Dragon Ball Z wraca na konsole. I tym razem nie będzie tak mizerną podróbką przygód Goku, jak Dragon Ball Z Kinect. Zresztą, bycie lepszym od tej gry, nie będzie zbyt trudne.
Ale i tak Namco Bandai nie zamierza iść na łatwiznę. Powrót Goku i spółki na konsole w bijatyce zatytułowanej Dragon Ball Z: Battle of Z ma odbyć się z wielkim hukiem. Power level tej gry ma wynosić ponad 9000. A jak chcą to osiągnąć?
Po pierwsze bitwy w których może brać udział ośmiu graczy, po drugie walki w trybie kooperacji, gdzie czterech graczy walczy z wielkim przeciwnikiem. Do tego oczywiście odjazdowy tryb dla pojedynczego gracza i nie tylko zagorzali fani Smoczych Kul znajdą tu coś dla siebie. A gra pojawi się na PS3, PS Vita i X360.
No cóż, wygląda to świetnie, ale ja przyznaję, że Dragon Balla nie oglądałem. Zostaję w świecie Naruto.