No i kurtyna opadła. Tajemniczym kupcem praw autorskich do marki znanej strategii kosmicznej okazało się być studio od Borderlands. Tylko co dalej?
Pamiętajmy, że historia Gearbox Software ma swoje wzloty i upadki. O ile takim grom jak Brothers in Arms czy Borderlands klasy odmówić nie można, o tyle „hity” na miarę Duke Nukem Forever czy Aliens: Colonial Marines budzą znacznie więcej niż tylko grymas zniesmaczenia. Więc jak będzie z ewentualnym następnym Homeworldem?
Co prawda na chwilę obecną żadnych słyszalnych sygnałów o „trójce” nie ma, ale Gearbox obiecuje w przyszłości zachować „najczystszą formę” oryginalnej serii. Pytanie tylko czy to nie kolejna „obietnica wyborcza”. No ale pożyjemy, zobaczymy.