Ocena: 7,0
Plusy:
+ klimat i grywalność,
+ ścieżka dźwiękowa,
+ projektowanie statków,
+ dość mocno rozwinięta dyplomacja,
+ interesujące i wymagające walki,
+ SI na dość dobrym poziomie
Minusy:
- interfejs użytkownika
- błędy techniczne powodujące częste zawieszanie się gry w różnych momentach,
- drzewka technologiczne mogłyby być bardziej rozbudowane.
Do napisania tej recenzji podchodziłem z olbrzymią chęcią i zainteresowaniem. Nie będę ukrywał, że kosmos jest czymś, co budzi we mnie olbrzymie emocje. Uwielbiam oglądać filmy, czytać książki, a także grać w produkcje związane z podbojem i eksploracją kosmosu. Gdy tylko otrzymałem możliwość przetestowania tej gry – od razu rzuciłem wszystkie inne zajęcia, a w pracy poprosiłem o dwutygodniowy urlop. Takiej produkcji trzeba poświęcić dużo wolnego czasu, a czy był to czas stracony czy nie, przekonacie się czytając dalszą część mojej recenzji.
StarDrive to rozbudowana strategia kosmiczna 4X autorstwa studia Zero Sum Games – dla której właściwie jest to pierwszy poważny produkt. Jak w każdej grze tego samego typu, naszym głównym celem jest podbój kosmosu poprzez korzystanie z aspektów militarnych, ekonomicznych czy nawet dyplomatycznych. Na początku gry wybieramy jedną z gotowych już ras lub tworzymy własną – dobierając jej odpowiednie cechy (poprzez system punktowy). Następnie ustalamy parametry świata, czyli ustawiamy wielkość galaktyki, poziom trudności oraz na przykład dobieramy ilość obcych cywilizacji. Rozpoczynając właściwą rozgrywkę, otrzymujemy na starcie jedną planetę z portem kosmicznym oraz niezbędne statki do ekspansji kosmosu. Jak już wyżej wspomniałem musimy podbić kosmos – odkrywając jego układy kosmiczne i inne tajemnicze zakątki, kolonizując planety i układy słoneczne, a także nawiązując i prowadząc dobre lub negatywne stosunki z innymi cywilizacjami.
Gołym okiem widać, że twórcy czerpali schematy i pomysły z innych gier tego samego gatunku. StarDrive stanowi połączenie klasycznej już strategii Master of Orion z niezwykle rozbudowanym i wciągającym Galactic Civilization 2 oraz z mało popularnym tytułem Distant Worlds, który już niebawem doczeka się rewolucyjnego rozszerzenia. Dlatego jest to pozycja obowiązkowa dla każdego gracza, a zwłaszcza dla fanów powyższych wymienionych gier, którzy z całą pewnością grając w StarDrive poczują się jak w domu. Co mnie najbardziej zaskoczyło podczas testowania gry? Przede wszystkim to, że nie jest ona oparta na systemie turowym! Rozgrywka przebiega w czasie rzeczywistym, w której czas można dowolnie przyśpieszyć (aż czterokrotnie) lub spowolnić. Identyczny system zabawy został wykorzystany w Distant Worlds oraz w innych popularnych produkcjach firmy Paradox Interactive.
Może zacznę od elementów, które nie przypadły mi do gustu. Po rozegraniu kilku godzin można stwierdzić, że gra od strony technicznej kuleje – i to bardzo. Gra potrafi się zawiesić w różnych miejscach. W dodatku pojawiają się różne błędy graficzne. Chyba największym minusem jest niedopracowany i mało czytelny graficzny interfejs użytkownika. Poszczególne panele z opcjami zostały bardzo dziwacznie zaprojektowane i rozłożone w taki sposób, że ciężko jest czasami ogarnąć to co się dzieje na ekranie monitora (zwłaszcza w późniejszym etapie rozgrywki). Ogólnie mówiąc, StarDrive nie jest aż tak skomplikowaną produkcją, ale gdyby tylko interfejs był zaprojektowany w taki sposób, jak ten z Endless Space, to byśmy mieli naprawdę świetną i przyjemną w odbiorze kosmiczną strategię. Na szczęście, producent nadal pracują nad poprawkami i co chwilę wypuszczają różne łatki, które automatycznie aktualizują grę (w usłudze Steam). W czasie pisania recenzji pojawiło się już ponad 6 różnych aktualizacji i można dostrzec niewielkie różnice – zwłaszcza w interfejsie użytkownika.
