Pokazał to pewien Amerykanin. I nie było to nic zabawnego, w stylu tłumu sypiącego w stronę świeżo wystawionych w sklepie konsol.
Zdarzenie miało miejsce w San Francisco. Dwaj mężczyźni umówili w sieci na sprzedaż nowej konsoli Sony. W momencie spotkania kupujący zachował się jednak nie typowo. Zamiast wziąć towar i dać sprzedającemu umówioną kwotę pieniędzy, wyjął broń i dwukrotnie go postrzelił. Młody mężczyzna zmarł po przewiezieniu do szpitala. Na razie sprawca nie został jeszcze znaleziony, ale policja jest na jego tropie, dzięki nagraniom z miejskiego monitoringu. Pozostaje tylko wierzyć, że takie zdarzenie to incydent, a na świecie jest niewielu ludzi, którzy są w stanie zabić dla nowej konsoli. Choć ludzie giną codziennie za mniej wartościowe przedmioty.