Plusy:
+ dostępna pojemność: 16GB, 32GB, 64GB
+ przystępna cena
+ kompatybilny z Win XP
+ gwarancja na 5 lat
+ możliwość wykonania dowolnego loga na obudowie
Minusy:
- brak szyfrowania danych
Produkty marki Kingston są dziś bardzo dobrze rozpoznawane na rynku pamięci przenośnych. Jednak firma nie traci czasu i nadal wprowadza nowe produkty do swojej oferty. Tym razem w nasze ręce trafił nośnik danych flash USB HyperX Fury, który jest dostępny w trzech różnych pojemnościach.
Na pierwszy rzut oka opakowanie pendrive’a nie wyróżnia się zbyt mocno w stosunku do urządzeń innych producentów. Na blistrze umieszczono logo HyperX Fury oraz najważniejsze informacje, które powinny przekonać klienta do zakupu; pojemność danych(w naszym przypadku 64GB), sugerowany transfer przy użyciu portu USB 3.0 lub 2.0, w tym kompatybilność, a także okres gwarancji – 5 lat.
Obudowa została wykonana z wytrzymałego plastiku, który powinien zabezpieczyć naszą pamięć przed zmiażdżeniem w torbie lub uszkodzeniem w wyniku upadku z niedużej wysokości. Wyprofilowane krawędzie, pozwalają pewnie chwycić palcami HyperX Fury, aby sprawie podłączyć lub usunąć nośnik z portu USB komputera. Jak można zauważyć na powyższym zdjęciu, zakończenie obudowy składa się z małego uchwytu na smycz oraz dodatkowej osłony na USB.
Wspomniałem wcześniej, że flash USB HyperX Fury jest dostępny w trzech wersjach. Otóż możemy wybrać pendrive’a o pojemności 16GB z czerwonym akcentem, 32 GB z niebieskim oraz 64 GB, który jest cały czarny. Firma Kingston udziela gwarancji na sprzęt w wymiarze 5 lat oraz wskazuje, iż nośnik współpracuje z następującymi systemami operacyjnymi jak; Win 8.1, Win 8, Win 7 (SP1), Win Vista (SP1, SP2), Mac OS X (wersja 10.6.x +), Mac OS X (wersja 10.6.x +).
W specyfikacji technicznej nie znalazłem słowa o Windows XP, więc postanowiłem sprawdzić, czy pamięć poradzi sobie z takim wyzwaniem. Łączny czas potrzeby na zainstalowanie sterowników wyniósł 18 sekund pod Win XP. Ponowne podłączenie i wykrycie HyperX Fury zajęło około 3 sekund. Zaś przy pierwszym uruchomieniu na Win 7, czas instalacji był równy – 16 sekund, drugie zamknęło się w czasie 1 sekundy. Jeżeli poszukujecie sprzętu do zapisu stanu gier na konsolach typu Xbox360, PlayStation 3 lub PlayStation 4, to też nie powinno być większych problemów z obsługą tego produktu.
Odnośnie wykonanego testu pomiaru prędkości dla portu USB 2.0 i USB 3.0. Wniosek jest taki, iż prędkość przy USB 2.0 klasyfikuje się na pułapie 33 MB/s, czyli ponad normę. Próba wykonana na USB 3.0 wykazała transfer w granicach 112 MB/s. Zwracam także uwagę, że powyższe screeny dotyczą USB 2.0, zaś USB 3.0 testowałem na komputerach firmowych, więc opieram się wyłącznie na fakcie.
Na stronie firmy Kingston znalazłem informację, że istnieje możliwość zamówienia większej partii nośnika z indywidualnym logiem. Jest to świetne rozwiązane dla firm, które mogą wykorzystać daną ofertę, jako formę dodatkowej reklamy. Zaś na sam koniec, muszę Was zmartwić, ale HyperX Fury nie posiada zabezpieczenia w postaci szyfrowania danych.
Parametry techniczne, które znajdziemy w karcie produktu:
- Rodzaj dostępnej pojemności: 16GB, 32GB, 64GB
- Wymiary: 60,23 mm x 21,40 mm x 9,80 mm
- Prędkość odczytu 90 MB/s i zapisu 30 MB/s
- Waga (opcja standardowa): 8,76 g
- Waga (opcja dostosowania): 8,68 g
- Temperatura pracy od 0°C do 60°C
- Temperatura przechowywania od -20°C do 85°C
Wygląd: 4/5
Wykonanie: 3,5/5
Funkcje: 3/5
Stosunek ceny do jakości: 4/5
Ogólnie: 3,5/5
PODSUMOWANIE:
Pamięci HyperX Fury USB, to interesująca propozycja dla każdego, kto potrzebuje przenieść większe ilości danych w postaci dokumentów, muzyki lub filmów. Ciekawe wykonanie obudowy, to miła odmiana ze strony producenta, na którą nikt raczej nie będzie narzekał. Zaś sugerowana cena 79zł jest przystępna na każdą kieszeń, jak na pojemność 64GB, ponieważ 1GB nośnika, równa się około 80 groszy. Zdecydowany minus należy się za brak dodatkowego zabezpieczenia w postaci szyfrowania plików, które zawsze mogą być narażone na nieautoryzowany dostęp przez osoby trzecie.