feat-anna-ormeli

Anna Ormeli – Elizabeth z krwi i kości

Nie znam nikogo, kto grał w Bioshock Infinite i nie byłby zachwycony postacią Elizabeth. Być może część z Was nie wie, iż pierwowzorem jej ostatecznego wyglądu została rosyjska cosplayerka, Anna Ormeli. W niniejszym tekście chciałbym poruszyć ten ciekawy przypadek współpracy cosplayera z twórcą gry komputerowej.

Omawialiśmy już na łamach kącika ogólną ideę takiej współpracy, ale jest jeden szczególny przypadek, na który warto zwrócić uwagę. To Anna Ormeli, rosyjska cosplayerka, której twarz posłużyła za wzór dla Elizabeth, uwielbianej bohaterki gry Bioshock Infinite. Jak do tego doszło?

Jak widać na poniższym filmie serwisu IGN, koncepcja postaci Elizabeth zmieniała się wraz z produkcją gry. Twórcy chcieli stworzyć postać, na której będzie zależało graczom, prawdziwego sojusznika w starciach z przeciwnościami.

Koncepcja wyglądu bohaterki ulegała zmianom, co widać było w kolejnych materiałach promocyjnych. Rosyjska cosplayerka Anna Ormeli, a właściwie Anna Moleva, zauważyła swoje uderzające podobieństwo do Elizabeth i, jak niezbyt trudno się domyśleć, postanowiła stworzyć jej strój. Co ciekawe, musiała go parę razy projektować od nowa, gdyż w tym czasie wygląd bohaterki ulegał ciągłym ewolucjom. Sam cosplay był tworzony po prostu na targi gier, a sesja zdjęciowa – jak twierdzi Anna w wywiadach – trwała raptem 30 minut i nie miała być nigdzie publikowana. Jej wyniki miały pozostać tylko do prywatnego użytku cosplayerki. Gdy jednak ta zobaczyła rezultat, zmieniła zdanie i wstawiła fotografie do internetu. Ludziom tak bardzo podobała się ta malutka galeria, że zasypywali Annę prośbami o więcej zdjęć, których wtedy po prostu nie miała. Musiała ponownie umówić się na sesję, tym razem odtwarzając znane wówczas kadry z Bioshocka Infinite.

promise_me_by_ormeli-deviantART
Zdjęcie z profilu Ormeli na deviantART

Te fotografie, które dziś możecie obejrzeć na profilu Ormeli na portalu deviantART zostały zauważone przez głównego producenta Bioshocka. Był nim Ken Levine. Tak bardzo spodobał mu się wygląd Anny jako postaci z gry, że napisał do niej prywatnie i zaproponował współpracę przy produkcji. Cała ta sytuacja została opisana we wpisie na oficjalnym blogu Irrational Games:

Byliśmy tak zachwyceni jej oddaniem i podobieństwem do Elizabeth, że zdecydowaliśmy się zapytać, czy nie zechciałaby pomóc nam w “ożywieniu” Elizabeth na grafice na pudełku, grafice do gry oraz w nadchodzącej reklamie telewizyjnej.

Polecam przeczytać całość, gdyż znajduje się tam również wywiad z samą cosplayerką, w którym opisuje ona dzieje powstania stroju Elizabeth.

Obraz z bloga Irrational Games
Obraz z bloga Irrational Games

W ten sposób twarz Anny została użyta jako wzorzec do ostatecznego wyglądu bohaterki gry. Nie tylko w samym produkcie, ale także w okładce oraz w ostatecznym zwiastunie promocyjnym, który miał reklamować Bioshock Infinite na całym świecie. Kulisy tworzenia Elizabeth świetnie pokazuje poniższy film z kanału GameSpot na YouTube:

Niespodzianką jest to, że w stworzenie jednej bohaterki wkład miały aż trzy kobiety. Każda odpowiadała za inny aspekt: Anna była twarzą Elizabeth, Courtnee Draper jej głosem, a Heather Gordon ciałem w sesjach motion-capture. To pokazuje, jak skomplikowany może być proces budowania wiarygodnego bohatera gry komputerowej.

Autorem zdjęcia jest Ed Satanovskyi
Autorem zdjęcia jest Ed Satanovskyi

Anna Ormeli współpracowała również przy płatnym dwuczęściowym dodatku do produktu Irrational Games, zatytułowanym Burial at the Sea. Stworzyła tam inną wersję Elizabeth, stylizowaną na modę panującą w Rapture, mieście z pierwszych dwóch gier serii Bioshock. Również inne prace artystki pokazują, że warto śledzić jej cosplay. Tworzyła m.in. Poison Ivy na bazie konceptu z gry Batman: Arkham Asylum oraz Thorina Dębową Tarczę z trylogii filmów Hobbit w reżyserii Petera Jacksona.

Autorem zdjęcia jest Ed Satanovskyi
Autorem zdjęcia jest Ed Satanovskyi
Autorem zdjęcia jest A. Turchanin
Autorem zdjęcia jest A. Turchanin

Przypadek rosyjskiej cosplayerki nie jest na pewno jedynym takim na świecie, lecz jest chyba najbardziej popularnym przykładem na to, że oddając się czemuś w pełni, tworząc z pasją, można zwrócić na siebie uwagę twórców ulubionej gry i mieć wpływ na sam jej proces powstawania. A to chyba jest marzenie wielu z nas. Anna Ormeli wkroczyła na wyższy poziom cosplay’u: w sensie dosłownym stała się postacią z gry.

FacebookGoogle+TwitterPinterestLinkedInBlogger Post
Od lat czuję się graczem, choć ostatnio trudno jest mi znaleźć tytuły równie interesujące, jak niegdyś. Pomimo tego, lubię jeździć na imprezy związane z grami i tworzyć stamtąd relacje, wywiady, galerie zdjęć i filmy. Z racji wykształcenia - kończyłem Elektronikę i Telekomunikację - ciekawią mnie też nowinki sprzętowe. Przede wszystkim zaś, jestem pasjonatem filmów i seriali. Interesuje mnie co się aktualnie kręci i jakimi metodami.

Komentarze