World of Warplanes i Iron Maiden? Wszystko jest możliwe. Jak doszło do tego, że legenda heavy metalu promuje grę Wargamingu? Właśnie tego i wielu innych ciekawostek dowiecie się z naszego materiału.
W trakcie tegorocznych targów Gamescom w Kolonii spotkał się z nami Global Branding Director Wargaming.net, Alister King, z którym porozmawialiśmy nie tylko o szerokich zmianach w World of Warplanes (tzw. World of Warplanes 2.0), ale także o kampanii marketingowej z udziałem samego Bruce’a Dickinsona, wokalisty Iron Maiden.
Cześć, czy mógłbyś na początek opisać nam zmiany, jakie przeszła gra World of Warplanes?
Cześć. Oryginalna gra World of Warplanes z różnych powodów nie była do końca przyjemna w rozgrywce: brakowało różnorodności misji, zbyt szybko ginąłeś i czasem nie wiadomo było do końca, co konkretnie robić w powietrzu. Zdawaliśmy sobie sprawę z tych wad i je naprawiliśmy. Wprowadzone zostało pięć typów samolotów: myśliwce, myśliwce wielozadaniowe, myśliwce ciężkie, samoloty szturmowe oraz bombowce. Każdy z nich jest zupełnie różny i gra się nimi inaczej. W momencie wyboru typu samolotu gracz dostaje sugestię trzech różnych stylów gry tak, aby dopasować rodzaj samolotu do swego stylu. Jeśli więc jesteś kompletnie nowy i trochę zagubiony, ułatwiamy wdrożenie się.
Czy to wszystkie zmiany?
Jednym z najważniejszych elementów World of Warplanes 2.0 są cele naziemne. Sukces w walce o te punkty na mapie przełoży się na przewagę w powietrzu. Co ciekawe, gdy tylko przejmiesz kontrolę nad jednym z celów, od razu otrzymasz wsparcie taktycznie na polu bitwy. Podam przykład: przejęcie kontroli nad radarem wyzwoli falę bombowców NPC, które zaczną niszczyć punkty naziemne wroga. Zdobycie punktu nie jest oczywiście tak proste. Dostępu do każdego z nich bronią neutralne samoloty NPC, które trzeba pokonać, aby móc kontrolować cel naziemny. W momencie przejęcia, te maszyny zaczną wspierać Twoją drużynę. Jak zatem widać, zmian zarówno w powietrzu, jak i na ziemi jest sporo.
Gdy wypuściliśmy nową wersję World of Warplanes w październiku zeszłego roku, średnia ocena z recenzji wynosiła 8.5/10, podczas gdy dla poprzedniej było to 6/10. Widzimy zatem znaczną poprawę, również w ilości graczy, których przybyło aż pół miliona.
Czy mógłbyś opowiedzieć nam o ostatniej kampanii marketingowej? Przecież współpracowaliście z kultowym zespołem Iron Maiden.
W momencie, gdy poprawiliśmy grę, mieliśmy komfort zainwestowania w nią pod względem marketingowym. World of Tanks miało świetną kampanię promocyjną z udziałem szwedzkiego zespołu powermetalowego Sabaton. Rozważałem kreatywnie o tym, co da się zrobić z marką World of Warplanes. Pomyślałem sobie: „jak można by przebić tamtą kampanię promocyjną?”, po czym wyciągnąłem mojego asa z rękawa. Poprzez moich przyjaciół udało mi się skontaktować z managementem Iron Maiden i rozpocząć rozmowy. Ponieważ Bruce Dickinson (wokalista zespołu – dop. red.) jest pilotem i interesuje się historią lotnictwa to był naszym naturalnym wyborem na prowadzącego serię klipów o samolotach z drugiej wojny światowej. Nagrywaliśmy to w Royal Air Force Museum w Londynie. Na spotkanie przeznaczyliśmy na wszelki wypadek łącznie cztery godziny. Bruce jest, było nie było, gwiazdą zespołu metalowego. Mógł się spóźnić, mógł potrzebować więcej czasu na przygotowanie lub po prostu być nie w humorze. On zaś, łamiąc panujące stereotypy o gwiazdach, przyszedł na czas i do tego był perfekcyjnie przygotowany. Wszystko zrobił w jednym ujęciu i nagranie zajęło nam niecałe dwie godziny. Na prośbę Bruce’a na wszelki wypadek był z nami doradca wojskowy, aby móc w razie czego podpowiedzieć. Jak się jednak ostatecznie okazało, był w ogóle niepotrzebny. Dickinson okazał się być przy tym świetnym facetem.
A jak przekłada się współpraca z zespołem na samą grę?
W ramach kampanii związanej z zespołem Iron Maiden, umieściliśmy w hangarze kilka smaczków dla fanów ich twórczości. Również Eddie, maskotka zespołu, pojawia się w naszej grze jako pilot samolotu Spitfire. Zespół i tutaj miał swój wkład, ponieważ konsultowaliśmy wygląd Eddiego kilkukrotnie zanim otrzymaliśmy zadowalający obie strony rezultat.
Ten konkretny skin samolotu, wraz z Eddiem za sterami, powstał zresztą jako kopia maszyny, która pojawia się nad sceną podczas tegorocznej trasy koncertowej Iron Maiden.
Kolejnym elementem tej kampanii był teledysk do utworu Aces High, opowiadającego o lotniczej Bitwie o Anglię z drugiej wojny światowej. Klip w ciekawy sposób łączy ujęcia historyczne z tymi z gry.
Jakie macie plany na przyszłość World of Warplanes?
Będziemy chcieli zaimplementować nowy tryb gry. Wiąże się on z ochroną ciężkich bombowców. Trzeba bronić lub zestrzelić, w zależności od wybranej strony konfliktu, bombowce przygotowujące się do zrzutu. Chcemy również wdrożyć nową gałąź bombowców sowieckich. Oczywiście chcemy też nadrobić brak słynnej „latającej fortecy” w naszej grze, czyli bombowca B-17. Pracujemy też nad nową mapą, to tyle ile mogę na ten moment zdradzić.
Jak zapatrujecie się na technologię VR w kontekście Waszej gry?
Aktualnie nie rozwijamy VR w kontekście World of Warplanes, ale bacznie obserwujemy jakie rezultaty przyniesie ta technologia dla World of Tanks.
Dziękujemy za rozmowę.
Dziękuję.