Dragon’s Dogma było niezwykle udaną mieszanką kilku fajnych gier. Nic więc dziwnego, że Capcom postanowił nieco ten tytuł odświeżyć. Tylko czy, sposób jest dobry?
26 kwietnia w Europie pojawi się Dragon’s Dogma: Dark Arisen. Niestety nie będzie to dodatek do gry w normalnym tego słowa rozumieniu. Ma to być nowe wydanie Dragon’s Dogma.
Ostatnio mieliśmy już do czynienia z takim krokiem, w przypadku Dark Souls: Prepare to Die Edition. Tyle, że tam, jesli ktoś miał pierwsze wydanie Dark Souls, mógł spokojnie pobrać tylko „różnicę”. O takiej możliwości w przypadku Dark Arisen, brak informacji.
Jest za to informacja, że posiadacze Dragon’s Dogma, po zakupie Dark Arisen dostaną prezent w postaci 100 000 Rift Crystals, nielimitowane Ferrystones i Gransys Armour Pack zawierający sześć darmowych kostiumów.
A co w samym Dark Arisen?
Zwiedzimy podziemne tereny, gdzie będziemy walczyć z nowymi wrogami (25 nowych poczwar). Dostaniemy dostęp do umiejętności trzeciego poziomu, nowy sprzęt i…uwaga…możliwość włączenia japońskiego dubbingu (czemu dopiero teraz?).
Warto? Nie wiem. Dragon’s Dogma to bardzo dobra gra (naszą recenzję przeczytacie tutaj). Ale takie sprzedawanie DLC jako nowej gry, jest nieco dziwne.