Nagrywanie swoich poczynań na konsolach staje się coraz łatwiejsze. I nie mam tu na myśli faktu, że nowa generacja będzie umożliwiała nagrywanie sama z siebie. Chodzi mi o zmasowany atak AVerMedia na segment urządzeń przechwytujących obraz z konsol. Czas jakiś temu testowałem Live Gamer HD, a dziś napiszę Wam parę słów o prawie najnowszym dziecku AVerMedia, czyli Live Gamer Portable. Czemu „prawie najnowszym”? Bo już ogłoszono drugą odsłonę Live Gamer HD. Ale na to jeszcze przyjdzie czas. Na razie zajmijmy się LGP.
Live Gamer Portable trafia do użytkownika w stosunkowo niewielkim, ale dość ciężkim pudełku. Wewnątrz znajduje się mnóstwo dóbr, które zdecydowanie ucieszą ludzi, którzy wydali na LGP swoje pieniądze. Oprócz samego urządzenia (które wygląda świetnie), znajdziemy tam też kod na trzymiesięczną subskrypcję do XSplit, czyli programu służącego do streamowania materiałów w sieci. Ponadto, w gustownym czarnym futerale, służącym do przenoszenia LGP, znajdziemy tonę kabli wymaganych do uruchomienia nagrywarki. Są to kabel HDMI, kabel mini USB, component AV, 3,5 mm audio, oraz specjalny kabel do podłączenia LGP do Playstation 3.
Na LGP znajdziemy mnóstwo gniazd. Dwa HDMI (wejście/wyjście), mini USB, gniazdo PS3, oraz słuchawkowe. Jest też slot na karty SD. Szkoda, że w zestawie brak takiej karty.
Live Gamer Portable umożliwia nagrywanie materiału z komputera PC, a także z konsol. Jako, że do nagrywania z PC narzędzi na rynku jest tona, zajmę się w tym teście aspektem konsolowym. Dodatkowo, jako że urządzenie jest przenośne, opiszę tu jedynie jego funkcje związane z podłączaniem bezpośrednio do konsoli, z pominięciem komputera. LGP można co prawda podłączyć do konsoli z użyciem PC, ale nie każdy musi mieć taką możliwość. Ja na przykład, komputer mam w zupełnie innym pokoju niż konsole (to nie literówka, mam PS3 i X360), więc dla mnie podłączanie LGP do konsol poprzez PC jest niemożliwe. Niestety podłączenie PC Free ma strasznie okrojone możliwości w porównaniu do tego z użyciem komputera, ale do tego zaraz dojdę.
Samo podpięcie nagrywarki do konsoli jest banalnie proste. Kabel HDMI, który zwykle idzie z konsoli do telewizora, wypinamy z konsoli i wpinamy do gniazda HDMI OUT w LGP. Następnie jeśli podpinamy Xboxa 360, łączymy dostarczonym w zestawie kablem HDMI nagrywarkę z konsolą. Tu jest mały zgrzyt, gdyż dostarczony kabel jest żałośnie krótki, przez co trzeba się czasem trochę nagimnastykować. Jeśli chcemy nagrać z PS3, nie możemy wykorzystać kabla HDMI, z uwagi na zabezpieczenie HDCP, ale na szczęście jest w zestawie specjalny kabel do tej konsoli, więc nie ma z tym problemu. Ostatnim krokiem jest połączenie LGP z konsolą przy użyciu kabla USB. I już, jesteśmy gotowi do nagrywania.
No dobra. Prawie jesteśmy gotowi do nagrywania. W trybie PC Free, czyli bez użycia komputera, musimy zapewnić LGP nośnik do zapisywania filmów. Tym nośnikiem jest karta SD. Instrukcja mówi o konieczności użycia kart SD co najmniej klasy 10. Ja poszedłem pod prąd i użyłem klasy 4. Działało idealnie. W rozmowie z przedstawicielem AVerMedia dowiedziałem się, że chodzi oczywiście o prędkość nagrywania i użycie niższej klasy może skutkować „lagującymi” filmikami, jeśli nagrywamy w FullHD. Ja żadnych lagów nie zauważyłem, ale może to dlatego, że do testów używałem kart SDHC (a nie zwykłego SD), w dodatku były to karty Kingston, a nie jakieś noname. Tak czy inaczej, jeśli macie w domu firmową kartę SDHC klasy 4, to raczej nie musicie zaopatrywać się w „dziesiątkę” specjalnie dla LGP.
