Fakt, że wszyscy się spodziewali, że następca jednego z najlepszych RPG-ów wszechczasów zbierze na wiadomym serwisie crowdfundingowym kupę szmalu… ale taki rezultat przeszedł najśmielsze oczekiwania. Jest to absolutny rekord.
Ostatecznie akcja skończyła się, gdy projekt miał na koncie 4,1 miliona dolarów (!). Ten wynik zaskoczył nawet twórców, którzy związku z ilością zebranych funduszy przenieśli datę premiery z grudnia 2014 na bliżej nieokreślony rok 2015, aby stworzyć grę jeszcze większą i lepszą. I bardzo dobrze.
Dzięki temu Torment: Tides of Numenera stał się najwyżej ufundowaną grą na Kickstarterze, wyprzedzając po drodze Project Eternity od Obsidian Studios (3.99 miliona) i drugim najlepiej ufundowanym projektem w ogóle – wyprzedziła go jedynie konsolka Ouya, która zgromadziła 8.6 miliona zielonych.
Cóż, z takim zapleczem o losy nowego Tormenta możemy być spokojni. Pozostaje tylko cierpliwie poczekać dwa lata. Bułka z masłem, nie?