Plusy:
+ bardzo dobra jakość dźwięku
+ darmowa aplikacja do obsługi i konfiguracji urządzenia
+ komunikat o stanie baterii w wielu językach (tylko BOOM)
+ możliwość ustawienia budzika (tylko BOOM)
Minusy:
- jakość wykonania obudowy
- nieprzemyślane opakowanie
- nie dołączono dokładnej instrukcji i specyfikacji technicznej
- duża cena
Segment rozwiązań mobilnych to szybko rozwijająca się branża, ale też dość konkurencyjna i trudna dla producentów. W styczniu bieżącego roku swój akces zgłosił również Logitech, przedstawiając światu dwa bezprzewodowe zestawy głośnikowe z rodziny Ultimate Ears: MINI BOOM oraz BOOM. W ostatnim czasie miałem okazję do bliższego przyjrzenia się im.
Jak sugerują nazwy podane we wstępie, oba produkty Logitecha prezentują podobne rozwiązania, różnią się jednak wielkością oraz niektórymi możliwościami. Stąd poniżej zostaną opisane w osobnych punktach, przy czym postaram się przedstawić różnice między tymi urządzeniami oraz do czego oba zestawy mogłyby posłużyć.
UE MINI BOOM
Na początek, jak zawsze, należałoby ocenić opakowanie produktu. MINI BOOM zapakowany jest w pudełko składające się z podstawki z plastiku i nakładanej na nią przezroczystej osłony. Głośnik stoi na podstawce niczym w gablocie. Niestety, powoduje to problem z takim zdjęciem osłony, żeby urządzenie się nie przewróciło na podłoże i trzeba bardzo uważać żeby głośnik nie potoczył się po stole na podłogę. W podstawce jest ukryty schowek, w którym znajduje się gwarancja, instrukcja oraz kabel USB–microUSB o długości około 60cm.
Instrukcja jest bardzo mała. Zawiera tylko i wyłącznie obrazki pokazujące, jak włączać głośnik i jak go parować z innymi urządzeniami poprzez interfejs bluetooth, również z wykorzystaniem NFC. Producent nie zawarł specyfikacji technicznej. Ta, wraz z szerszym opisem obsługi znajduje się na stronie supportu produktów Ultimate Ears. Tam znajdziemy FAQ, który wyjaśnia wiele kwestii, jakie nie były opisane w instrukcji. Do pobrania dostępna jest również rozbudowana wersja: do znanych nam obrazków, które przedstawiono w bogatszej formie, dodano szczegółowe opisy.
UE MINI BOOM ma formę niewielkiego, owalnego prostopadłościanu. Od góry ukryte są 3 przyciski: dwa do podgłaśniania oraz wyciszania, a na środku jeden służący do inicjowania parowania urządzeń lub odbierania rozmów i rozłączania się. Od frontu są ukryte maskownicą trzy głośniki: dwa o średnicy 1,5 cala oraz jeden – pasywny – o wymiarach 1,5” x 3”. Nad nimi znajduje się dioda niebieska, wskazująca na aktualny stan urządzenia tzn. czy zostało włączone, oczekuje na parowanie lub czy zostało już sparowane. Z tyłu obudowy jest gniazdo microUSB, gniazdo AUX input na różne zewnętrzne źródła dźwięku oraz przełącznik on/off całego głośnika. Ten ostatni jest mało wygodny w obsłudze, bo mało odstaje od płaszczyzny obudowy i trudno uchwycić go palcem. Sama obudowa jest pokryta rodzajem szorstkiej gumy. Na tym materiale łatwo widać brud i zarysowania.
W standardowy sposób, parowanie odbywa się poprzez włączenie przyciskiem on/off głośnika, a ten z automatu ustawia się w tryb wyszukiwania urządzeń. Gdy był połączony z jakimś urządzeniem wcześniej, to po włączeniu będzie to „pamiętać”. Istnieje również możliwość szybkiego parowania i rozłączania przy wykorzystaniu NFC. Jeśli chcemy połączyć głośnik z innym urządzeniem, niż aktualnie wykorzystywane, wystarczy ponownie przytrzymać przycisk on/off, a wtedy MINI BOOM zacznie na nowo wyszukiwać źródeł Bluetooth.
