feat-war-thunder

War Thunder – recenzja gry


Płyta główna: Gigabyte Z97-HD3
Processor: intel i5-4460
Karta Graficzna: Gigabyte GTX 970 4GB
Ram: 2 x 8 Crucial 1600 DDR3
Dysk: Seagate 500GB


Przy tym sprzęcie na średnich detalach chodzi jak mażenie jednakże tak samo poszedłby na max detalach tylko piękność i gęstość krzaków, trawy przeszkadza w celowaniu w trybach: realistycznym i symulacyjnym.




Parę lat temu powstała gra o nazwie War Thunder. Na początku były samoloty, potem dołożono jeszcze czołgi. Główną zaletą War Thundera w porównaniu z konkurencją jest to, że samoloty i czołgi są połączone: w jednej bitwie walczą razem. Jakby tego było mało, to nie ma punktów życia, dzięki czemu można zniszczyć czołg jednym strzałem, nie trzeba zbijać życia tak jak u konkurencji. W War Thunder przyjdzie nam jeździć i latać różnymi pojazdami. Mamy tutaj 5 nacji, a dokładnie: Amerykanów, Niemców, Rosjan, Brytyjczyków, Japończyków.

rec-war-thunder
Wszystkie nacje mają 5 epok samolotów i czołgów i żeby móc odblokować kolejną erę, trzeba mieć wybadane przynajmniej 6 maszyn z poprzedniej. Grając czołgami rozwijamy kolejne pojazdy naziemne. Natomiast latając – badamy kolejne samoloty w danej erze. Oprócz er jest jeszcze klasyfikacja bitewna tzw. Br. Match Maker, losuje Br + 1.0 – 1.0 do najwyższego czołgu, jaki mamy w slotach nacji, którą gramy. Jeśli gramy w trybie, gdzie w walce uczestniczą nie tylko czołgi, ale także samoloty, to liczy się Br najwyższej maszyny.

rec-war-thunder-1

Każda z nacji ma swoje samoloty i czołgi cechujące się unikalnymi właściwościami. Przykładowo: w czołgach Niemcy mają najlepszy przedni pancerz, ale dopiero od IV ery, Rosjanie mają specyficzne pociski, które niszczą czołg jednym strzałem, a od V ery ich czołgi zamieniają się w jeżdżące bunkry. Brytyjczycy natomiast charakteryzują się dużą mobilnością oraz szybkostrzelnością, ale cierpią na brakach w opancerzeniu, Amerykanie mają wszystkiego po trochu, są wytrzymali i mobilni, a Japończycy mają cienkie pancerze, dobre armaty i również są mobilni. Jeśli chodzi o samoloty jest trochę inaczej, jednakże różnice w różnych erach i w różnych trybach są na tyle duże, że z pewnością poczujecie różnice.
Chciałbym przybliżyć teraz, o co w tym wszystkim chodzi. War Thunder dzielimy na dwa rodzaje gier, tj. Samoloty i Czołgi. Gracze zmagają się na różnych mapach 15 vs. 15. Występują trzy rodzaje poziomu realizmu w grze, które różnią się nieco trudnością w graniu. Opisując powyższe różnice oraz tryby wymienię po kolei, co dana trudność ma, a czego nie ma. Różnice są ogromne.

rec-war-thunder-3
1. Samoloty, tryb zręcznościowy – zwykła strzelanka, posiadamy na zaznaczonym celu kółeczko ułatwiające celowanie. Bombowce nurkujące do bombardowań horyzontalnych posiadają krzyżyk celowniczy, który jest pod maszyną do niszczenia celów naziemnych sterowanych przez komputer. Kamera jest obrotowa naokoło samolotu. W tym trybie nie występują prawa fizyki, a więc można nurkować nie obawiając się że straci się skrzydła, Poza tym wykrywanie przeciwnika w tym trybie daje nam zobaczyć przeciwnika z dużej odległości. Amunicja i bomby uzupełniają się automatycznie, co określony czas. Ilość odrodzeń jest zależna od ilości slotów, jakie mamy na pasku z maszynami. W tym trybie nie ma znaczenia wysokość latania samolotami, co oznacza, że samolot skręca tak samo na każdej wysokości.

