Age of Wonders 3 bliżej do czasów zamierzchłych wręcz w rozrywce elektronicznej. Czasów, kiedy panowanie należało do Heroes of Might and Magic 3, baśniowych scenografii, stworów, wyśnionych królestw. Jednak Triumph Studios nie poddaje się i już niedługo ich produkcja trafi na sklepowe półki. Póki co mieliśmy okazję bliżej przyjrzeć się najnowszej strategii turowej.
Już na starcie bardzo pozytywnie zaskakuje główne menu: w centralnym punkcie widzimy bohatera reprezentującego królestwo, którym ostatnio walczyliśmy. Dalej mamy przejrzyście rozłożone poszczególne dostępne opcje rozgrywki. W oczy rzuca się przede wszystkim opcja kampanii oraz rozgrywki na mapie całkowicie losowej. Zwłaszcza ten drugi ze wspomnianych przycisków jest interesujący: mamy do dyspozycji mnóstwo opcji określających rozgrywkę, a także możemy stworzyć awatara, czy też głównego bohatera, wedle naszych upodobań. Wybór zdecydowanie nie jest skromny i pozwala na wykreowanie czempiona lub czempionki na miarę naszych oczekiwań – począwszy od rasy, poprzez klasę, a skończywszy na opcjach wyglądu. Raj dla miłośników RPG połączonych ze strategiami turowymi!
Przejdźmy jednak do samej rozgrywki. Początkowo ekran przypomina połączenie starych dobrych Herosów i Disciples, jednak szybko dostrzegamy różnice. Począwszy od rozbudowanego drzewa technologicznego, czy też raczej połączenia technologii, magii i dyplomacji, które wprowadza dodatkowe aspekty rozgrywki. Poprzez system rozwoju bohaterów i miast, gdzie postawiono jedynie pozornie na prostotę. Skończywszy wreszcie na systemie ruchu oraz walki. Age of Wonders 3 przypomina klasyczne tytuły spod znaku tur i fantastyki, jednak idzie o krok dalej – staje się połączeniem Civilization i klasycznego Heroes 3.
Wszystko to w zgrabnie opowiedzianej fabule. W testowej wersji dostępne były jedynie dwie kampanie i ze względu na ograniczony czas skupiłem się tylko na jednej: The Elven Court. Jak sama nazwa wskazuje skupie się ona na rasie High Elfów, które starają się odzyskać swoje ziemie oraz należne im miejsce. W praktyce dostajemy w nasze ręce nowicjuszkę, która ma zasiąść na tronie i prowadzimy ją po wyboistej drodze, na której spotkamy również przywódców powiązanych z naszą frakcją. Tutaj taka ciekawostka: główna bohaterka może tracić głowę (dosłownie) dowolną ilość razy, ale nawet nie próbujcie utracić jednego z generałów, bo zakończycie rozgrywkę. Ot, drobny mankament, który może zostanie usunięty po okresie beta testów. W kolejnych misjach otrzymujemy kolejnych bohaterów, których rozwijamy i przenosimy do dalszej rozgrywki. Może nawet dojść do sytuacji, gdzie postanowimy uformować naszą armię jedynie z jednostek bohaterów. Tutaj warto wspomnieć o limicie maksymalnie sześciu oddziałów w jednej grupie na mapie taktycznej. Jeśli więc chcemy zdobywać miasto lub trafimy na naprawdę mocnego przeciwnika, to konieczne będzie wsparcie kolejnych armii z okolicy.
O samej mechanice można napisać bardzo dużo, więc ograniczę się do prostego stwierdzenia: jest skomplikowana. Po kilku godzinach rozgrywki wszystko jest bardziej intuicyjne i łatwiejsze, ale sam samouczek nie wystarcza do opanowania tajników rozgrywki. Według zapewnień twórców zostanie on poprawiony: w planach jest dodanie większej ilości porad i wiadomości. Na pewno pomoże to rozpocząć przygodę z grą, ale nie będzie wystarczające. Age of Wonders 3 to jeden z tych tytułów, gdzie potrzeba kilkunastu godzin spędzonych na rozgrywce, aby poczuć się swobodnie.
Jakby tego było mało, to mam jeszcze jedną wiadomość: gra jest trudna. Dla mnie osobiście to niesamowity plus, bo uwielbiam wyzwania, analizowanie każdego ruchu, powtarzanie potyczek do uzyskania najkorzystniejszego wyniku i tym podobne. Co mnie bardzo rozczarowało, to stwierdzenie w otrzymanych materiałach, że pojawiają się dodatkowe poziomy trudności dla początkujących graczy. Już teraz Age of Wonders 3 oferuje pięć różnych stopni wyzwania, gdzie na średnim poziomie bawiłem się bardzo dobrze: gra nie była ani zbyt łatwa, ani też zbyt trudna, czyli bardzo dobrze wyważona. Owszem, wymaga od gracza pewnego zaangażowania, ale przecież właśnie tego wymagamy od takich produkcji.
Age of Wonders 3 prezentuje się bajecznie. Łącząc w sobie najlepsze elementy zarówno klasycznych tytułów, jak i tych bardziej współczesnych, może trafić do szerokiej grupy wymagających graczy. Drobne błędy, które napotkałem, z pewnością zostaną wyeliminowane do czasu premiery, która ma mieć miejsce za niespełna dwa miesiące. Na chwilę obecną jest to tytuł, który z pewnością przykuje moją uwagę.