Jeśli posiadacie jakieś urządzenie z iOS i cenicie sobie produktywność radzę Wam przestać czytać w tym momencie. Już wszyscy? W takim razie przedstawiam Dots, czyli najbardziej uzależniającą grę jaką smartfony i tablety widziały.
Opis w AppStore głosi, że jest to najchętniej pobierana w 21 krajach na świecie gra i pierwsza piątka aplikacji w 30. Ale o co chodzi? Skąd taka popularność? Dots to bardzo prosta w założeniach gra. Jej podtytuł brzmi „a game about connecting” i to właściwie wszystko, co można powiedzieć o rozgrywce. Łączymy kropki. Prawda, że proste? A jakie wciągające.
Gra wita nas bardzo prostym i przejrzystym ekranem. Mamy do wyboru trzy tryby. Pierwszym i tym, w którym spędziłem lwią część gry jest czasowy – gdzie mamy 60 sekund, aby zbić jak najwięcej punktów. Kolejnym z trybów jest ruchowy – gdzie jesteśmy ograniczeni tylko do 30 połączeń jakie możemy wykonać, żeby zdobyć jak największy wynik. Ostatnim, i jedynym płatnym, jest nieskończony. Jak sama nazwa wskazuje możemy bez stresu cieszyć się zbijaniem kulek. Ponadto z menu możemy sprawdzić osiągnięcia z gry, a od ostatniej aktualizacji, włączyć motyw świąteczny.
Rozgrywka opiera się na łączeniu występujących w pięciu kolorach kropek w ciąg co najmniej dwóch jednakowych. Towarzyszy temu przyjemny dźwięk, im więcej kropek, tym jest on wyższy, natomiast ułożenie kwadratu powoduje zniknięcie wszystkich w jego kolorze. Jedna kropka to jeden punkt. Podczas gry dostajemy dostęp do trzech powerupów: zatrzymania czasu na 5 sekund lub dodanie pięciu ruchów, zbicie pojedynczej kropki, oraz zbicie wszystkich w wybranym przez nas kolorze. Zaopatrzymy się w nie za, jak się pewnie domyślacie, kropki, które uzyskaliśmy podczas gry. Po wszystkim możemy podzielić się naszym wynikiem ze znajomymi, sprawdzić jak wypadliśmy w porównaniu do reszty graczy na świecie, przejrzeć osiągnięcia i… kliknąć replay, bo jeśli już zdecydujemy się na włączenie Dots nie skończy się to na jednej rozgrywce.
Może się wydawać, że taka gra nie wymaga wielu aktualizacji i twórcy raczej będą tylko spijać śmietankę po jej sukcesie. Nie tym razem, gra regularnie dostaje aktualizacje wnoszące nowe elementy do gry (tryb nocny ftw), czy ograniczone czasowo tryby rozgrywki.
Syndrom jeszcze jednej rundy, proste zasady, możliwość wskoczenia do gry w każdym momencie. Czego chcieć więcej od mobilnej gry? Zatem iPhony, iPady, iPody w dłoń i marsz do AppStore, ten tytuł trzeba spróbować!