Znudziło Was oglądanie samych zwiastunów i teaserów do nowego Mass Effecta? Mnie znudziło. Dlatego z radością powitałem materiał pokazujący ponad cztery minuty rozgrywki.
Co prawda nie jest to ciągła rozgrywka. W ciągu tych ponad czterech minut zobaczymy kilka fragmentów zabawy, które pewnie mają rozbudzić apetyt graczy. Jest zatem dialog, z opcjonalną akcją w trakcie cut-scenki. Jest walka. I jest też Mako (choć teraz pewnie inaczej się nazywa), który mam nadzieję, nie będzie tak wkurzający jak ten z jedynki. Zresztą, co ja tu będę pisał. Zobaczcie sami.
Nie wiem, jak Wy, ale ja nabrałem ochoty na ponowne przejście trylogii. Bo na sucho do wiosny 2017 nie wytrzymam.