Yui Tanimura (szef From Software) w wywiadzie dla Eurogamer’a zdradził tajemnicę sukcesu serii Dark Souls. Podobno receptą ma być to, że gra nie spełnia oczekiwań graczy.
Tak oto opisał Yui Tanimura to, co jest kwintesencją serii Dark Souls:
„Nie jestem zainteresowany w tworzenie gier, z których gracze będą czerpali jedynie przyjemność, bawiąc się tym, na co czekali. Chcę wzbudzić niepewność. Chodzi o wystawianie oczekiwań fanów na próbę, a nie dawanie im, czego chcą. Seria Dark Souls z założenia ma nie dostosowywać się do tego, czego gracze się po niej spodziewają.
Na tej „niepewności” polega właśnie Dark Souls II. O atrakcyjności tego tytułu zdecydowanie, poza poziomem trudności, decyduje nieprzewidywalność. Chociaż oba te czynniki idą w parze.
Gra nie powinna być trudna z powodu niewygodnego sterowania czy słabej kontroli nad postacią. Taki rodzaj „trudnej gry” prowadzi jedynie do frustracji. U nas każdy może zagrać i ukończyć grę, niezależnie od umiejętności. Trzeba tylko być czujnym.”
Trzeba przyznać, że być może jest to słuszne postępowanie. Są jednak i takie przypadki gdzie bardzo przewidywalna gra osiąga sukces właśnie dlatego, że wiemy co nas czeka.