Plusy:
- Niewysoka cena
- Szeroka gama zastosowań
- Mała masa
- Cicha praca
Minusy:
- Delikatne materiały
- Niepotrzebny soft
- Brak wyłącznika zasilania w klawiaturze
Gdy pierwszy raz zobaczyłem logo Rapoo, odpaliła mi się znajomość bukw. Garoo? Ładnie, ktoś w Rosji, może na Białorusi, może w Bułgarii lub Serbii bawi się fonetycznym skojarzeniem z wilkołakami… Okazało się, że to tylko taka czcionka w logotypie, a za oznaczonymi tak urządzeniami skrywa się dość młoda chińska firma Shenzhen Rapoo Technology. Nie ma wilkołaków, jest chiński tygrys, starający się wykroić coś z tortu peryferiów dla graczy.
Kolejnym zaskoczeniem było to, że do testów dostałem dwa zestawy (mysz plus klawiatura) bezprzewodowe, bynajmniej nie z segmentu dedykowanemu graczom. Pierwszym, który wylądował na tapecie był zestaw Rapoo 8200m. W komplecie znajdują się pełnowymiarowa membranowa klawiatura i kompaktowa mysz. Zestaw jest zaplanowany dosyć specyficznie… To gryzoń jest tu ważniejszym urządzeniem, klawiatura stanowi dodatek.
Mysz z zestawu Rapoo 8200m jest nieduża, zgrabna, dostosowana raczej do mniejszych dłoni. Większość konstrukcji wykonana jest z dosyć standardowego plastiku, boki otrzymały drugi rodzaj sztucznego tworzywa, mniej poślizgowego, ale wciąż niebędącego rodzajem gumy. Urządzenie waży tyle co nic, wymagana do jego działania bateria AA to na luzie połowa całkowitej masy. W znajdującej się na spodzie gryzonia komorze skrawającej zasilanie znajduje się skrytka, w której możemy na czas transportu schować odbiornik USB. Obok znajdują się też dwa ważne elementy: przycisk do synchronizacji bezprzewodowej oraz przełącznik zasilania. Swoją drogą tych dwóch rzeczy brak w klawiaturze, ale o tym później.
To mysz jest sercem zestawu Rapoo 8200m, więc pozostańmy przy niej. Gryzoń wyposażony jest w czujnik optyczny, który można regulować przyciskiem na górnej powierzchni w zakresie 600/1000/1300/1600 DPI. Jak już na wstępie wspomniałem: to nie zabawka dla graczy, w każdym razie nie dla tych, którzy mają ambicję zostać kimś w rodzaju zawodowców. Mimo tego wspomniany zakres jest co najmniej wystarczający do codziennego użytku i do gier nie wymagających diabolicznej precyzji. Dwie wstawki antypoślizgowe to – podobnie jak boki – po prostu plastik o nieco lepszym współczynniku tarcia. Podobnego tworzywa użyto jako “opony” kółka. Dwa główne przyciski to integralna część obudowy, nie mam informacji o użytych przełącznikach, ale sprawiają wrażenie czegoś ze środkowej półki (ale raczej jej dolnej niż górnej części). Działają i tyle… Brak jakichkolwiek dodatkowych programowalnych przycisków.
Klawiatura z zestawu Rapoo 8200m jest wykonana z analogicznego tworzywa, co większość obudowy myszy. Klawisze są gładkie, reszcie nadano lekko chropowata fakturę. Na spodzie dodano trzy nieduże wstawki przeciwpoślizgowe, nieco lepsze niż te w myszy, tudzież dwie nieregulowalne nóżki. Jest tam też komora na baterię AA. Ani na dole, ani na górze nie ma przycisku odcinania zasilania, więc musimy całkowicie polegać na firmowych algorytmach oszczędzania energii. Od strony wzornictwa nie ma się zupełnie do czego przyczepić: ścięcia na bokach i tylnej krawędzi nadają urządzeniu dynamiczny, lekko futurystyczny sznyt. Ponad tą ostatnią umieszczono szereg przycisków multimedialnych.
Klawiatura jest typowym rozwiązaniem membranowym stosowanym w laptopach, z identycznym skokiem i prawie bezgłośną praca klawiszy. Ma klasyczny poszerzony układ QWERTY, dzięki czemu momentalnie się do niej dostosowujemy. Ponieważ mutimedia dostały swoją górna listwę, teoretycznie przycisk FN nie jest potrzebny, ale… to właśnie jemu “zlecono” zawiadywanie połączeniami bezprzewodowymi. Współpracują z nim klawisze 1-4 , trzem pierwszym przypisane są połączenia Bluetooth (standardy 3.0 i 4.0) oraz WiFi 2,4 Ghz. To jest właśnie kluczowa funkcjonalność zestawu Rapoo 8200m. Możemy go sparować z wieloma urządzeniami, w których klawiatura bywa bardzo przydatną. Bazą niech będzie laptop (pełna klawiatura!), w razie czego łatwo obsłużymy Smart TV, konsolę, tablet… Cztery sprzęty, jedna wygodna i bardzo lekka klawiatura, która możemy trzymać nawet na kolanach i nie bać się zachlapania jej rozmaitymi płynami (jest na to dosyć odporna).
Niska cena zestawu Rapoo 8200m niestety współgra z niewysoką jakością tworzyw sztucznych, więc należy się spodziewać, że na plastikowych powierzchniach z czasem zauważymy zarysowania – co w wypadku zestawu testowego w kolorze białym (lepiej wybrać czarny, chyba, że ma się same zabawki od Apple) może stać się dość szybko widoczne. Krótko mówiąc: ładna, przydatna zabawka, ale warto ją szanować, bo nie rokuje dużej trwałości. Ach, jest też oprogramowanie pod PC, ale okazuje się ono nie być ani potrzebne dla Windows 10, ani też przydatne, bo ma problemy z wykrywaniem sprzętu i samo z siebie w zasadzie nic nie oferuje…
Wygląd: 4/5
Wykonanie: 3/5
Funkcje: 4/5
Stosunek ceny do jakości: 5/5
Ogólnie: 4/5
PODSUMOWANIE:
Rapoo 8200m to niedrogi i wygodny zestaw do zawiadywania domową elektroniką, zdejmujący z nas żmudną zabawę w wybieranie liter za pomocą pilot lub kontrolera. Rankingów online nim nie poprawimy, ale całą domową elektroniką rozrywkowa będzie znacznie łatwiej zarządzać.