Rekomendowane:
Intel Core i7 920 2.7 GHz
8 GB RAM
karta grafiki 2 GB GeForce 660
3 GB HDD
Windows 7/8/10 64-bit
Minimalne:
Intel Core 2 Quad Q6600 2.4 GHz
4 GB RAM
karta grafiki 1 GB GeForce 250 GTS
3 GB HDD
Windows 7/8/10 64-bit
Czy w dzisiejszych czasach grom niezależnym jest trudno o sukces? Jest to bardzo możliwe ale Duńczycy ze studia Playdead, po raz drugi pokazują w świetnym stylu jak to się robi!
Inside, bo oczywiście o tej gra mowa, przenosi nas do mrocznego, powojennego świata gdzie wcielamy się w rolę małego chłopca. Grę rozpoczynamy budząc się w ciemnym mrocznym lesie o bardzo niepokojącym klimacie, w którym nie do końca wiemy co się stało a jedyną myślą jaka do nas dochodzi to fakt, że ktoś nas ściga. Taki początek oczywiście już nam coś mówi bo fani Playhead od razu znajdą nawiązanie do Limbo aczkolwiek na tym kończą się porównania. Inside jest grą zdecydowanie piękniejszą, bardziej dopracowaną lecz łatwiejszą ale o wiele mocniej porywa swoim klimatem.
Zaprezentowany świat jest „jasknią” pełną zagadek. Beż żadnej narracji, wstępu do historii czy opowiadania dlaczego akurat znajdujemy się w lesie. Inside prezentuje nam swój świat, w którym odkrywa z każdą zagadką kawałeczek historii, by na samym końcu nas zaskoczyć.
Sterowanie postacią jest bardzo proste, gdyż możemy poruszać się jedynie do przodu, do tyłu, skoczyć i złapać, użyć przedmiotu. Pomimo tak małej palety ruchu, gra się świetnie a sama gra wiele razy przypomina, że mała ilość kombinacji ruchu nie oznacza łatwego przechodzenia z poziomu na poziom. Inside oferuje wiele skomplikowanych zagadek i to już od pierwszych minut gry gdzie musimy „brutalnie” wykorzystać kurczaczki by przejść dalej. Oczywiście smaczków jak rzucanie kurczaczkami z maszyny do mielenia mięsa czy uciekanie przed goniącą nas drapieżną świnią jest mnóstwo i nie będę o nich opowiadał by nie zepsuć wam tych smaczków w grze.
Grafika jaką oferuje nam Inside jest bardzo ładna, dopracowana i moim zdaniem idealnie oddaje cały klimat historii. Isnide także dowodzi, że nie zawsze do ideału jest potrzebna seria wybuchów, powalające efekty przestrzenne czy dynamika otoczenia. Platformówka pełna zagadek do rozwiązania taka właśnie powinna być.
Ogólny poziom trudności w Inside oceniłbym na średni. Nie jest to powalająca nagonka dużej ilości łamigłówek na wiele godzin a raczej krótkie przerywniki w nagonce do końca gry gdzie czeka nas miłe zaskoczenie. W Limbo łamigłówki wymagały dużo cierpliwości i czasu i tego właśnie brakuje w Inside. Słyszałem tutaj wiele opinii, że to własnie plus, że wszystko jest fajnie wyważone ale jakoś tej trudności jednak mi brakuje, zwłaszcza, że na przejście gry potrzebujemy zaledwie około 3 godzin gry.
Podsumowując, może Inside nie jest grą na wiele nieprzespanych wieczorów ale zdecydowanie nagradza ilością miejsc jakie możemy napotkać na swojej drodze. Gra jest bardzo klimatyczna i do samego końca czułem, że nie wszystko odkryłem. Może Inside nie jest bardzo skomplikowaną grą ale w zupełności to co nam Playdead dostarczyło wystarczy a może nawet gdyby gra była dłuższa to by wszystko zepsuło. Najważniejsze, że już dawno nie grałem w tak dobrą grę. Daję 9/10 i gorąco polecam na jakiś samotny weekendowy wieczór.