Do obsługi UE MINI BOOM można dodatkowo ściągnąć aplikację na smartfony. Umożliwia ona sprawdzenie poziomu baterii, wybór trzech różnych trybów odtwarzania dźwięku, z których domyślny to „głośno na zewnątrz”, a są jeszcze „wokal” i „intymny”. Różnią się od siebie głównie ilością basu – domyślny ma go najwięcej, „intymny” najmniej, a „wokal” jest mniej więcej po środku poprzednich dwóch. Oprócz tego, aplikacja zawiera rozszerzoną wersję instrukcji, tę samą co na stronie internetowej, a także pozwala na obsługę dwóch UE MINI BOOM jednocześnie w trybie stereo. Zatem warto ściągnąć program, gdyż wzbogaca on możliwości wykorzystania głośnika , a jest przy tym łatwy w obsłudze, czytelny i zajmuje niewiele pamięci w telefonie.
Wmontowany zestaw głośników gra naprawdę dobrze, jak na takie gabaryty urządzenia. Bardzo pozytywnie zaskakuje duża ilość niskich tonów, aż chyba nawet za duża. Przez to w rezultacie wyczuwalny jest trochę brak wyższych częstotliwości. Odbieranie i rozłączanie rozmów działa poprawnie. Głośnik dobrze oddaje dźwięki, niestety, ma słabej jakości mikrofon i nasz rozmówca ma wrażenie, że głos dobiega jakby z oddali, jest mocno przytłumiony. Kolejną wadą jest też stosunkowo mały optymalny obszar odsłuchu, który wynosi tylko około 120 stopni na froncie urządzenia. Dla odbiorcy znajdującego się poza tym obszarem, dźwięk wydaje się przytłumiony i bardziej basowy.
Zasięg działania połączenia Bluetooth wynosi w praktyce 1 piętro. Na przestrzeni 2 pięter sygnał już regularnie zanika i odsłuch staje się niemożliwy.
Jest możliwe współdziałanie zestawu z 2 podłączonymi źródłami Bluetooth. Funkcja ta działa dobrze – muzyka gra ze źródła pierwszego, kiedy ją wyłączę i włączę muzykę ze źródła drugiego, wtedy UE MINI-BOOM przełączy się automatycznie na nie. Jeśli chcemy używać urządzenia we współdziałaniu z laptopem, to trzeba pamiętać, by poczekać na zainstalowanie się sterowników, gdyż wtedy dopiero prawidłowo odtwarzany będzie dźwięk. Wcześniej przerywa i często zmienia barwę muzyki. Oprócz tego, warto odnotować, że przy sygnale z komputera zestaw gra głośniej, niż przy sygnale ze smartfonu.
Specyfikacja:
Maksymalny poziom dźwięku SPL: 86 dBC
Zakres przetwarzanych częstotliwości: 130 Hz – 20 kHz
Głośniki: dwa 1.5″, 4 Ohm; jeden 3″ x 1.5″, pasywny
Zasięg: do 15m
możliwe NFC (urządzenia z Android Jellybean i nowsze).
Bateria: do 10 godzin
Czas ładowania: 3,8 godzin
Długość: 7,6 cm
Szerokość: 11,1 cm
Wysokość: 6,1cm
Waga: 301g
Cena: 429 zł
UE BOOM
W przeciwieństwie do wyżej omawianego, ten głośnik ma służyć trochę innym celom. Zamiast być „zwykłym” bezprzewodowym urządzeniem do smartfona, może na przykład być użyty do puszczania głośnej muzyki na imprezie lub do oglądania filmów. Sprzyjają temu możliwości, szersze niż w przypadku MINI BOOM.
