feat - singstar vol 2 rec

SingStar Vol. 2 – recenzja gry

Ocena: 7,0

Plusy:
+ Hamrony Duet
+ nowy interfejs
+ fajne kawałki

Minusy:
- dla niektórych może być za mało nowości


Nie podejrzewałem, że napiszę recenzję takiej gry. Nie dlatego, że nie lubię Singstara, ale dlatego, że nie podejrzewałem iż pojawi się „song pack” dla Singstara na PS3. Ale po kolei.

Jak wiadomo, Singstar na PS3 charakteryzuje się specjalnym sklepem z pieśniami, zwanym Singstore. Tamże za niewielkie pieniądze (5 złociszy dla Polski) można kupować pojedyncze utwory, które są ściągane na dysk, instalowane i dostępne w grze. Nie sądziłem, że przy tak rozwiniętej i świetnie działającej usłudze, będą jeszcze wydawane zestawy utworów na płycie. Zapomniałem tylko o jednej rzeczy. Nie każdy konsolowiec musi mieć ją podłączoną do Internetu. Zapewne w pierwszej kolejności do takich osób skierowany jest Singstar Vol. 2, czyli pierwszy (bo ponoć za pasem jest Vol. 3) płytowy dodatek do Singstara na PS3.

Szczerze przyznam, że podchodziłem do tej pozycji jak pies do jeża. Niestety seria na PS2 przyzwyczaiła mnie do tego, że kolejne jej odsłony, to po prostu nowe zestawy piosenek i nic innego, czy nowego się na tych płytach nie znajduje.

Przyglądając się Vol. 2 pod tym kątem można by pomyśleć właśnie w ten sam sposób. Ot płytka z 30 nowymi utworami, które pewnie mógłbym zassać z SingStore, a co więcej, wybrałbym tylko te fajniejsze i zapłaciłbym mniej. Jednak po bliższym zapoznaniu się z zawartością krążka, trzeba diametralnie zmienić podejście.

To co pozostało niezmienione, to oczywiście mechanika gry. Nadal należy śpiewać w taki sposób, aby trafiać z tonacją w ramy narzucone przez grę. Im wyższy stopień trudności, tym węższy margines błędu, czyli po prostu nie można wyć, a trzeba wydawać z siebie bardziej harmoniczne i przyjemne dla ucha dźwięki. Nadal również nie liczy się znajomość słów. Do mikrofonu można chrząkać, mruczeć, gwizdać, czy mamrotać. Jednak dopóki wydawany przez nas odgłos paszczą, będzie mieścił się w zadanej skali, dostaniemy punkty.

Dla medialnych ekshibicjonistów jest opcja My Singstar Online, za pośrednictwem której można zamieszczać własne wykonania w sieci. Potrzebna jest tylko kamera PS Eye i odrobina samozaparcia (talent też się przyda).

A co dodatek przynosi nam nowego? Już spieszę z wyjaśnieniami. Po pierwsze Vol. 2 to nowy interfejs dzięki któremu wybieramy piosenki, jakie chcemy „śpiewać”. Teraz obsługa zmieniarki utworów jest dużo prostsza i milsza.

Kolejna sprawa, to nowy tryb śpiewu. Znudziły się solówki, bitwy, czy „zwykłe” duety? Jeśli tak, to czas poznać tryb zwany Harmony Duet. W trybie tym, jeden z pieśniarzy obsługuje normalny tekst, natomiast drugi zajmuje się chórkami. Jak sami się domyślacie, nie wszystkie utwory nadają się do zabawy w tym trybie. Dlatego też na Vol. 2 znalazły się piosenki specjalnie do Harmony Duet. Są to na przykład The Mamas & The Papas z ich California Dreamin’, czy Kool and the Gang w utworze Celebration. Takie nowości zawsze są mile widziane, więc duży plus.

Dla posiadaczy konsol PSP dodano też tryb PSP Remote Play. Dzięki temu możemy zdalnie zarządzać naszym kontem My SingStar Online. Jest też możliwość bezprzewodowego ściągania nowych kawałków z SingStore.

W zasadzie nic więcej nie da się napisać o Singstar Vol. 2. Jasno trzeba powiedzieć, że gdyby nie nowy tryb zabawy to gra nie byłaby warta zakupu, chyba, że ktoś nie ma dostępu do sieci i SingStore, i musi zdobywać nowe utwory kupując je na płycie. Jednak Harmony Duet zmienił całkowicie oblicze tego dodatku. Na pewno nie jest to rzecz dla wszystkich. Trzeba lubić Singstara, ale jeśli spełnia się ten warunek, to Vol. 2 powinien znaleźć się na półce.

Na koniec podam Wam jeszcze listę utworów jakie znajdziecie na płycie z tym dodatkiem.

  • Aerosmith – Dude Looks Like A Lady
  • Blur – Country House
  • Bobby Brown – My Perogative
  • Eminem – Without Me
  • George Michael – Freedom 90
  • Gorillaz – Dare
  • Gossip – Standing in the Way of Control
  • Hot Chocolate – You Sexy Thing
  • Kaiser Chiefs – Ruby
  • Kool & The Gang – Celebration
  • Joe Cocker – Summer In The City
  • Maximo Park – Our Velocity
  • Morrissey – Suedehead
  • Nirvana – Lithium
  • Panic! At The Disco – But It’s Better If You Do
  • Paul McCartney & the Frog Chorus – We All Stand Together
  • Pulp – Common People
  • Radiohead – Street Spirit (Fade Out)
  • Shakespears Sister – Stay
  • Spandau Ballet – True
  • Suede – Metal Mickey
  • The Cure – Pictures of You
  • The Killers – When You Were Young
  • The Libertines – Can’t Stand Me Now
  • The Offspring – Pretty Fly (For A White Guy)
  • The Police – Don’t Stand So Close To Me
  • The Proclaimers – I’m Gonna Be (500 Miles)
  • Tom Jones with Mousse T – Sexbomb
  • Tone Loc – Funky Cold Medina
  • Young MC – Bust A Move
FacebookGoogle+TwitterPinterestLinkedInBlogger Post
Leciwy już człowiek. Rocznik 76, XX wieku. Niektórzy mówią, że trzeba już złomować, ale się nie daje. Ciągle działa, dzięki swoim najlepszym cechom charakteru, czyli złośliwości i wyjątkowej wredocie. Prywatnie szczęśliwy mąż i ojciec. Córka Oliwia, urodzona na początku 1999, syn Gabriel urodzony na początku 2008 roku, żona Żaneta...nie powiem kiedy urodzona...w każdym razie ma 18 lat (wartość prawdziwa niezależnie od tego kiedy to czytacie :P).

Komentarze