Im bliżej premiery, tym więcej informacji na temat Mass Effect: Andromeda. Nowe wieści napływają z serwisu DualShockers.
Po pierwsze smutna wiadomość dla wielbicieli multiplayera. Nie będzie wsparcia dla cross-platformowego trybu wieloosobowego. Każdy system, będzie miał swoją bazę graczy. Wiadomo też, że nie będzie dedykowanych serwerów, a jedynie system peer-to-peer jak w przypadku Mass Effect 3.
Nie wiadomo jeszcze ile dokładnie będzie możliwości romansowania w grze. Ta informacja pojawi się dopiero w okolicach premiery. Wiadomo jednak, że Sara Ryder ma więcej męskich romansów niż Liam, w tym kilka nieujawnionych postaci.
Kolejna sprawa, to ciekawostka z tworzenia postaci. Jak wiadomo w grze ma być obecne rodzeństwo naszej postaci (brat lub siostra) i gracz będzie mógł wpłynąć na to, jaki trening stanie się udziałem naszej rodziny. Pojawiła się też informacja o tym, jak będą działać imiona postaci w dialogach. Jeśli nie zmienimy domyślnego imienia, to w grze postaci będą się do nas zwracać po imieniu. Jeśli je zmienimy, to po nazwisku. Proste i ciekawe.
Wiadomo też, że pełna lista towarzyszy pojawi się niedługo. Tak samo jak informacja o minigrach, które pojawią się w Andromedzie. Ma wrócić hakowanie, ale co jeszcze się pojawi?
W końcu obiecano wyjaśnić w grze, jakim cudem załoga może komunikować się z rdzennymi mieszkańcami galaktyki Andromedy.
To wszystko tylko rozpala mój apetyt na grę. A tu trzeba czekać aż do 23 marca.