Zacznijmy jednak od opakowania. Jest ono zrobione z czarnego plastiku i ma kształt walca. W środku znajduje się głośnik w tym samym kształcie oraz po bokach dwie kieszenie, w które są włożone dwa wyjmowane schowki. W jednym z nich znajduje się zasilacz z wyjściem USB oraz dwie wymienne wtyczki, do dwóch rodzajów gniazdek – „europejskich”, czyli takich jakie mamy w Polsce, i brytyjskich. Oprócz tego, dołączona została także gumowa zatyczka do gniazd wejściowych głośnika. W drugim schowku jest kabel USB – micro USB o długości około 1,2m oraz instrukcja i gwarancja. Samo opakowanie jest bardzo niepraktyczne, gdyż nie ma żadnej stabilnej podstawy i się zbyt łatwo turla po stole, co grozi upadkiem z wysokości i zniszczeniem urządzenia. Również jako wadę trzeba wspomnieć fakt, iż wymienne wtyczki do ładowarki bardzo ciężko do niej wchodzą i ciężko się je zdejmuje. Te elementy powinny zostać inaczej rozwiązane.
Instrukcja UE BOOM jest w wielu językach, w tym także po polsku. Ma ona kształt okrągły, przez co nie jest zbyt wygodna w przeglądaniu, a w każdym języku są tylko 2 strony: na jednej są rozpisane podstawy uruchamiania i parowania głośnika, na drugiej znajduje się kod QR kierujący do strony UE. Jej adres również został napisany pod kodem. To zdecydowanie mało ale i tak więcej niż w przypadku MINI BOOM.
Sam głośnik ma kształt walca, stawia się go więc pionowo, na okrągłej podstawie bryły. Jedna z podstaw zawiera dwa guziki z diodami: włącznik urządzenia oraz włącznik Bluetootha. Druga zaś, posiada umieszczone dwa gniazda: micro – USB do ładowania i AUX – in jack dla zewnętrznych źródeł dźwięku. Dodatkowo, jest tam usuwalny D – ring, który zakrywa gniazdo do statywu z gwintem o średnicy 1/4 cala. Na bocznej powierzchni walca znajdują się dwa duże guziki „+” i „-”, które służą do podgłaśniania i ściszania. Co ciekawe, gdy wciśniemy oba na raz, pojawia się głosowy komunikat o stanie baterii. Testowany przeze mnie egzemplarz ma kolor różowy i jest wykończony gumą – obie podstawy walca oraz pasek je łączący po powierzchni bocznej. Niestety, powoduje to, że łatwo widać wszelkie uszkodzenia i zarysowania. Sama powierzchnia boczna urządzenia, to maskownica pokryta materiałem. Pod spodem znajdują się dwa głośniki o średnicy 1,5 cala oraz dwa pasywne o wymiarze 2 cali.
Parowanie urządzeń odbywa się analogicznie, jak w mniejszym głośniku – używamy do tego celu przycisku ze znaczkiem Bluetooth. Wszystkie reguły działania są tutaj takie same, jedynie z NFC był dziwny problem z połączeniem – zupełnie nie dało się sparować telefonu przy użyciu tego standardu. Działanie większego z „braci” Ultimate Ears z 2 sparowanymi urządzeniami na raz jest takie samo, jak w opisywanym już poprzednim zestawie. Można wyłączyć jedno źródło i jeśli wtedy drugie gra, to głośnik się na nie automatycznie przełączy. Również podejmowanie próby połączenia z ostatnim urządzeniem, z jakim był sparowanym jest takie samo dla UE BOOM, jak i MINI BOOM. Warto w tym miejscu dodać, iż oba produkty Logitecha zapamiętują do 8 źródeł. Nie trzeba więc zawsze parować. Jeśli było wcześniej połączenie, to wystarczy uruchomić głośnik i włączyć w smartfonie menu Bluetooth i następnie wybrać z listy urządzeń UE BOOM/MINI BOOM. Wtedy się ze sobą połączą.
