteracji produkcji, która nie zdążyła się zestarzeć. Wydawanie kolejnych odsłon rok w rok może się okazać na dłuższą metę męczące dla wydawcy i samych odbiorców. Niemniej jednak Magic 2014 jest grą, po którą każdy wielbiciel karcianej rozrywki powinien sięgnąć, jest przy tym również znakomitą pozycją dla nowicjuszy, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę ze światem M:tG.

FacebookGoogle+TwitterPinterestLinkedInBlogger Post

Komentarze