Ocena: 8,0
Plusy:
+ urozmaicone mapy
+ przystępna cena
Minusy:
- brak?
Załóżmy przez chwilę, że nie jesteś wielkim fanem Modern Warfare 3, nie jesteś Elite oraz nie rzucasz się na każde DLC jak otyły gracz MMO na babeczki w Starbucksie. Lubisz czasem pograć w MW3 z kumplami i po kilku miesiącach zabawy na Dome oraz Bootleg w trybie Sabotage, CoD wyssał z Ciebie resztki ochoty na grę. Mam dla Ciebie niespodziankę. Nowy dodatek „MW3 Collection 2” warty jest odkurzenia pudełka z grą Activision i ponownego wkroczenia na pole bitwy z AK47.
Po prawie miesięcznym opóźnieniu, względem premiery na X360, otrzymałem od redakcji pakiet mapek do MW3 na PS3. Nie mam zielonego pojęcia dlaczego akurat mnie wybrali do roli recenzenta, gdyż moje ratio jest równie niskie, co zawartość moje portfela, a M.O.A.B. widziałem tylko na YouTube. Jednak ponieważ jako jedyny potrafię zagrać 20 meczy bez przerwy na siku, postanowiłem nie dyskutować i pobrać z PSN „MW3 Collection 2”. Od SledgeHammer Games otrzymujemy pakiet 7 map. 3 klasyczne multiplayerowe, 2 nowe Special Ops Missions oraz 2 przeznaczone do zupełnie nowego trybu Face off, który został stworzony z myślą o rozgrywkach 1vs1, 2vs2 oraz 3vs3.
Po dość przeciętnym Collection 1, po „dwójce” spodziewałem się niewiele. Sceptycznie odpaliłem deathmatch i wybrałem Oasis, jako pierwszą mapę z nowego DLC. Klimatem przypomina Seatown lecz z rozbudowaną strukturą Underground. Duży teren pozwolił mi na wykorzystanie kilku setów, co spotkało się uśmiechem na mojej twarzy. Spory obszar pozwala na tworzenie strategii i ruchu w grupach, co jest dla mnie dużym plusem. Drugą w kolejności była Sanctuary, która usilnie próbowała mi przypomnieć o fakcie, że camperzy są wśród nas. Będąca miksem Overgrown (most!) z MW1 i orientalnego klimatu pozwoliła na przeżycie kilka przyjemnych chwil. Wąskie uliczki pozwoliły mi wykorzystać wszelkie zalety mojego UMP45 oraz G36C między rozległym kanałem, zatem na plus.
Foundation ze wszystkich obszarów wywołał u mnie największe pokłady radości. Mapa jest swoistym hołdem w stronę Black Ops i jednej z moich ulubionych map – Grid. Jest absolutnie fantastyczna i niezaprzeczalnie mocną częścią całej kolekcji. Otwarte przestrzenie, ciasne przesmyki, kilkupoziomowa strefa – absolutny hit.
Jednak nie mapy są atutem, dla którego warto mieć ten DLC lecz tryb Face off, który przywraca długo oczekiwany przez graczy tryb Team Tactical. Obecnie mamy do dyspozycji Erosion, Aground (darmowe do ściągnięcia) oraz Getaway i Lookout. Wszystkie mapy doskonale sprawują się w małych grupach taktycznych i ponownie pozwoliły mi poczuć olbrzymie emocje płynące z walki na małej arenie. Do gustu szczególnie przypadł mi Getaway, na której rozgrywka toczy się w egzotycznej willi (rodem z Battlefield 3). Wszystkie mapy Face off są świetnie zaprojektowane i zapewniają masę zabawy.
Twórcy nie zapomnieli również o nowych misjach, które składają się na Kill Switch (zniszczenie rosyjskiego carriera i ucieczka z doków portowych) oraz Iron Clad (eskorta czołgu na polu bitwy). Misje są krótkie i odrobinę nużące, ale nadal warte sprawdzenia w trybie coop.
Wszystkie mapy prezentują się wizualnie doskonale, są mocno urozmaicone i dopieszczone graficznie. Nie miałem również żadnych problemów z odnalezieniem graczy online, nawet w trybie Ops. W chwili obecnej na PS3 ich liczba krążyła koło kilku tysięcy.
MW Collection 2 kosztuje 26zł na PSN i 1200pkt na XBL. Uważam, że jest to bardzo dobra cena, biorąc pod uwagę jakość dodatków (mimo, że są to tylko mapy) i polecam ją gorąco każdemu, kto chce odświeżyć wspomnienia związane z MW3. Wspaniały dodatek do świetnej gry.