feat - gtx 650 boost tes

GeForce GTX 650 Ti BOOST – test karty graficznej


Wielbiciele kart graficznych z zielonym logo przez chwilę mieli w tym roku niemały zgryz. AMD wypuściło swojego Radeona HD 7790, a ze strony nVidii na półkach nic nowego się nie pojawiło. Ale taka psychiczna niewygoda trwała tylko pięć dni. Po tym czasie wielbiciele zielonych kart mogli świętować pojawienie się karty nVidia GTX 650 Ti BOOST.

Magiczny dopisek BOOST, to nie tylko marketingowy chwyt, który ma pokazać, że karta jest na dopalaczach, ale nazwa faktycznej technologii GPU BOOST, która podnosi częstotliwość taktowania, gdy tylko zaistnieją odpowiednie warunki. Dla kart GTX 650 Ti BOOST oznaczałoby to, ze według specyfikacji taktowanie skacze z 980 MHz do 1033 MHz. Jak się jednak okazało nie jest to do końca zgodne z prawdą. Jednak owa niezgodność jest zdecydowanie na korzyść graczy. Ale o tym za chwilę.

Na początek kilka danych technicznych. W tabelce poniżej znajdziecie specyfikację układu GTX 650 Ti BOOST, wraz z porównaniem jej do układów GTX 650 Ti oraz GTX 660.

Karta GeForce GTX 650 Ti BOOST GeForce GTX 650 Ti GeForce GTX 660
Rdzeń GK106 Gk106 GK106
Proces technologiczny 28 nm 28 nm 28 nm
Liczba tranzystorów 2,54 mld 2,54 mld 2,54 mld
Taktowanie rdzenia 980 MHz (BOOST 1033 MHz) 925 MHz 980 MHz (boost 1033 MHz)
Taktowanie pamięci 1502 MHz 1350 MHz 1502 MHz
Procesory strumieniowe 768 768 960
Jednostki rasteryzujące 24 16 24
Jednostki teksturujące 64 64 80
Pamięć RAM 2048 MB 192-bit GDDR5 1024/2048 MB 128-bit GDDR5 2048 MB
Przepustowość pamięci 144,2 GB/s 86,4 GB/s 144,2 GB/s
Pobór mocy (TDP) 134 W 110 W 140 W

No dobra, to zerknijmy na samą kartę.

W moje ręce trafił model referencyjny. Fajna bryła, bez żadnych udziwnień, jakie niekiedy trafiają się w autorskich modelach nowoczesnych kart graficznych. Karta jest długa, ma niemal 25 centymetrów. Co prawda długość „robi” chłodzenie, bo sama płytka drukowana sięga na oko 2/3 konstrukcji. Standardowo, całość zajmuje dwa sloty, więc uważajcie wciskając ją w załadowane do granic możliwości płyty główne.

Na karcie znajdziemy następujące złącza:

  • DVI x2
  • HDMI x1
  • Display Port x1

blog - gtx 650 boost gniazda

Dodatkowo, wewnątrz komputera karta ma złącze SLI, oraz 6-cio pinowe złącze zasilające.

OK, to zobaczmy jak ta zabawka sprawuje się w grach i w różnych benchmarkach.

Platforma testowa wyglądała następująco:

  • Procesor: AMD Phenom(tm) II X4 955 Processor (3214MHz) x4
  • Płyta główna: Gigabyte GA-MA790GP-DS4H
  • System: Windows 7 (build 7601, Service Pack 1) 64bit
  • Pamięć RAM: 5GB
  • Karta graficzna: NVIDIA GeForce GTX 650 Ti BOOST (2047MB)
  • Sterowniki: NVIDIA 9.18.13.1422

Do testowania wybraliśmy niezawodne Unigine: Valley, Unigine: Heaven, oraz gry Battlefield 3, Wiedźmin 2: Zabójcy Królów, Metro 2033, Bioshock: Infinite, Deus Ex: Bunt Ludzkości. Oto wyniki.

