Ocena: 6,5
Plusy:
+ nowe pytania
+ nowe kategorie
+ kolejne łatwe trofea
+ obsługuje pobrane zestawy pytań
Minusy:
- znowu Piotr Gąsowski
- można się przyczepić, ze to tylko płyta z pytaniami
Nie trzeba było zbyt długo czekać na kolejną płytę z popularnym teleturniejem. prowadzonym przez żółtowłosego Buzza. Tym razem gra nosi tytuł Polskie Łamigłówki (w oryginale Puzzle of the World) i jak się można domyślać, skupia się (polska wersja) na naszej ojczyźnie. Pytania o polskich sportowców, polską sztukę i tym podobne klimaty. Gotowi na ostre wyzwanie dla swoich szarych komórek? No to jazda.
Na wstępie trzeba powiedzieć jasno, że Polskie Łamigłówki nie są czymś supernowatorskim. Jeśli ktoś mocno by się uparł, mógłby je potraktować jako pack z dodatkowymi pytaniami, załadowany na płytę. Są ludzie, których to irytuje, ale nie oszukujmy się – mnóstwo gier korzysta z takiego schematu i większość osób jednak takie wydawnictwa kupuje. Wystarczy choćby wspomnieć SingStara i jego kolejne song packi.
Wróćmy jednak do samej gry. Polskie Łamigłówki dają graczom niemal to samo, co Buzz: TV Quiz. Mamy tu możliwość gry pojedynczej, z przyjaciółmi na jednej konsoli, czy w sieci. Nie zmieniły się też zbytnio konkurencje w jakich bierzemy udział. Jedyną zmianą jaką zauważyłem, jest zwiększenie ilości rund w grze solowej. Dzięki temu nieco łatwiej zdobyć złote trofeum, które gracz otrzymuje gdy w grze solowej uzbiera powyżej 5000 punktów. W poprzedniej części było to potwornie ciężkie, teraz można je otrzymać bez zbytniego problemu, nie trzeba już być perfekcyjnym i szybkim.
Dla tych, dla których Polskie Łamigłówki są pierwszym Buzzem o jakim słyszą, należy się oczywiście kilka słów o mechaniźmie rozgrywki. Buzz Polskie Łamigłówki to tytuł naśladujący telewizyjny teleturniej. W grze biorą udział maksymalnie cztery osoby. Ich zadaniem jest udzielanie prawidłowych odpowiedzi na pytania zadawane przez prowadzącego „program”. W zależności od rodzaju konkurencji, można zyskać punkty, stracić, czy zabrać komuś.
W grze nadal pozostały główne kategorie, czyli Muzyka, Film, Styl i Sport. Zmieniły się za to podkategorie, jakie możemy w nich znaleźć. Trafimy tu na Gry i Zabawki, Coś dla Dzieci, Sporty motorowe, Mass Media, czy niezwykle ciekawe kategorie Chybił Trafił, dzięki którym możemy trafić na dowolne pytanie z danej kategorii. Dodatkowo, gra obsługuje zestawy pytań zakupione w Playstation Store. Nie trzeba się więc obawiać, że o horrory, gry video, czy prehistorię, pytać nas będą tylko w Quiz TV. Powinienem jednak wspomnieć, że Polskie Łamigłówki oferują możliwość zarządzania quizami. Można więc czasowo wyłączyć obsługę quizów zakupionych w PSS, aby bawić się tylko w nowe zestawy pytań.
Graficznie i dźwiękowo jest tak jak było, czyli całkiem dobrze. Kolorowo, dowcipnie i sympatycznie. Przyznam jednak, że nie pasują mi dwie rzeczy. Pierwsza to Piotr Gąsowski jako prowadzący. Niestety czyta on swój tekst niekiedy tak cicho i mało zrozumiale, że trzeba ostro podkręcać głośność, żeby wiedzieć co mówi. Druga sprawa, to „dowcipne” odzywki jakie pojawiają się w grze po niektórych odpowiedziach zawodników. O ile po młodzieży, czy dorosłych graczach, hasło że są kretynami, spłynie jak woda po kaczce, to już młodsi gracze mogą zareagować na to nieco inaczej. PEGI jest ustawione na 12+, więc są to już starsze dzieciaki, ale czy rzucanie w nich „kretynami” jeśli czegoś nie wiedzą jest na miejscu? Można to było zrobić nieco inaczej.
Buzz: Polskie Łamigłówki obsługuje oczywiście trofea. O ile zdążyłem się zorientować, są one identyczne jak w przypadku Quiz TV, nie powinny więc sprawić problemu Buzzowym wyjadaczom.
Na zakończenie powiem jedno. Jeśli Buzz: Polskie Łamigłówki są pierwszą grą z serii jaką się zainteresowaliście, to nie ma się co zastanawiać, tylko trzeba ją brać. A nawet jeśli macie już na półce Quiz TV, to i tak warto nabyć kolejną płytę z olbrzymią ilością ciekawych pytań.