Natomiast cała reszta w grze jest naprawdę udana. Twórcy dodali wspaniałą ścieżkę muzyczną, którą słucha się z wielką przyjemnością. StarDrive jest grą bardzo klimatyczną i wciąga niemal tak samo jak Endless Space, czyli jej prawdopodobnie największy konkurent na rynku. Bardzo ważnym elementem gry jest rozwój pierwszej planety i pozostałych, które niebawem skolonizujemy. Jeżeli wszystko dobrze rozplanujemy pod względem gospodarczym i ekonomicznym – wówczas będziemy mieli zdecydowanie łatwiej w dalszej części rozgrywki. Z drugiej strony zauważyłem, że centralnym i najważniejszym aspektem gry jest sama walka. To właśnie na niej skupimy większość czasu. Jestem trochę zaskoczony, bo grywałem w Galactic Civilization i w inne produkcje, w których akurat wojny były sprawą trzeciorzędną. Aby podbijać wrogie cywilizacje, musimy mieć silną flotę – a co za tym idzie? Bez rozwoju gospodarczego i technologicznego się nie obejdzie.
Skolonizowane planety rozwija się i rozbudowuje bardzo przyjemnie, a to za sprawą dość wygodnego ekranu, w którym mamy wszystko czytelnie rozmieszczone. Możemy w nim budować wynalezione infrastruktury, statki oraz wojsko. Natomiast na środku ekranu znajduje się niewielka mapa planety na której właśnie wybieramy odpowiednie miejsca (teren) do budowy infrastruktury. Podobny schemat możemy podziwiać w Galactic Civilization 2. Oprócz tego na ekranie planety znajdziemy też inne bardzo ważne opcje do rozwoju gospodarki. Istnieje również możliwość zautomatyzowania procesu rozwoju danej planety. Wystarczy powierzyć odpowiedzialność gubernatorowi, aby sam dbał o naszą planetę. Szczerze mówiąc jest to niezbędne w późniejszej fazie gry, gdy już skolonizujemy tyle planet, że ciężko nam będzie je wszystkie ogarnąć. W zasadzie SI bardzo dobrze się spisuje pod tym względem i bez problemów mogę jej powierzyć większą ilość planet do zarządzania. W StarDrive dbamy o żywność (rozwój ludności na planetach), produkcję (odpowiedzialnej za budowę floty i infrastruktury na planetach), punkty nauki (niezbędne do odkrywania technologii) oraz złoto (surowiec, który może uratować nam tyłek, gdy będziemy musieli przyśpieszyć produkcję na przykład w czasie wojny). Nie zabrakło również trzech suwaków, za pomocą których dowolnie regulujemy poziom przyrostu punktów nauki, produkcji i żywności. W trakcie rozgrywki możemy je dowolnie modyfikować i ustawiać ich poziom według własnych zaleceń. Jeżeli w danej chwili musimy skupić się na przyśpieszeniu produkcji floty, to ustawiamy odpowiednio jego suwak, a reszta czynników automatycznie się minimalizuje. Jak widać, w grze można sporo kombinować – ja osobiście suwaki miałem przez większość czasu na wyrównanym poziomie.
Twórcy nie zapomnieli również o początkujących graczach, którzy nie mieli jeszcze styczności z tego typu grami. Przygotowali dla nich samouczki w formie tekstowym (dostępny w głównym menu gry) oraz kilka wideoporadników z poziomu gry. Stworzone one zostały z myślą nie tylko o początkujących graczach, ale również o starych wyjadaczach – takich jak ja. Powiem szczerze, że gra jest dość skomplikowana. Z początku tego może nie widać, ale w późniejszej fazie mechanizm gry potrafił nieźle przysporzyć mi kłopotów. Za bardzo chyba przyzwyczaiłem się do systemu turowego. Warto też wspomnieć o tym, że gra jest modyfikowalna, czyli możemy modderzy mogą sami tworzyć dodatki do niej oraz inne rozszerzenia. Na oficjalnym forum widziałem już parę modów, ale nie miałem jeszcze okazji ich przetestować.
