Plusy:
+ jakość wykonania
+ świetne doświetlenie
+ kolorowe doświetlenie
+ sterowanie z telefonu
Minusy:
- brak komunikacji BT
- CENA!!!
Kiedyś myślałem, że do robienia transmisji Live potrzebna jest tylko dobra kamera i ewentualnie niezły komputer. Aż sam zacząłem robić transmisje na żywo i okazało się, że oświetlenie potrafi zrobić różnicę. Czy Razer Key Light Chroma zrobi tę różnicę?
Razer zawsze kojarzył mi się z gamingowymi peryferiami, czyli myszkami, klawiaturami i słuchawkami. I z niezłymi laptopami. Ale żeby robili zestawy oświetleniowe dla streamerów? To było dla mnie coś nowego. Jednak jak się okazuje robią takie rzeczy. Przykładem jest właśnie Razer Key Light Chroma, który dane mi było przetestować.
Zestaw przyszedł do mnie zapakowany w zdecydowanie nie czarno-zielone pudełko, co mnie zdziwiło. Pudło całkiem spore, no ale w środku ma być oświetlenie, więc bez szoku. Wewnątrz masa dobra. Po pierwsze lampa. Dość duża, o wymiarach 360×260 mm i grubości około 30mm. Mlecznobiała w czarnej obudowie. Do tego prosty rozsuwany statyw, głowica do zamontowania lampy, uchwyt do przykręcenia statywu do blatu, oraz zasilacz z kilkoma wymiennymi końcówkami (świetna rzecz).
Cały sprzęt jest naprawdę solidny i sprawia wrażenie wytrzymałego. Co prawda mam małe zastrzeżenia do głowicy. Zamontowanie jej na statywie wymaga w zasadzie rozkręcenia jej w całości, a potem skręcania na miejscu, a do tego kulka głowicy dość opornie chodzi w swoim miejscu spoczynku kiedy chcemy poprawić lampę (i tak, luzowałem pokrętło zanim to robiłem).
Po zmontowaniu całość waży około 2,5 kilograma. Do blatu mocujemy oświetlenie za pomocą sporego i dość wygodnego pokrętła. Wysokość statywu, a co za tym idzie lampy nad naszą głową jesteśmy w stanie zmieniać. Minimalna wysokość to jakieś 55 centymetrów, maksymalnie 130 centymetrów.
Lampa jest jasna. 2800 lumenów powinno zadowolić każdego. Zakres temperaturowy światła to od 3000K do 7000K (przynajmniej tak twierdzi specyfikacja). Dla mnie najważniejsza była możliwość ustawienia światła 5600K (jestem przyzwyczajony do nagrywania przy takim). I nie mogę powiedzieć złego słowa o poziomie doświetlenia twarzy. Jasno, wyraźnie, bez oślepiania. Po prostu świetnie.
Oświetleniem można sterować z poziomu oprogramowania na komputerze, a także z poziomu telefonu, używając aplikacji Razer Streaming. Osobiście używałem telefonu, choć zastanowiło mnie dlaczego muszę łączyć się po Wi-Fi. Strasznie to niewygodne. Bluetooth byłby dużo wygodniejszy.
Razer Key Light Chroma jak sama nazwa wskazuje nie zatrzymuje się na białym świetle. Do dyspozycji użytkownika oddaje całą gamę kolorów i trybów świecenia. Łagodne przejścia, pulsowanie i inne cuda. Jeśli stawiasz na kolorowe efekty w swoich streamach na pewno się nie zawiedziesz.
I w tym całym morzu zachwytów, jest jeden zgrzyt. Cena. 299€, czyli w przeliczeniu jakieś 1415 złotych. Dla mnie to koszmarnie drogo. Mam wrażenie, że płaci się tu za kolory i znaczek Razera. Porównując, niedawno kupowałem światła do doświetlania moich materiałów planszowych i za 1100 złotych kupiłem dwie lampy Neweer ze statywami. Czyli dałem mniej, dostałem dwa razy więcej. Jasne, nie mają świecenia w kolorach (nie przeszkadza mi to) i statywu do mocowania na blacie (dodatkowy koszt 50 złotych), ale mają sterowanie przez BT. A gdybym chciał kupić typową lampę mocowaną do stołu, to da się spokojnie znaleźć światła Elgato za jakieś 800-900 złotych.
Wygląd: 4/5
Wykonanie: 4/5
Funkcje: 3/5
Stosunek ceny do jakości: 3/5
Ogólnie: 3,5/5
PODSUMOWANIE:
Razer Key Light Chroma to naprawdę świetna lampa, dająca fajne możliwości. Jeśli ktoś chce mieć kolorowe efekty w swoim studio, to się nie zawiedzie. Jednak jeśli chcesz po prostu dobrze się doświetlić, to cena jest dla mnie czynnikiem dyskwalifikującym tę lampę. Bo da się doświetlić równie dobrze i dużo taniej.