blog - gtx650 boost valleyblog - gtx650 boost heavenblog - gtx650 boost bf3blog - gtx650 boost wiedzmin blog - gtx650 boost metroblog - gtx650 boost bioshocblog - gtx650 boost deus

Warto też oprócz suchych wykresów dodać kilka słów o odczuciach. Po pierwsze cieszy wysoka wydajność w nowym Bioshocku. Po drugie, w grach nie zauważyłem strasznie dużo spowolnień. Faktycznie były miejsca, gdzie były przycinki, jednak paradoksalnie nie były to miejsca gdzie dużo się działo. Poważniejsze akcje zwykle obywały się bez problemów. Spadki fps potrafiły za to pojawić się podczas przemierzania terenu gry. W Metro 2033 było miejsce, które mnie zdziwiło. Na początku gry, kiedy mamy przejść przez stację, gra zachowywała sie poprawnie na targowisku, gdzie było mnóstwo ludzi, a rwała, kiedy szedłem korytarzem i mijałem pojedynczą sprzątaczkę. Dziwne. Gry w większości bez szemrania same ustawiały ustawienia Ultra, po puszczeniu autowykrywania jakości grafiki, co bardzo cieszy.

Ciekawy był sposób działania systemu BOOST. Podczas testów Unigine Valley i Heaven, zauważyłem, że taktowanie GPU stale utrzymuje się na poziomie 1071 MHz. Czyli nie do końca tak, jak stoi w specyfikacji tej technologii. Jednak błąd wyraźnie wychodzi na zdrowie żądnym większych liczb graczom, więc można przymknąć na to oko.

Istotny dla kart graficznych, oprócz samej wydajności w grach, jest też poziom hałasu generowany przez chłodzenie. Po co komu nieziemsko wydajna grafika, jeśli przy okazji wytwarza dźwięk o natężeniu startującej rakiety na Przylądku Canaveral. Na szczęście jest całkiem cicho. Oczywiście słychać, że karta jest w środku, ale w spoczynku jest po prostu ledwo słyszalna. Nieco głośniej poczyna sobie w obciążeniu, jednak nie jest to nic strasznego. Moja żona nie narzekała, kiedy w nocy komputer, który stoi w sypialni, był włączony. A jest na tym punkcie bardzo wyczulona i jeśli wiatraki hałasują za bardzo, zaraz każe „wyłączyć to pudło”.

Cóż można napisać w podsumowaniu. GeForce GTX 650 Ti BOOST to naprawdę porządna karta. Dla niektórych osób kwestią może być cena. Modele z 2GB pamięci na pokładzie można kupić za około 700 PLN, natomiast te z 1GB już za 560 PLN. Uważam, że nie jest to dużo za kartę, która pozwala na bezstresową grę w rozdzielczości 1080p w większości nowych gier (tak, na ciebie patrzę BioShock Infinite). Innymi słowy, lećcie do sklepu, bo warto.

 Wygląd: 4/5
 Wykonanie: 4/5
 Obraz:
 Dźwięk:
 Funkcje: 4/5
 Instrukcja:
 Stosunek ceny do jakości: 5/5
 Ogólnie: 4,5/5

FacebookGoogle+TwitterPinterestLinkedInBlogger Post
Leciwy już człowiek. Rocznik 76, XX wieku. Niektórzy mówią, że trzeba już złomować, ale się nie daje. Ciągle działa, dzięki swoim najlepszym cechom charakteru, czyli złośliwości i wyjątkowej wredocie. Prywatnie szczęśliwy mąż i ojciec. Córka Oliwia, urodzona na początku 1999, syn Gabriel urodzony na początku 2008 roku, żona Żaneta...nie powiem kiedy urodzona...w każdym razie ma 18 lat (wartość prawdziwa niezależnie od tego kiedy to czytacie :P).

Komentarze