Choć Microsoft prowadził ostatnio rozważania nad możliwością wydania nowego Xboxa bez przymusowego urządzenia z kamerką, ich wynik nie daje wielkich nadziei – Kinect musi być i koniec.
Cóż, sytuacji MS ta decyzja na pewno nie poprawi, zwłaszcza w świetle ostatnich, nazwijmy to eufemistycznie, spadków popularności Xbox One i doniesień o programie szpiegującym PRISM.
Microsoft twierdzi, że „wierzy w Kinecta”, a także iż cena 500 dolarów za zestaw to idealna wartość. Głowy natomiast nie dam, czy potencjalni nabywcy uwierzą niego równie mocno. O idealności kwoty rzędu pół tysiąca zielonych nawet nie wspominając. Możliwe że stanie się po prostu tak wileu przewiduje – ustawią się oni po prostu do kolejki po produkt Sony.
Ale nie uprzedzajmy faktów – wszak rynek pokaże.