Bo jak twierdzą twórcy, ma się to opłacać. I to nie tylko ze względu na nieprzebrane skarby leżące za każdym rogiem. Chodzi też o bardziej prozaiczne sprawy.
Na przykład o składniki do receptur. Mają się one znajdować niemal wszędzie. Na straganach, w skrzyniach, koszach, na stołach. Dosłownie na każdym kroku. I każdy ma szansę stać się częścią receptury. Tak twierdzi zwiastun.
Do tego łowienie ryb, czytanie książek z wiedzą o świecie, znajdowanie miejsc poprawiających umiejętności, czy potykanie się o ukryte skrzynie ze skarbami. Twórcy po prostu chcą, żeby gracze szlajali się po świecie ile tylko się da.
A ja chcę dostać się do bety…i nic z tego mi nie wychodzi.