Electronic Arts postawiło sobie bardzo ambitny cel do osiągnięcia, mianowicie chcą, aby najnowsza gra z ich piłkarskiej hitowej serii sprzedała się lepiej, aniżeli Call of Duty. Czy to ma jakieś szanse?
Wydaje się, że oczywiście, bo piłka nożna już wielokrotnie pokazała, że jest bezczelnie nieprzewidywalna. Ponadto blisko sensacji było już w ubiegłym roku, gdyż do przebicia Call of Duty Fifie zabrakło zaledwie ok. 70 tys. egzemplarzy.
Sebastian Enrique z EA stwierdził, że konkurencja jest oczywiście dobra, ale oprócz odwiecznego wroga, jakim jest Pro Evolution Soccer trzeba pokonać Call of Duty. W opinii pracownika Electronic Arts ludzie, którzy grają w serie strzelanek od Activision, nie mają już czasu na Fife. To wszystko ma zmienić FIFA 14. Nie wiem jak Wy, ale w tym przypadku liczę na to, że EA zejdzie z boiska z tarczą.