rec-war-thunder-4
2. Samoloty tryb realistyczny – brak kółeczka pomocniczego w celowaniu. Brak celownika pomocniczego przy bombardowaniach bombowcami, aczkolwiek po zmianie widoku możemy przejść do widoku luku bombowego z celownikiem. Mniejsza widoczność przeciwników, a dokładniej mniejsze wykrywanie przeciwników. Większy realizm czyli: w locie nurkowym, jeśli się ostro skręci albo przekroczy dopuszczalną prędkość nurkowania to można zgubić lotki, a potem skrzydła, po skończeniu się bomb i amunicji trzeba wrócić na lotnisko wylądować i po jakimś czasie załaduje nam bomby i amunicje. Jedno życie. W tym trybie każdy samolot inaczej się zachowuje na danej wysokości.
3. Samoloty tryb symulacyjny – Bez Joystika nie podchodzić, na myszce nawet nie wystartujemy z lotniska samolot skręci gwałtowanie i się rozbijemy. Start jest możliwy na myszce, ale bardzo trudny, na myszce skręcanie kończy się korkociągiem płaskim. Widok kamery z kokpitu tylko i wyłącznie. Zero funkcji pomagających, jedno życie. Jest tylko jako event. Reszta bez zmian, jak w trybie realistycznym.

rec-war-thunder-6
4. Czołgi tryb zręcznościowy – Obrotowa kamera. Widoczność czołgów przeciwnika prawie na całej mapie, znaczniki czołgów, czyli nazwa czołgu i nick gracza. Na minimapie widać rodzaj czołgu przeciwnika oraz gdzie się znajduje. Przy celowaniu poniżej 1200 metrów widać obrys czołgu, poniżej 800 m krzyżyk do celowania pomocniczego świeci się w różnych kolorach (zielony – będzie przebicie, żółty – możliwe przebicie, czerwony – nie ma przebicia). Problem polega na tym, że dość często jest tak, że strzelamy podczas celowania w czerwony trójkącik, a przeciwnik otrzymuje przebicie, bo podczas lotu pocisku ruszył się. Ułatwienie to pomocnicza kamera, która pokazuje, gdzie przeciwnik otrzymał trafienie oraz jakie uszkodzenia otrzymał i ilu członków załogi zostało rannych lub zginęło. Naprawa trwa krócej niż na innych trybach. Poruszanie się maszyn w tym trybie jest zabawne, skoro 60 tonowy czołg robi drift. Możemy się odrodzić trzy razy, trzema różnymi czołgami. Czasami za ilość zniszczonych maszyn przeciwnika możemy się na krótki czas pojawić jako samolot myśliwski szturmowy albo jako bombowiec, ale trzeba pamiętać, że w tym czasie nasz czołg jest narażony na ostrzał z lądu i powietrza.
5. Czołgi tryb realistyczny – Obrotowa kamera. Nie widzimy czołgów przeciwnika, brak znaczników czołgów przeciwnika na minimapie. Po wystrzale pokazuje się strzałka, gdzie został oddany strzał. Brak krzyżyka pomagającego w celowaniu. Przeciwników trzeba wyłuskiwać spomiędzy skał i drzew. Naprawa trwa dłużej niż w trybie zręcznościowym. Poruszanie się jest bardziej ślamazarne. Odrodzeń jest tyle, ile nam się uda zdobyć punktów za niszczenie i uszkadzanie czołgów i samolotów przeciwnika. Normalnie zaczynając ten tryb mamy jeden pojazd pancerny i jeśli nic nie wskóramy to jeden pojazd przeciwlotniczy po czym kończymy bitwę. Jeśli uzbieramy ich więcej możemy się odrodzić innym czołgiem lub samolotem. Amunicja i bomby w samolocie kończą się tak jak w trybie realistycznym w samolotach. W czasie rozgrywki nie widzimy na liście, kto jakim czołgiem jeździ albo kto jakim samolotem lata u przeciwnika. W tym trybie albo jeździmy albo latamy. Prawa fizyki są zaostrzone, a w przypadku samolotów takie same, jak w trybie realistycznym.
6. Czołgi tryb symulacyjny – Kamera jest z widoku, jak byśmy siedzieli na wieży czołgu, a samolot tak jak byśmy siedzieli w kokpicie. Nie widzimy czołgów przeciwnika ani na ekranie ani na minimapie. Pełen realizm. Mamy jedno odrodzenie czołgiem, i jedno samolotem. Samolotem się tak samo startuje z lotniska z tą samą trudnością, jak w trybie symulacyjnym w samolotach. Jest dostępny tylko jako event, a nie bitwa randomowa.

