feat- 20 gier jrpg w ktore warto zagrac czesc 2

Dwadzieścia gier jRPG, w które warto zagrać — część 2

Nadeszła pora na drugą część mojej listy, gdzie przygotowałem dla was kolejne pięć gier z gatunku jRPG, w które naprawdę warto zagrać. Bez zbędnego przeciągania, zaczynajmy!

6. Skies of Arcadia

Platforma: Sega Dreamcast (DC), GameCube (GC)

blog-lista-najlepszych-jrpg-skies-of-arcadia

Skies of Arcadia obok Grandia II to tytuł, który pojawił się na konsoli Sega Dreamcast. Na tamte czasy dzieło studia Overworks prezentowało naprawdę znakomitą oprawę wizualną, które nawet dzisiaj nie powinna was zgorszyć. Wielki świat osadzony między chmurami, walki latających statków, rozbudowany system walki, wciągająca fabuła, czego chcieć więcej od gry jRPG? Tytuł ten doczekał się nawet wzbogaconej wersji na GameCube’a, w którą niestety nigdy nie udało mi się zagrać, a szkoda. Ciekawostką dla was może być fakt, iż w finałowej walce boss był tak wielki, że nie mieścić się na ekranie.

7. Lunar Legend

Platforma: GameBoy Advance (GBA)

blog-lista-najlepszych-jrpg-lunar-legend

Zdaję sobie sprawę, iż na GBA można znaleźć takie produkcje jak Golden Sun, czy Final Fantasy Tactics Advance, ale to właśnie Lunar Legend znalazł się na mojej liście. Niby historia oklepana, walki niezbyt rozbudowane, zaś przejście tej gry zajmuje jakieś 20 godzin. Niemniej jednak Lunar w to coś w sobie, co sprawiło, iż nie mogłem się od niej oderwać. Specjalnie zakupiłem całą pakę baterii, by móc się rozkoszować tytułem od Japan Art Media. Dużym plusem tejże gry była oprawa 2D, która biła na głowę wszystko to, co zostało wydane na PSX’a (chodzi o gry z grafiką dwuwymiarową, rzecz jasna). Jeżeli gdzieś kurzy wam się poczciwy GBA, to może warto po niego sięgnąć?

8. Wild Arms 2nd Ignition

Platforma: PlayStation (PSX)

blog-lista-najlepszych-jrpg-wild-arms-2

Media Vision znało się na swoim fachu. Gra Wild Arms 2 spod ich skrzydła była czymś unikatowym, świeżym i zarazem strasznie wciągającym. Podział fabuły na 3 wątki, gdzie mogliśmy zobaczyć wiele sytuacji z perspektywy innych postaci. Walki w pełnym 3D, rozbudowany system walki, przyzywanie potworów ala summony i wiele ciekawych zagadek, gdzie trzeba było wykorzystywać specjalne umiejętności danego bohatera. Do dziś nie mogę zapomnieć jednego labiryntu, gdzie spędziłem z 4 godziny, bo nie mogłem odgadnąć jak poprzestawiać elementy układanki. Prawdziwa perełka, którą strasznie ciężko zdobyć na płycie.

9. Final Fantasy IV

Platforma: Snes (Super Nintendo), PlayStation (PSX), Wonder Swan Color (WSC), GameBoy Advance (GBA), PlayStation Portable (PSP), Nintendo DS (DS), iOS, Android

blog-lista-najlepszych-jrpg-final-fantasy-iv

Final Fantasy IV to moja ulubiona część serii zapoczątkowanej przez SquareSoft. Nie oznacza to, iż jest to najlepszy Final w serii. Po prostu darzę go dużą sympatią i wydaje mi się, że żaden fan jRPG nie powinien przejść obok tej odsłony obojętnie. Fabuła w czwórce jest trochę zakręcona, ale nie brakuje jej mocnych momentów, jak chociażby pierwsze spotkanie z Edwardem, zdrada przyjaciela głównego bohatera czy też pierwsza misja, która gracz musi wykonać. FFIV doczekał się wielu wersji i mimo przeniesienia całości do świata 3D zachęcam was do sprawdzenia oryginału, lub podrasowanej wizualnie edycji na PSP.

10. Breath of Fire III

Platforma: PlayStation (PSX), PlayStation Portable (PSP)

blog-lista-najlepszych-jrpg-breath-of-fire-iii

Kiedyś Capcom miał zapał i chęci do tworzenia gier jRPG, a dowodem na to jest seria Breath of Fire, która doczekała się pięciu części, z czego ostatnia to niezły gniot. Na mojej liście trójka zasługuje na największe uznanie, gdyż wydaje mi się, że była najciekawsza pod względem historii, ciekawych postaci, projektu świata i kilku naprawdę niezłych zwrotów akcji. Jak w każdej odsłonie zabawę zaczynamy jako Ryu, który potem okazuje się być istotą mogącą zamieniać się w smoki. Barwne dialogi, prosty aczkolwiek przyjemny system walki i masa minigierek. Ot co cały Breath of Fire!

Tak oto kończę swoją drugą część 20 najciekawszych gier jRPG, w które warto zagrać. Mam nadzieje, że znajdziecie coś dla siebie i w dobie strzelanek, MMO i produkcji wymagających sprzętu za grube tysiące docenicie tytuły, które choć stare, to potrafiące dać od siebie więcej, niż nie jeden produkt AAA.

Dwadzieścia gier jRPG, w które warto zagrać — część 1
Dwadzieścia gier jRPG, w które warto zagrać — część 3
Dwadzieścia gier jRPG, w które warto zagrać — część 4

FacebookGoogle+TwitterPinterestLinkedInBlogger Post

Komentarze