Po długim okresie oczekiwania z niecierpliwością ją uruchomiłem. Generalnie pierwsze co się rzuca w oczy to realistyczne przedstawienie zaplecza, czyli garaż. Nie wiem czy jest to garaż tymczasowy, ale robi wrażenie. Pojazdy stojące w lesie, a nie w betonowym pomieszczeniu, życie toczące się wokoło, a nie jedynie migające oświetlenie, moim zdaniem zupełnie zmienia klimat i jednocześnie koliduje z nazwą garaż.
Sam pomysł z ofertą pojazdu do kupienia, stojącym na drugim planie własnego czołgu uważam za fantastyczny i w pełni trafiony. Bez szukania na stronie lub w sklepie, można ten pojazd zobaczyć i przejrzeć jego dane taktyczno-techniczne. Pomysł ten jest dobrym chwytem marketingowym. Zresztą samo pooglądanie garażu zajęło mi dobrą chwilę, efekt ciężkiej pracy grafików robi ogromne wrażenie.
Czas na pierwszą bitwę! Wybrałem jeden z czołgów, no i jazda. Już w trakcie wczytywania mapy, rozglądam się po okolicy. O rany! Ale zmiany! Nie pamiętam, która mapa trafiła mi się jako pierwsza, ale na każdej wrażenia (czyli efekt Wow!) są takie same. W pierwszych momentach człowiek rozgląda się po mapie i oczom nie wierzy. Ale chyba nie tylko ja tak mam. Widzę, że gracze najpierw rozglądają się po mapie, a dopiero po chwili ruszają do boju. Zmiany w mapach powodują to, że właściwie trzeba uczyć się taktyki na nowo. Myślę, że to dobre posunięcie, nie będzie można narzekać, iż gra robi się nudna i przewidywalna.
Właściwie pierwszą bitwę poświęciłem na oglądanie realistycznych efektów wokół mojego i innych pojazdów. Szczególnie zwróciły moją uwagę dopracowane efekty: płonących wraków, realistycznej wody, sposób schnięcia pojazdu (po prostu bajka), momentu powalenia budynku lub innych elementów ogrodzenia z wrażeniem pyłu w powietrzu (po raz kolejny: Wow!) Ustawienie parametrów graficznych na maksimum daje niesamowitą zabawę i mnóstwo dodatkowych wrażeń. Grając pierwszy raz z tymi efektami trzeba bardzo uważać ponieważ, potrafią one rozproszyć uwagę.
Pojawiła się też nowa mapa: „Lodowiec”. Jak sama nazwa wskazuje mapa utrzymana jest w zimowej scenerii z zamarzniętymi potężnymi wrakami okrętów wojennych. Te olbrzymie i ponure wraki tworzą niesamowitą, wojenną, atmosferę mapy. Ma się wrażenie, że za chwilę zaczną ostrzał ze swych potężnych dział. Mało tego, wrażenie przejmującego zimna wokół jest tak realistyczne, iż powoduje chęć podniesienia temperatury w swoim pojeździe. Mnie się ta mapa bardzo podoba. Warto też wspomnieć o nowych podkładach muzycznych, które robią pozytywne wrażenie. Znajomi z klanu są zachwyceni nową muzyką. Ciekawe efekty podkładu muzycznego oraz wielowymiarowe dźwięki dochodzące z pola walki fantastycznie wpisują się w klimat danej mapy.
Niestety, jeżeli chodzi o ogólną „fizykę” gry (losowe trafienia) nic się nie zmieniło. Kilku moich znajomych graczy po wejściu wersji 1.0 z ciekawością pooglądało nową grafikę, nowe efekty, ale, niestety, po zaobserwowaniu faktu, iż fizyka pozostała bez zmian, zniechęceni rezygnowali z dalszej gry.
Podsumowując całość myślę, że WOT idąc w poprawę grafiki wykazał się sporym zaangażowaniem, co przekłada się na niesamowite i pozytywne wrażenia graczy. Niestety, gra nie polega jedynie na samych efektach. Dobrze by było, gdyby następnym krokiem była poprawa fizyki gry na bardziej realną, a nie tylko opartą na wartościach losowych.
Myślę, że po takich innowacjach gra przyciągnęłaby nowych i starych graczy. Zapaleńcy tacy jak ja, dalej będą walczyć na Waszych polach bitew. Być może nowych graczy zauroczą super efekty graficzno-dźwiękowe, dzięki czemu będą grać latami.