rec-war-thunder-5
Podsumowując, opisane powyżej tryby mają dość duże różnice w sposobie rozgrywki, ale, niestety, nie byłem w stanie zawrzeć w nich informacji na temat realizmu, pocisków, balistyki, penetracji, kątów odbić pocisków oraz różnorodności klasyfikacji bitewnej, której używa match maker. W każdym trybie jest inny realizm, żeby to sprawdzić trzeba zagrać. Zaletą War Thundera jest to, że nie ma punktów wytrzymałości. Jeśli na przykład chcemy zestrzelić samolot przeciwnika wystarczy strzelić mu w skrzydło odrywając je, uszkodzić lotkę powodując niekontrolowany lot, podpalić silnik powodując po jakimś czasie wybuch zbiornika paliwa albo po prostu zabić mu pilota, co skutkuje natychmiastową śmiercią. W przypadku czołgów nie jest już tak różowo. Aby zniszczyć czołg trzeba wiedzieć, gdzie przeciwnik ma amunicje, pojedynczy strzał powoduje wysłanie delikwenta w powietrze. Trzy strzały w silnik (mamy tylko 2 gaśnice) i podpalenie go po jakimś czasie spowodują zniszczenie czołgu. Wybicie całej załogi jednym strzałem bądź zabijanie po kolei załogantów. Takich sposobów na unicestwienie przeciwnika nie ma w żadnej innej grze tego typu. War Thunder to nie tylko czołgi, ale również rozwijanie załóg w maszynach, którymi gramy. Od załogi zależy szybkość strzelania, odległość wykrywania, celność, prędkość jazdy i wiele innych czynników. Gra oferuje możliwość kupienia konta premium dającego nam większe pieniądze i doświadczenie oraz samoloty i czołgi premium dające nam większe zarobki niż podstawowe maszyny. Oprócz samego grania gra daje możliwość upiększania maszyn różnymi malowaniami oraz nakładania różnego rodzaju krzaków maskujących, które ułatwiają ukrywanie się w trybie realistycznym. Gra dodatkowo umożliwia zrzeszanie w dywizjony, bitwy dywizjonowe oraz różnego rodzaju turnieje. Smaczkiem jest to, że jedynie w War Thunder możemy popływać amfibią oraz postrzelać z wody. Co prawda prędkość amfibii jest mała, jednak w trybie realistycznym można kogoś dorwać z wody. W tej grze każdy znajdzie coś dla siebie od prostej rozwałki w trybie zręcznościowym do bardzo trudnego trybu symulacyjnego, gdzie trzeba się popisać kunsztem pilotażu.

FacebookGoogle+TwitterPinterestLinkedInBlogger Post
Ładna grafika, łatwość w prowadzeniu maszyn. Dużym atutem jest fizyka w grze, balistyka pocisków oraz odwzorowanie wody
Dużą wadą jest to że o ile strzelamy, RNG nosi nam pociski, innymi słowy, ja wystrzelę trzy razy w to samo miejsce i za każdym razem będzie inny rezultat

Komentarze