Hikvision E3000 1 TB - test

Plusy:
- Bardzo wysoka wydajność w swojej klasie
- Sensowny stosunek jakości do ceny

Minusy:
-To wciąż PCIe 3.0
- Tylko trzyletnia gwarancja

Jeśli idzie o szybką pamięć dla systemu operacyjnego, rozwiązania oparte o szynę PCIe są absolutną czołówką. Przetestowaliśmy takie rozwiązanie od chińskiej firmy Hikvision, konkretnie zaś kość o pojemności 1TB w standardzie 3D TLC NAND.

Zacznijmy może od tego, że jak na pamięć pracującą w standardzie PCIe 3.0 testowana kość Hikvision E3000 1 TB nie wypada tanio. W zestawieniu z typowymi ofertami wypada o 25% drożej, ale… jest to uzasadnione. Chińska firma, bazowo specjalizująca się w algorytmach rozpoznawania twarzy i monitoringu (mająca w związku z tym spore prawne problemy na rynku amerykańskim, w tym skutkujące zakazem sprzedaży zarzuty o śledzenie mniejszości etnicznych) od jakiegoś czasu pod marką Hickstorage wypuszcza na rynek wysokiej jakości pamięć masową. Testowana pamięć to w zasadzie szczyt możliwości tego, co może nam zaoferować standard PCIe 3.0. Czy uzasadnia to wydatek dodatkowych 100 złotych w stosunku do konkurencji? No cóż, tak.
Wyśrubowanie wyników wydajnościowych związane jest w tym wypadku z bardzo specyficzną konfiguracją podzespołów. Siłą rzeczy firma, która współpracuje ściśle z chińskim rządem, nie mogła zastosować z jednego z kontrolerów tajwańskiej korporacji Phison, z których korzysta większość producentów. Zamiast tego wybrano dla Hikvision E3000 1 TB lojalną chińską firmę Maxio, konkretnie model MAP1202. Diabeł tkwi w szczegółach, ceną za wyśrubowane osiągi i zaledwie 25% zwyżkę ceny jest w tym wypadku rezygnacja z cache DRAM. Niby to żaden dramat, bo straty daje się zamortyzować poprzez NAND Flash, ale… oznacza to znacznie wyższe codzienne użytkowanie pamięci, skracające jej żywotność. Pewnie z tego powodu gwarancja, która u większości standardowych producentów wynosi 5 lat, w tym wypadku jest skrócona do lat trzech. Wniosek z tego taki, że jeśli budujemy power-rig na lata wprzód, to powinniśmy się mocno zastanowić, czy świetne wyniki tej pamięci usprawiedliwiają jej zakup. Z drugiej strony trzy lata to kawał czasu w elektronice… Wysoce wydajne kości w cenie, którą usprawiedliwia jakość i wydajność mogą być dobrym rozwiązanie, jeśli nie planujemy, by nasza konfiguracja przetrwała więcej niż trzy lata.

Dla wielu speców od konfigurowania maksymalnie wydajnych maszyn brak radiatora na tego typu pamięci to czynnik dyskredytujący. Pamiętajmy jednak, z czego tu zrezygnowano w Hikvision E3000 1 TB, więc temperatura pracy tego podzespołu jest zaskakująco niska. Rezygnacja z radiatora oznacza też zupełne odpuszczenie sobie kwestii wzornictwa: to prosta kość, bez żadnych nacisków na elegancję. Jeśli ktoś buduje swoją konfigurację pod high-tech cyberpunowate podświetlenia, ten slot będzie czarną dziurą w konfiguracji. Ani jednej diody. To po prostu solidna, kanibalizująca się z czasem kość pamięci o zaskakujących parametrach.

Najlepsze zastosowanie dla wydajnej pamięci PCIe to oczywiście system operacyjny. Jako dysk przeznaczony na gry nie da nam aż tak wiele – a brak radiatora przy produkcjach wymagających szybkiego odczytu i zapisu danych może stać się problemem. Jako dysk systemowy Hikvision E3000 1 TB radzi sobie jednak świetnie. Pamiętajmy, że wiele gier korzysta w licznych aspektach z pamięci dysku systemowego, więc widoczne na obrazkach wyniki testów będą miały spor przełożenie na komfort zabawy. Należy jednak pamiętać, że brak cache DRAM oznacza również, że sama pamięć jest odpowiedzialna za alokację, więc po zapełnieniu powiedzmy ¾ dysku zaczynamy odczuwać spadek wydajności. Inna sprawa, że zawalenie sobie dysku systemowego ponad 700 gigabajtami nie świadczy o nas najlepiej…

Podsumowując: Hikvision E3000 1 TB to utylitarny, wysoce wydajny dysk SSD PCIe 3.0, którego cena niby odzwierciedla wydajność, ale należy pamiętać o jego zużyciu, odzwierciedlonym w krótkiej gwarancji. Dzielny koń roboczy, którego pochowamy po maksymalnie czterech latach. Razem z kilkoma Ujgurami, jeśli ma to dla kogoś znaczenie.