Trochę późno, ale jak to mówią – lepiej późno niż wcale. A na poprawę humoru zawsze jest dobra godzina. Dzisiaj mam dla Was Gabena, rozwój grafiki na przestrzeni sześciu lat, sporo Nintendo (ostatnio przekonują mnie do siebie coraz bardziej) i trochę innych rzeczy. No to startujemy.
Kurcze, Nintendo kiedyś robiło świetne reklamy.
(Nie zapomnij o jedzeniu)
Nawet podświetlenie ekranu w Gameboyu Advance SP ma reklamę, która jest świeża do dziś.
(Druga najlepsza rzecz do robienia po ciemku)
A tak przy Nintendo pozostając – chyba KAŻDY kto po przesiadce z Xboxa na kieszonsolkę Ninny czy Wii U miał ten sam problem. Który zestaw przycisków preferujecie?
No, ostatni obrazek i starczy Ninny na dzisiaj. To jest po prostu śliczne.
Entuzjaści branżuni często wspominają o tym, jak wiele możemy się z gier dowiedzieć i naczuczyć . Grand Theft Auto V jednak nic sobie z tego nie robi i nie uczy nas niczego.
(Ta gra nie nauczyła mnie niczego)
Seems legit.
(Strzał w głowę – odpada noga)
Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się jak zapobiec trzeciej wojnie światowej – oto odpowiedź. Gaben – człowiek, który nie umie liczyć do trzech.
(Wybierzcie Gabena na prezydenta, a nie będzie trzeciej wojny światowej)
Gdyby jeszcze ktokolwiek miał wątpliwości w to, że konsole hamują rozwój graficzny. Ale przy Far Cry 3 i tak bawiłem się przednio…
Dark Souls w pigułce. Po spędzeniu z grą 20 godzin – potwierdzam wszystko, co się o niej mówi.
( Szef: Kogo powinienem wybrać na projektanta poziomów?
Szef: hmm, hmmm, hmmm…
Szef:Szatan!)
Ten obrazek idealnie oddaje to, co staram się robić. I sypię tymi, niekoniecznie śmiesznymi, tekstami, żebyście mogli powiedzieć: „wszystko zerżnięte z innych stron!” 🙂
(Chciałbym robić jakieś fajne rzeczy związane z grami wideo, ale spędzam za dużo czasu grając w nie)
No i już na sam koniec – Battlefield 4. Jeśli ciekawiło Was kiedyś, jak wygląda strącanie helikoptera samochodem, to mam odpowiedź.
I to już wszystko na dzisiaj. Liczę na Wasz feedback – uwagi, hejty, sugestie, pozdrowienia dla rodziny czy cokolwiek innego wpisujcie w komentarzach. Do zobaczenia w kolejnym Zaśmiane!