Tak jak przy UE MINI BOOM, tutaj też producent zapewnia aplikację na smartfony. UE BOOM oferuje nawet więcej niż jego mniejszy „brat”. Nie tylko da się zmieniać profile dźwięku. A tutaj są cztery: domyślny – „głośno na zewnątrz” oraz „wzmocnienie basów”, ”wokal”, ”intymny”. Tak jak było już to opisywane, różnią się one wszystkie głównie ilością niskich tonów. Dzięki aplikacji da się obsługiwać dwa głośniki w trybie stereo. Jest również możliwe ustawienie alarmu na konkretną godzinę, a głośnik obudzi nas, wybraną wcześniej z zasobów telefonu, muzyką. Inne ustawienia są też bogatsze, niż w aplikacji do MINI BOOM, bo oprócz profilu dźwięku można na przykład sprawdzać poziom baterii, a także ustawiać języki komunikatu o jej stanie. Warto dodać, że jest ich sporo, choć, niestety, naszej rodzimej mowy nie uświadczymy. Podsumowując wątek oprogramowania, należy stwierdzić, że oba produkty bez swoich aplikacji są nawet niepełne, gdyż to właśnie oprogramowanie pozwala na stuprocentowe wykorzystanie ich możliwości. Oczywiście, instalowanie nie jest obowiązkowe i da się z powodzeniem używać obu produktów bez przypisanych im programów.
Jeśli chodzi o jakość dźwięku, to słychać jedną dużą różnicę na korzyść Ultimate Ears UE BOOM. Jego charakterystyka jest dookólna w poziomie, a w pionie zmiany w stosunku do optymalnej osi odsłuchu są również niewielkie. Podobnie jak jego młodszy brat, ten głośnik też dobrze oddaje barwę dźwięku. Pomaga w tym wspomniany wybór 4 profili działania. Osobiście uważam, że domyślny jest najlepszy i najwierniej oddaje dźwięki. Co interesujące, UE BOOM posiada lewy i prawy kanał, centralna oś odsłuchu znajduje się na wprost gumowego fragmentu obudowy, z przyciskami ”+”,”-”.
Odbieranie rozmów i ich wyłączanie działa dobrze. Rozmówca lepiej słyszy, niż miało to miejsce w przypadku mniejszego produktu. Wnioskuję stąd, że Ultimate Ears BOOM posiada minimalnie lepszy mikrofon niż mniejszy „brat”. Również oddalanie się od głośnika na odległość do 1 metra nie powoduje większych zmian w jakości dźwięku mowy. Jednocześnie, wadą jest to, że po drugiej stronie rozmówca słyszy nas generalnie dość cicho – mikrofon ma za małą czułość.
Testowany zasięg działania połączenia Bluetooth dla tego urządzenia, to 2 piętra. Przy takiej odległości i postawionym na stole głośniku, można słuchać muzyki z telefonu bez przeszkód, w przeciwieństwie do sytuacji, jaka miała miejsce w przypadku mniejszego z urządzeń. Podobnie za to, jak w przypadku MINI BOOM, tutaj też przy podłączeniu do laptopa gra głośniej.
Specyfikacja:
Maksymalny poziom dźwięku SPL: 88 dBA
Zakres przetwarzanych częstotliwości: 90 Hz – 20 kHz
Głośniki: dwa 1.5″, 4 Ohm; dwa 2”, pasywne
Zasięg: do 15 m
możliwe NFC (urządzenia z Android Jellybean i nowsze).
Bateria: do 15 godzin
Czas ładowania: 3,4 godzin
Średnica: 6,5 cm
Wysokość: 18 cm
Waga: 538 g
Cena: 829 zł
Wygląd: 3,5/5
Wykonanie: 3,5/5
Dźwięk: 4,5/5
Funkcje: 4,5/5
Stosunek ceny do jakości: 3/5
Sumarycznie: 4/5
PODSUMOWANIE:
Przetestowany sprzęt na pewno pod względem jakości odtwarzanego dźwięku prezentuje się bardzo dobrze. Również stworzenie aplikacji było strzałem w dziesiątkę. Niestety, zawodzi w dużej mierze wygląd produktów i źle dobrane materiały użyte do ich obudowy. Także instrukcje pozostawiają wiele do życzenia, zmuszając tym samym klienta do korzystania ze strony internetowej Ultimate Ears. Jeśli ktoś jednak stawia na jakość słuchanej muzyki i lubi nowatorskie rozwiązania, a wszystko inne, w tym wysoka cena, nie ma znaczenia – wtedy będzie z zakupu zadowolony.