Wobec Sony ludzie mieli ogromne oczekiwania. Nikt nie wiedział, jak wygląda PS4, ile trzeba będzie za nią zapłacić, czy gry używane oraz pogrywanie offline mają rację bytu, więc ich konferencja zapowiadała się naprawdę interesująco. Czy warto było czekać do 3:15 w nocy? Oj, warto było!
Cały event konferencyjny rozpoczął Jack Tretton, który jak zwykle troszeczkę z początku przynudzał, waląc ogólnikami i planami na przyszłe miesiące. Potem nadszedł czas na informacje dotyczące wsparcia PlayStation 3 i PlayStation Vita w postaci takich tytułów jak Killzone Mercenary, Tearaway, Batman: Arkham Origins, God of War HD 1 i 2, FFX i FFX-2, Flower, Dead Nation, The Walking Dead 400 Days oraz nadchodzących szlagierów The Last of Us, Puppeteer, Rain, Beyond: Two Souls i Gran Turismo 6.
Po sporej dawce materiałów na obecne platformy nadszedł jeden z najważniejszych elementów targów E3, czyli prezentacja konsoli PlayStation 4, którą zajął się Andrew House.
Co tu dużo mówić, samo PS4 jakoś „wspaniale” nie wygląda ale przynajmniej nie wypadło gorzej niż Xbox One, więc tutaj Sony zrobiło swoje. Lecz czym byłaby konsola bez swoich wspaniałych gier, a tutaj jest się czym chwalić. Zaczynając od…
The Order 1886 od Santa Monica we współpracy z Ready at Dawn.
Nowy gameplay z Killzone Shadow Fall.
Nie zabrakło także kolejnej odsłony inFamous — Second Son.
Następcy w kolejce był Knack, świeże ip skierowane do młodszego odbiorcy, którego zaprezentowano już na evencie Sony w lutym. Większe wrażenie zrobił tytuł od Quantic Dreams, którego materiał koniecznie musicie zobaczyć. Oto The Dark Sorcerer.
Sony już wcześniej odgrażało się, iż produkcje Indie to ich nowy target, więc na konferencji postanowili pokazać, co dzieje się w tym temacie. Na scenę wychodziły osoby z poszczególnych studiów i pokazywali swoje dzieła. Supergiant Games, twórcy Bastiona pokazali Transistor, klei Entertainment zaprezentowali Don’t Starve, pojawiło się jeszcze kilku innych deweloperów w tym jeden dość szczególny z Just Add Water, który grał w Oddworld: Abe’s Oddysee New N’ Tasty.
Potem poleciały już same grube produkcje takie jak Final Fantasy Versus XIII, które nazywa się teraz Final Fantasy XV, Kingdom Hearts 3, Assassin’s Creed Black Flag, Watch Dogs oraz The Elder Scrolls Online.
Zupełnym zaskoczeniem okazał się zwiastun gry Mad Max, który na razie nie wnosi za dużo do tematu, ale przynajmniej wiemy, iż ktoś tworzy taki tytuł.
Na końcówkę Sony zostawiło najlepsze. Czyli kwestię używanych gier, cenę konsoli oraz sytuację z PlayStation Plus.
– PS4 nie wspiera DRM i swobodnie będzie można pożyczać / sprzedawać swoje gry
– konsola będzie kosztować 399 euro ( około 1700zł )
– abonament PS+ obejmuje wszystkie platformy w tym PS4 i pozwala grać po sieci (tak multi od teraz dostępne tylko dla posiadaczy PlayStation Plus, ale patrząc ile daje nam ta subskrypcja wydaje mi się, że to rozsądny ruch ze strony Sony )
– nie trzeba być podpiętym do sieci, by móc grać na PS4 offline
– na premierę PS4 w PS+ będzie dostępny DriveClub , zupełnie nowe ip dla sprzętu Sony
Jack Tretton z wielkim uśmiechem na twarzy przekazał te informacje światu nie odbierając sobie przyjemności z ośmieszenia polityki Microsoftu, co udało mu się wręcz genialnie.
Zakończenie eventu zaplanowano dla Destiny od Bungie, które prezentuje się obłędnie. Zresztą zobaczcie sami.
Podsumowując, Sony wygrało z Microsoftem praktycznie na każdym polu. Zarówno jeżeli chodzi o cenę, wsparcie gier, brak DRM i używane gry. Show mocarny i zapowiadający panowanie PS4 w nadchodzącej generacji!