Na szczególną uwagę zasługuje również wbudowany edytor, za pomocą którego możemy projektować własne statki kosmiczne. W tym aspekcie akurat StarDrive bije na głowę wszystkie inne strategie kosmiczne. Edytor jest na tyle rozbudowany, że możemy projektować okręty praktycznie od podstaw! Zaczynamy od wyboru dowolnego kadłuba statku. Może to być frachtowiec, krążownik czy nawet mniejsze, ale za to bardzo szybkie statki typu zwiadowca, którego już otrzymujemy na początku rozgrywki. Następnie umieszczamy w naszym statku silniki, ogniwa paliwowe, reaktory i inne dowolne moduły (np. moduł kolonizacyjny, niezbędny do kolonizacji innych planet). Bez problemów zaprojektujemy też statek wojskowy, umieszczając w nim broń balistyczną lub mocując tarcze ochronne. W kwestii projektowania statków, mamy pełną swobodę i olbrzymie możliwości. Oczywiście, aby uzyskać dostęp do wszystkich elementów i modułów statku – należy odkrywać technologie.
Niezwykle pomocna okazuje się pauza w grze, z której wielokrotnie korzystałem. Jest ona niezbędna podczas toczenia wojny z innymi cywilizacjami, a także w początkowej fazie gry, gdy dopiero poznajemy jej tajniki. Ja na przykład często z pauzy korzystam, gdy muszę wybrać kolejną technologię do wynalezienia. Bardzo istotne jest wydawanie poleceń statkom krążącym wokół macierzystej planety. Klikając drugim przyciskiem myszki zlecamy im różne zadania – automatyczna eksploracja galaktyki, kolonizacja dowolnej planety czy nawet obrona imperium. Co ciekawe wprowadzono do gry mały element zręcznościowy, który umożliwia ręczne sterowanie wybranym statkiem. Dla zabawy sami możemy latać przyciskając odpowiednie klawisze i odkrywać zakątki świata lub nawet toczyć bitwy z innymi graczami. Studio Zero Sum Games zadbało również o aspekt dyplomatyczny, który pozwala nawiązywać kontakt z innymi cywilizacjami. Jeżeli żyjemy w dobrych stosunkach z sąsiadami możemy zakładać różne traktaty pokojowe czy wspólnie wywoływać wojnę innej, wrogiej cywilizacji. W trakcie rozmów dyplomatycznych możemy wymieniać się technologiami, znalezionymi artefaktami i prowadzić nawet dyskusje na różne tematy.
Twórcy nie zapomnieli również o możliwości tworzenia flot składających się z różnych statków wojskowych, ustawianiu z nich szyków i zaawansowanych formacji. Oprócz tego możemy też przypisać flotę do odpowiedniego skróty klawiszowego. W późniejszym etapie gry, jest to niezbędny element bez którego się nie obejdzie. Podczas rozwoju naszego imperium, musimy nie tylko dbać o planety, ale również zapewnić im ochronę. Przypisane floty do odpowiedniego klawisza, usprawni nam ich kontrolę podczas bitwy. Kontrolowanie pojedynczych statków militarnych nie przyniesie nam żadnych sukcesów. Jeżeli mieliście okazję zagrać w Sins of a Solar Empire, to doskonale wiecie o czym mówię. Walka w grze odbywa się w czasie rzeczywistym i jest dość wymagającym elementem. Nie dość, że SI dobrze sobie radzi na polu bitwy, to jeszcze w trakcie walki panuje chaos i ciężko jest nad wszystkim zapanować. Dlatego tworząc własną flotę musimy ustawić jej szyk i taktykę działania na polu bitwy. Często w potyczkach bierze udział nawet do kilkudziesięciu statków (różnej klasy). Bitwy bywają spektakularne, pasjonujące i to nie tylko pod względem wizualnym.
Podsumowując, StarDrive jest grą naprawdę godną polecenia. Mimo tego denerwującego i nieczytelnego interfejsu użytkownika, potrafi ona wciągnąć na wiele godzin. Według mnie jest tytułem obowiązkowym dla każdego, kto uwielbia kosmiczne strategie. StarDrive to takie połączenie Galactic Civilizations 2 z Distant Worlds i Sins of a Solar Empire. Posiada również elementy, ktore mozna przypisac kultowemu Master of Orion. StarDrive otrzymuje na zachodzie dość niskie noty, co mnie bardzo dziwi, bo to dobra gra i z całą pewnością zasługuje na lepsze oceny.Na chwilę obecną wymaga jeszcze wielu poprawek, ale z biegiem czasu może zostać jedną z najlepszych gier tego gatunku – czego jej bardzo życzę.