retroskan

Retroskan #4 – Tomb Raider I

Posiadacze PS4 i Xbox One mogę się już cieszyć Tomb Raider: Definitive Edition, która w piątek miała swoją premierę. Ciekawe ilu z was po latach postanowiło wrócić do pierwszej odsłony serii, która pojawiła się w 1996 roku? Może to dobra okazja, aby to zrobić właśnie dziś?

Całkiem niedawno, jeden z zagranicznych sklepów miał promocję na wszystkie odsłony serii Tomb Raider. Cena za sztukę wynosiła niecałe 4zł, a wydania te były w postaci kluczy na platformę Steam. Nie mogłem obejść się pokusie, aby zakupić kilka części, w które grałem wiele lat temu. Dziś chciałby wam przypomnieć tą pierwszą, choć dla mnie była dopiero drugą…

Na początku bohaterem gry miał być archeolog z kapeluszem i batem w dłoni

O mały włos, a Lara nigdy by nie istniała. Dostalibyśmy za to klon Indiany Jones’a i pewnie nikt nie pociągnął by serii aż do dziś. Dobrze, że Eidos był małą firmą i nie miał funduszy na bojowanie w sądzie z Lucasem. Na początku sami twórcy nie byli zbyt przekonani, aby kobieta grała główną rolę w ich grze. W końcu do tej pory nikt nie zaserwował tytułu 3D z ponętną bohaterką, która posługuje się bronią. Mimo to, deweloper stworzył postać Lary Croft, w której zakochało się tysiące, jak nie miliony graczy na całym świecie. Pierwszy Tomb Raider okazał się sporym sukcesem.

retroskan tomb raider

Omawiana jedynka, podobnie jak kilka następnych części, była strasznie wymagająca. Nie mieliśmy żadnych podpowiedzi, systemu nawigacji w postaci idź tu i tam, a szukanie drzwi, do których udało się zdobyć klucz czasami trwało wieki. Dodatkowo, ta męcząca kamera, ciężki system sterowania i lokacje, które okazywały się być bardziej śmiertelne niż T-Rex i cała wataha wilku. Nikt nie prowadził nas za rączkę, a odkrycie czegokolwiek było dla nas tak satysfakcjonujące, iż brnęło się dalej. Na tamte czasy całość prezentowała się wręcz zjawiskowo. Wielkie poziomy, różnorodni przeciwnicy, trudne i ciekawe zagadki oraz sama bohaterka, która nie bała się niczego. W końcu nie codziennie się zdarza, że kobieta walczy z dinozaurami, które skryły się w jakiś ruinach i przetrwały wyginięcie — czyżby to był naturalny Jurassic Park? A jak obecnie prezentuje się ten tytuł?

retroskan tomb raider (1)

Grafika mocno się zestarzała, próżno szukać systemu osłon, regeneracja jedynie poprzez małe i duże apteczki, amunicja ograniczona, nie licząc podstawowej broni, fabuła szczątkowa, a na dodatek bohaterka praktycznie nic nie mówi. Mimo to, sentyment nadal robi swoje, choć młodsi gracze mogli by nie dać rady, gdyż przyzwyczajeni do obecnych wygód, prędzej wyrzuciliby monitor przez okno, niżeli mieliby się męczyć ze sterowaniem, które  i mnie potrafi zirytować. Oczywiście, zawsze jest to jakieś wyzwanie, więc jeżeli ktoś uważa się za prawdziwego wyjadacza trudnych gier, to Tomb Raider powinien sprostać wymaganiom, bo archaiczne już rozwiązania są dla wielu dzisiejszych graczy nie do zaakceptowania.

retroskan tomb raider (2)

Gdzie można nabyć pierwszą odsłonę serii? Mnie udało się zakupić w jednym z zagranicznych sklepów, ale można skorzystać z GoG.com bądź bezpośrednio zakupić poprzez platformę Steam. Gra nie jest droga, a powrót do przeszłości to naprawdę coś przyjemnego, szczególnie jeżeli wspominacie przygody Lary Croft z uśmiechem na twarzy.

FacebookGoogle+TwitterPinterestLinkedInBlogger Post

Komentarze