Test klawiatury Tesoro Lobera Supreme (Kailh Black)

Tesoro to szybko rozwijająca się marka sprzętu gamingowego, która jest jednym ze sponsorów najlepszej polskiej ekipy Counter-Strike: Global Offensive, czyli samego Virtus Pro. Najpopularniejszy z graczy VP, Jarosław “Pasha” Jarząbkowski, korzysta własnie z klawiatury firmy Tesoro, a dokładniej Colady w wersji Saint. Lobera Supreme to młodszy brat owego cuda, ale bardzo do niego podobny.

Klawiatura zapakowana została w eleganckie ciemne pudełko z grafiką miecza i niewielkim okienkiem, przez które możemy zobaczyć kawałek tego, co na nas czeka. Tesoro przyzwyczaiło klientów, że ich klawiatury noszą nazwy znanych mieczy. Lobera to oręż Ferydynanda III Świętego, władcy Kastylii, co samo w sobie brzmi dumnie i groźnie zarazem. W środku pudełka, prócz samego urządzenia, dodatkowo znajdziemy instrukcję oraz kabel zasilający USB-DC, służący za wsparcie prądowe portów USB na klawiaturze. Niestety, przewód okazał się zdecydowanie za krótki: nie mogłem z niego korzystać i musiałbym przemeblować całe biurko, aby dotrzeć z zasilaniem tak blisko urządzenia. Z kolei główny kabel jest bardzo długi, w oplocie materiałowym, przez co okazuje się być bardzo wytrzymały na wszelakiego rodzaju przetarcia i uszkodzenia. Do podłączenia klawiatury potrzebujemy dwóch portów USB oraz portów do mikrofonu i słuchawek. Lobera Supreme wykonana jest z plastiku wysokiej jakości, miejscami imitującego polerowaną stal. Całość okazuje się odporna na brud i zarysowania, przez co posłuży przez wiele godzin nawet intensywnego użytkowania. Waga 1.4 kg oraz gumowe podstawki uniemożliwią przypadkowe przesunięcia, nawet podczas intensywnej gry. W prawym górnym rogu urządzenia umieszczony zostały 2 gniazda USB, gniazdo słuchawek, mikrofonu oraz wspomniane już gniazdo zasilające. Trzystopniowa regulacja wysokości pozwoli każdemu na dostosowanie Lobery do swoich potrzeb.

Jedną z podstawowych funkcji, jaką posiadają klawiatury dla graczy, jest podświetlenie klawiszy. Lobera daje nam możliwość wyboru dowolnego koloru podświetlenia oraz 6 trybów aktywności tegoż: wyłączone, słabe, mocne, pulsujące oraz dwa tryby dla graczy, gdzie iluminowane są odpowiednie bloki klawiszy. Dodatkowo Tesoro wyposażyło klawiaturę w dwa boczne paski, które świecą się wraz z klawiszami. Niestety, nie można ich wyłączyć ani też zmieniać intensywności podświetlania, które jest zależne od wybranego trybu. Najmocniej daje się to we znaki przy przełączaniu między trybami dla graczy. Samo przestawianie odbywa się w locie, czyli podczas użytkowania klawiatury: wystarczy skorzystać z przycisku funkcyjnego Tesoro oraz klawiszy z części numerycznej. Zmiana jest liniowa, co oznacza, że przełączamy się o jeden tryb do góry albo w dół i nie mamy możliwości wybrania bezpośrednio, z którego ustawienia chcemy skorzystać.

Model, który miałem przyjemność testować, posiada przełączniki mechaniczne Kailh Black. Przełączniki typu Kailh Black to mechanizmy liniowe o sile nacisku 60 gram i skoku wysokości zaledwie 2 milimetry. Ich głównym przeznaczeniem są raczej gry FPS i pisanie. W czasie testów nie zdarzyło mi się przypadkowo wcisnąć przycisków, kiedy np. ręka leżała na klawiaturze, co bardzo dobrze świadczy o układzie oraz samym punkcie aktywacji: jest to moja pierwsza klawiatura mechaniczna i zostałem uprzedzony, że niektóre z nich wymagają więcej wyczucia. Przełączniki Kailh, w porównaniu do MX Cherry, są wyjątkowo ciche. Szczerze muszę przyznać, że jak na klawiaturę mechaniczną Lobera Supreme jest naprawdę cicha: w trakcie wciskania przycisku nie słychać kliknięcia, a pojawia się ono dopiero w momencie odbicia przycisku. Daje to trochę dziwny efekt, szczególnie na początku. W czasie pisania, kiedy myślałem, że nie wcisnąłem przycisku, ponieważ nie wyczułem kliknięcia, kolejne litery pojawiały się na ekranie monitora. Coraz lepiej wyczuwając przyciski można dojść do momentu, że nie musimy dociskać ich do końca, a tym samym zredukujemy poziom hałasu praktycznie do zera.

