Plusy:
- Łatwy montaż
- Wydajne chłodzenie
- Gwarantowana kompatybilność z chłodzeniem NZXT
Minusy:
- Warto sprawdzić kompatybilność poza NZXT
- Marka kosztuje
Ponieważ zdarzało nam się recenzować obudowy i zestawy chłodzenia od NZXT, wpadła nam w łapki pewna ciekawostka…
NZXT Kraken G12 to nieduży zestaw montażowy, pozwalający na rozciągnięcie systemu chłodzenia cieczą na kartę graficzną. Jak wszystko od kalifornijczyków z NZXT, ma solidną jakość i elegancki wygląd, choć o wzornictwie w takim elemencie trudno mówić. Moduł zawiera wentylator 92 mm, wbudowany w funkcjonalną obudowę. Najlepiej oczywiście działa z chłodzeniem tej samej marki, ale producent przedstawia aż 30 w pełni kompatybilnych systemów chłodzenia cieczą, z których tylko 10 jest ich produkcji. Przedłużenie chłodzenia jest też w pełni zgodnie z 40 kartami graficznymi, warto sprawdzić czy z naszą.
Dodatkowe chłodzenie karty graficznej jest zawsze w cenie, jeśli używamy potężnych zabawek z opcją ich podkręcania. Teoretycznie powinniśmy uzyskać do 40% skuteczności chłodzenia układu graficznego, w praktyce będzie to około 30%, o ile nie budujemy zestawu na bazie komponentów NZXT – i tak sporo. W paczce z NZXT Kraken G12 dostajemy wszystko co potrzebne do instalacji, całość poniżej 150 złotych, w kolorach białym (nasz testowy) lub czarnym.
Co tu dużo gadać: rozciągnięcie chłodzenia cieczą na kartę graficzną to rzecz przydatna, a NZXT Kraken G12 to element łatwy w montażu. Markowo, więc nie najtaniej. Za to dobrze.
Wygląd: 4/5
Wykonanie: 5/5
Funkcje: 5/5
Stosunek ceny do jakości: 3/5
Ogólnie: 4/5
PODSUMOWANIE:
Jeśli chcemy kręcić kartę graficzną, taki moduł bardzo się przyda.