Po pierwszych nagraniach i sprawdzeniu tego co powstało, zauważyłem jeszcze jedną rzecz, którą warto zrobić przed podłączeniem LGP do konsoli. Warto mianowicie zainstalować oprogramowanie do nagrywarki na komputerze (nazywa się RECentral i trzeba je pobrać ze strony AVerMedia), podpiąć LGP do komputera i ustawić poprzez PC’ta jakość nagrywania. Ja miałem wstępnie ustawione na 720p, więc czym prędzej zmieniłem na 1080p.
Kolejne nagranie poszło również bardzo dobrze. Karta SD o pojemności 4GB, wystarczy w zupełności na około 30 minut materiału nagrywanego w FullHD. Proces nagrywania uruchamia się i kończy poprzez naciśnięcie dużego podświetlanego przycisku umieszczonego w centralnej części nagrywarki. Wszystko jest proste. Ale czy przyjemne?
Podczas testów pojawiło się kilka rzeczy, które „nieco” mnie zirytowały.
Po pierwsze brak w zestawie karty SD, albo jakiejkolwiek wewnętrznej pamięci w LGP. Za nagrywarkę trzeba wyłożyć ponad 600 złotych, więc można by się spodziewać choć odrobiny wewnętrznej pamięci do użycia, zanim kupimy kartę. Oczywiście, karta musi być użyta tylko w trybie PC Free, bo po podłączeniu do komputera filmy można nagrywać na dysku PC’ta.
Po drugie, po nagraniu pierwszych materiałów, podłączyłem LGP kablem USB do komputera, żeby zgrać pliki na dysk twardy. I co? I nic. Nie ma takiej możliwości. Aby zgrać coś z karty włożonej do LGP, trzeba tę kartę wyjąć i podłączyć do PC używając jakiejś przejściówki, albo wbudowanego czytnika. I nie argumentujcie mi, że takie przejściówki są tanie (bo wiem, że są tanie), ale znowu, jeśli wydaję na sprzęt ponad 600 złotych, to spodziewam się w nim tak podstawowej funkcjonalności jak możliwość odczytu wsadzonej weń karty SD po podłączeniu do komputera. Byle aparat fotograficzny ma taką możliwość, o telefonach komórkowych nie wspominając.
Drażni też krótki kabel HDMI, który czasem utrudnia wygodne podpięcie LGP do konsoli.
Tym co najbardziej mnie zirytowało, jest niesamowite okrojenie możliwości LGP w trybie PC Free w porównaniu z trybem podłączenia z wykorzystaniem PC. Podłączając się w trybie PC Free, użytkownik traci: możliwość strumieniowania, możliwość nagrywania własnego komentarza głosowego, możliwość wykorzystania trybu Time Shift (nie wiem dokładnie jak działa, ale ponoć jest niesamowity). Po co mi świetne przenośne urządzenie do nagrywania obrazu z konsoli, które jest w pełni funkcjonalne dopiero w połączeniu z komputerem? Patrząc na to, muszę przyznać, że o niebo lepiej od LGP wypada w tym momencie „stareńki” Game Capture HD, który ma pilota, dwa tryby nagrywania a do tego możliwość łapania screenshotów. Tam przynajmniej nikt nie obiecuje mi funkcjonalności, których nie mogę użyć, jeśli nie spełnię specjalnych warunków.
Live Gamer Portable ratuje na chwilę obecną jedna rzecz. Jest nią niedawna informacja o tym, że ani Xbox One, ani Playstation 4 nie będą wykorzystywać ochrony HDCP. To pozwoli na wykorzystanie tej nagrywarki do bezstresowego łapania filmików z obu tych konsol. Tyle, że za rogiem czai się już Game Capture HD II, które wygląda bardzo mocno. No, ale pożyjemy, zobaczymy.
Na dzień dzisiejszy, jeśli szukacie urządzenia do nagrywania materiałów z konsol PS3 i X360, a nie chcecie (lub nie możecie) używać do tego komputera, to Live Gamer Portable jest jakimś rozwiązaniem, choć za ponad 600 złotych, trudno tu mówić o rozsądnym stosunku ceny do oferowanych możliwości. Jednak jeśli macie skonsolidowane stanowisko PC z konsolami, lub możliwość wykorzystania laptopa jako tego PC’towego łącznika, to LGP jest najlepszym możliwym wyjściem w tym momencie.
Tak czy inaczej, ostateczna decyzja należy do Was.