Plusy:
+ bardzo rozsądna cena
+ duża moc przy małym poborze mocy
+ doskonała wentylacja
Minusy:
- spore rozmiary, nie wszędzie się zmieści
Zacznijmy od tego, że gracze dzielą się na kilka kategorii. Najprostszy podział jest taki: jedni szanują sprzęt, drudzy z nim eksperymentują. Chodzi o podkręcanie, bo ono może skutecznie zmęczyć podzespoły, nawet jeśli mamy spora wiedzę techniczną. Obok tego czarno-białego podziału mamy kilka innych kategorii. Jedna z nich ufa producentom podkręconego sprzętu. O innych nie będziemy dziś mówić, zostańmy przy użytkownikach fabrycznie ulepszonych kart graficznych, oferujących łatwą kontrolę nad wydajnością. Za taką zabawę zwykle biorą się najwięksi producenci, trzeba mieć wiedzę i doświadczenie, by dostarczać klientowi wyśrubowane modele. Niby za wszystkim stoi procesor grafiki, opracowany w konkretnej firmie (w tym wypadku NVIDIA), ale składając ostatecznie kartę graficzną, końcowi wykonawcy potrafią dokonać cudów. Amerykanie z PNY mają doświadczenie, by takich cudów dokonać. Sprawdźmy, czy udało im się to w wypadku PNY GeForce GTX 1070 XLR8 Gaming OC.
Karty graficzne od 1060 w górę spełniają wymagania dla sprzętu VR. Owszem, słabsze urządzenia pociągną wirtualną rzeczywistość, o ile są odpowiednio podkręcone, ale NVIDIA nie daje za to żadnej gwarancji. Karty GTX 1070 są wśród wybranych. Szczerze mówiąc, póki co, głównym powodem do zakupu tych drogich podzespołów jest właśnie możliwość obsługi VR. Głównym, bo przecież eskalacja wymagań sprzętowych w grach trwa i nawet się nie obejrzymy, gdy bez takich kart graficznych nie zobaczymy wielu produkcji w pełnej krasie. W tym roku ukazały się już pierwsze takie gry, więc czas najwyższy rozglądać się za sensownymi ofertami. PNY GeForce GTX 1070 XLR8 Gaming OC plasuje się na średniej półce cenowej, co w tej kategorii dalej jednakże oznacza wydatek większy niż dwa tysiące złotych. Dlatego warto się zastanowić przed zakupem.
Warto też zrobić wirtualna przymiarkę, bo PNY GeForce GTX 1070 XLR8 Gaming OC do małych podzespołów nie należy. Jej długość to prawie 30 cm, a do tego w pełni wykorzystuje dwa sloty, więc przy próbach zamontowania dwóch kart w SLI może być już bardzo, bardzo ciasno. Z drugiej strony biorąc pod uwagę moc urządzenia i jego cenę, układ podwójny nie jest na razie ani potrzebny, ani w związku z tym sensowny ekonomicznie. Spodnia strona to trzy wentylatory, zamocowane w plastikowej, czarno-czerwonej atrapie (jest tam też podświetlenie LED). Wierzch jest całkowicie płaski, żadne elementy nie wystają/Jedynym urozmaiceniem są otwory wentylacyjne, mające pomóc chłodzić GPU. Tył zawiera jeszcze więcej przewiewu, a jeśli idzie o opcje podłączenia, to mamy tam trzy gniazda DisplayPort 1.4, jedno HDMI 2.0 oraz DV-D. Sam ten zestaw potwierdza, że projektanci patrzyli w przyszłość.
Od strony poboru mocy i temperatury pracy PNY GeForce GTX 1070 XLR8 Gaming OC wypada bardzo dobrze. Zwłaszcza w zestawieniu z jej możliwościami. Wśród obecnych w tej chwili na rynku kart radzących sobie z VR ma osiągi niej więcej w połowie stawki (3D Mark 6020), za to jeśli idzie o ekonomię pracy ląduje blisko czołówki. Ewidentnie zastosowany radiator i trzy wentylatory robią swoje. Jeśli zestawić to z rozsądną ceną, to ta karta graficzna jest najrozsądniejszym wyborem dla graczy nie mających fortuny do zainwestowania, a nie chcących się martwić tym, czy “gra pójdzie”.
Pamięć pokładowa to 8GB DDR5, jak przystało na układ GTX 1070 mamy też 1920 rdzeni CUDA. Maksymalna rozdzielczość to 7680 × 4320. Trzy wymagające gry: Battlefield 1, Wiedźmin 3: Dziki Gon i DIRT 4 podczas testów pozwoliły nam ustawić maksymalne osiągi (jak widać na załączonych obrazkach), a podczas rozgrywki nie było problemów z płynnością. Czyli jak na dziś dzień PNY GeForce GTX 1070 XLR8 Gaming OC raczej niczemu nie da się zaskoczyć. Zaś jeśli już nadejdzie taki dzień, być może uda się nieco taniej dokupić drugą sztukę i jakoś zmieścić w obudowie SLI.
Platforma testowa:
Procesor: Intel i5-6600K 3.5Ghz
Płyta główna: Asus Z170-A
Ram: DDR4 HyperX 16GB
Dysk: SSD PNY 256GB
Wygląd: 5/5
Wykonanie: 5/5
Funkcje: 5/5
Stosunek ceny do jakości: 5/5
Ogólnie: 4,5/5
PODSUMOWANIE:
Dobrze, że pojawiają się takie karty, odczarowujące mity, że by bawić się z obrazem 4K i VR trzeba zastawić dom rodzinny. PNY udało się naprawdę niesamowicie zejść z ceną, w zasadzie normal bez kompromisów.