Oprogramowanie, którego, niestety, brakowało na płycie można bezproblemowo pobrać ze strony Tesoro. Po instalacji pierwsze, co chciałem zrobić, to zmiana kolorów. Chciałem… Niestety, ale musiałem szukać pomocy u Wujka Google. Nigdy bym się nie domyślił, że fioletowe świecące “coś” po prawej stronie to przycisk. Najważniejszy bajer zmiany kolorów został tak dobrze ukryty. Same barwy zmieniamy przez przestawienie profilu ogólnego. W tym celu należy użyć przycisku funkcyjnego Tesoro i wybrać odpowiednie ustawienie z klawiszy funkcyjnych od F8 do F12. W oprogramowaniu mamy swobodę wyboru  dowolnego podświetlania do każdego profilu.

Program pozwala również na zaprogramowanie łącznie 300 przycisków w makro oraz zmianę przeznaczenia lub wyłączenie dowolnego klawisza. Tu Tesoro postarało się zdecydowanie bardziej. Nagrywanie przycisków makro jest bardzo intuicyjne i proste. W zasadzie to nie miałem z tym najmniejszych problemów. Wszystko działało tak, jak chciałem i nie napotkałem żadnych błędów. Makra możemy również nagrywać w “locie”, ale jedynie dla trzech przycisków pod spacją. Jest to bardzo proste i pomocne. Wciskamy przycisk R nad klawiatura numeryczną, a następnie jeden z klawiszy H1-H3. Teraz możemy nagrywać dowolną kombinację. Na zakończenie wciskamy “R”. Bardzo proste i intuicyjne. Kolejną funkcją, jaką mamy dostępną w tym urządzeniu, jest KRO, czyli Key RollOver. Możliwe jest wykorzystanie wersji 6-KRO lub N-KRO. Pierwsza opcja pozwala wcisnąć nawet do 6 przycisków jednocześnie. Przy tej drugiej możemy wcisnąć wszystkie, o ile mamy takie potrzeby i możliwości. Oczywiście samemu ciężko to sprawdzić, ale z pomocą brata mogę śmiało stwierdzić, że przy 20 wciśniętych klawiszach na raz nie ma przekłamań. Dodatkowo na Loberze Supreme znaleziono miejsce na kilka klawiszy multimedialnych do zmiany natężenia dźwięku i przewijania filmów oraz utworów muzycznych. Wszystko uruchamiane za pomocą kombinacji klawisza funkcyjnego z innymi. Wszystkie profile z ustawionymi już makrami, wybranym podświetleniem, a także innymi opcjami powiązanymi, możemy importować oraz eksportować. Dodatkowo możemy przypisać profile do gier i ich plików wykonywalnych, dzięki czemu zostaną one automatycznie uruchomione  lub zmienione  zależnie od gry, w którą gramy.

Klawiaturę testowałem przede wszystkim w szybkich grach FPS, jak Counter-Strike: Global Offensive i Quake Live. Wyraźne odstępy miedzy klawiszami nie powodują przypadkowego kliknięcia niepożądanego klawisza. Reakcja na nacisk jest natychmiastowa. Wrażenia z gry są nie do opisania, a po dłuższym graniu miałem wrażenie, że klawiatura sama wie, co mam zamiar nacisnąć. Stała się przedłużeniem mojej ręki. Niestety, ale są też i gorsze strony. W zasadzie dopatrzyłem się tylko jednej „ciemnej strony Lobery”: spacja jest za wysoko wyprofilowana. W momencie, kiedy chciałem szybko skorzystać ze spacji, a nie miałem na niej kciuka, sprawiało mi to spore problemy. Po prostu haczyłem palcem o krawędź przycisku i nie mogłem z niej skorzystać w sposób łatwy i szybki – ciągle musiałem zwracać uwagę na profilowanie przycisku do wnętrza klawiatury.

Wygląd: 5/5
Wykonanie: 5/5
Funkcje: 4.5/5
Stosunek ceny do jakości: 4/5
Ogólnie: 4.5/5

PODSUMOWANIE:

Tesoro Lobera Supreme to klawiatura stworzona dla graczy. Ogrom możliwości i opcji nawet dla zapalonego gracza będzie ciężka do przyswojenia. Klawiatura przede wszystkim powinna przypaść do gustu graczom wszelakich strzelanek. Niestety, cena 599 złotych może nieco odstraszyć, zwłaszcza że na rynku jest coraz więcej mechanicznych klawiatur w rozsądnych cenach.

Komentarze